Byłem ranny na misji. Teraz pomagam innym i sobie. Czuję się potrzebny – mówi Janusz Raczy, weteran misji w Iraku. Przez najbliższe dwa tygodnie jego słowa i sześciu innych bohaterów będzie można usłyszeć w kinach i w telewizji publicznej. Właśnie ruszyła druga część kampanii społecznej „Szacunek i wsparcie”.
Bohaterami spotów są ranni żołnierze, weterani misji i ich rodziny. Janusz, żołnierz ranny podczas misji w Iraku, opowiada m.in. o tym, jak autobus rozjechał jego posterunek kontrolny, a on sam został zmiażdżony przez pojazd. Wspomina także o dwóch latach trudnego leczenia.
– Niech każdy żołnierz wracający z misji wie, że nie będzie musiał wstydzić się tego, że nosi mundur – mówi w innym filmie Przemysław Wójtowicz, ranny w Afganistanie. Po rehabilitacji został zaproszony przez koszykarza Marcina Gortata do USA. Wójtowicz opowiada, jak podczas meczu przedstawiono go jako weterana. – To był szok. 20 tysięcy ludzi biło mi brawo. Aż łezka się w oku zakręciła – przyznaje Wójtowicz.
Poza siedmioma krótkimi filmami za kilka dni w największych miastach polski (m.in. Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Szczecinie) pojawią się także billboardy przedstawiające sylwetki weteranów. Niedługo zakończą się także konkursy na najlepszą fotografię dotyczącą działań podczas misji oraz szkolny konkurs literacki (uczniowie mieli napisać esej dotyczący służby poza granicami kraju).
Kampania przygotowana przez Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju rozpoczęła się w marcu. Akcja, której współorganizatorem jest MON, zakończy się 29 maja podczas centralnych uroczystości związanych z Dniem Weterana we Wrocławiu.
Idea zorganizowania akcji społecznej powstała, gdy na forach internetowych pojawiły się obraźliwe wpisy dotyczące żołnierzy biorących udział w misjach. Jako pierwszy zareagował na takie hasła sierż. Jacek Żebryk, najpierw składał doniesienia do prokuratury, potem przed sądem rozpoczął walkę o dobre imię polskich żołnierzy. Poparło go Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju. – Polscy żołnierze nie są najemnikami. Wypełniają zadania stawiane przez państwo, należy się im szacunek – tłumaczy Tomasz Kloc, prezes stowarzyszenia. Dodaje, że misje to nie tylko walka z przeciwnikiem. – Przez naszą kampanię społeczną chcemy pokazać ludziom, co tak naprawdę żołnierze tam robią. Przecież dzięki ich działaniom powstają drogi, studnie, rozminowany jest teren – mówi Tomasz Kloc.
autor zdjęć: www.dzien-weterana.pl
komentarze