moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Dzwon dla „Ślązaka”

Ten okręt swoją nazwą będzie promował nasz region. Chcemy to w odpowiedni sposób uczcić – mówi Mirosław Białka z Gliwic. Emerytowany marynarz założył grupę, która skupia entuzjastów wspierających budowę patrolowca ORP „Ślązak”. Akces do niej zgłosiło już blisko 250 osób.


Mirosław Białka przez lata był podoficerem Marynarki Wojennej. Służył między innymi na okręcie ORP „Wodnik”. Dziś mieszka w Gliwicach, ale o morzu nie zapomina. Nie on jeden. – Ze Śląska pochodzi mnóstwo marynarzy, którzy myślą podobnie jak ja – podkreśla.

Gdy tylko emerytowany żołnierz dowiedział się, że Marynarka Wojenna ma otrzymać nowy okręt, który w dodatku będzie nazwany „Ślązak”, postanowił działać. Na jednym z portali społecznościowych zaczął skrzykiwać entuzjastów budowy jednostki. Do tej pory zgłosiło się 250 osób, które chcą przyłączyć się do grupy. – Zainteresowanie jest naprawdę spore. O tę inicjatywę pytają ludzie z całej Polski. Organizatorzy zdołali dotrzeć nawet do wojewody śląskiego i prezesa tamtejszej izby gospodarczej – wylicza kmdr ppor. rez. Aleksander Gierkowski, także członek grupy. – To wygląda trochę, jak czwarte powstanie śląskie – żartuje.

Co planują Białka i jego koledzy? – Przede wszystkich chcemy ufundować dzwon, który zostanie zawieszony na nowym okręcie – zapowiada emerytowany marynarz. Ale to dopiero początek. Najważniejsza rzecz, jak przyznaje, to edukacja. – Polacy na temat marynarki wiedzą niestety bardzo mało. Kiedyś pytałem młodych ludzi o słynne okręty z czasów drugiej wojny światowej, o ORP „Błyskawica”, ORP „Wicher”, historię internowania okrętu podwodnego ORP „Orzeł”. Nie umieli na ten temat powiedzieć właściwie nic – wspomina Białka. – O samym projekcie budowy „Ślązaka” na ogół pisało się źle. Teraz jest okazja, by to wszystko zmienić – dodaje.

Poza tym, jak mówi, nazwa okrętu „Ślązak” może też stać się narzędziem promocji regionu. – „Swoje” okręty mają Lublin, Poznań czy Gniezno. I wiedzą, jak to wykorzystać – przypomina. Wystarczy wspomnieć realizowany wspólnie przez samorządy i Marynarkę Wojenną projekt „Miasta-Okręty”. Jedną z jego atrakcji jest coroczny turniej o „Złotą Kotwicę”, połączony z rodzinnym festynem. W lipcu w Lublinie samorząd zorganizował też uroczyste wodowanie monety z wizerunkiem jednostki transportowo-minowej ORP „Lublin”. Na imprezie gościli przedstawiciele 8 Flotylli Obrony Wybrzeża, w której służy okręt. Wcześniej wodowanie odbyło się też w Świnoujściu.

Historia budowy ORP „Ślązak” sięga 2001 roku. Wówczas to został zainicjowany projekt „Gawron”, który miał się zakończyć budową siedmiu korwet. Wejście do służby pierwszej z nich było planowane na 2009 rok. Na skutek licznych zawirowań inwestycji nie udało się jednak sfinalizować. We wrześniu ubiegłego roku premier Donald Tusk oświadczył, że okręt zostanie dokończony, ale jako patrolowiec. Rzecznik resoru obrony Jacek Sońta tłumaczył wówczas, że była to jedna z trzech rozważanych koncepcji. Pozostałe zakładały oddanie kadłuba na złom albo budowę korwety, co mogło kosztować jeszcze nawet miliard złotych. – Wybieramy racjonalne rozwiązanie. Marynarka potrzebuje okrętu patrolowego – podkreślał Tomasz Siemoniak, szef MON.

ORP „Ślązak” wejdzie do służby najpewniej w 2016 roku. Zgodnie z planem ma być jednym z najnowocześniejszych i najszybszych okrętów na Bałtyku. Powinien rozwijać prędkość 30 węzłów. W swojej historii Marynarka Wojenna miała już trzy okręty o tej nazwie. Pierwszym był torpedowiec użytkowany w latach 1921–1937, kolejnym – niszczyciel eskortowy typu Hunt II, który podczas II wojny światowej wykonywał zadania m.in. na Morzu Śródziemnym. Taką nazwę miał też wyprodukowany w ZSRR okręt podwodny projektu 96 (służył w latach 1954–1966).

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Marian Kluczyński

dodaj komentarz

komentarze

~vonRee
1385492580
Co do okretów o nazwach zwiazanych ze śląskiem był jeszcze niemiecki pancernik Schlesien(Śląsk), jednostka bliźniacza do Schleswig-Holstein o którym pewnie wszyscy słyszeli.
9D-A8-9D-D2
~scooby
1385313840
Zróbmy narodową zbiórkę i dokończmy okręt lub (i) przenieśmy niektóre elementy z innych. RBS 15 MK III.
DB-A6-73-01

„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
 
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Ryngrafy za „Feniksa”
Rehabilitacja poprzez sport
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Ochrona artylerii rakietowej
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Chirurg za konsolą
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Niedźwiadek” na czele AK
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Awanse dla medalistów
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wybiła godzina zemsty
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Kluczowa rola Polaków
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Wiązką w przeciwnika
Czworonożny żandarm w Paryżu
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Zrobić formę przed Kanadą
W drodze na szczyt
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Olympus in Paris
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Rekord w „Akcji Serce”
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Więcej powołań do DZSW
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Posłowie o modernizacji armii
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Kluczowy partner
Podchorążowie lepsi od oficerów
Zmiana warty w PKW Liban
Olimp w Paryżu
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Polskie Pioruny bronią Estonii
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Fiasko misji tajnych służb
Rosomaki i Piranie
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Rosomaki w rumuńskich Karpatach

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO