moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Strzały w Muszynie. Sezon ASG otwarty!

Używają broni, która wygląda jak prawdziwa. Tyle, że strzela plastikowymi kulami. Miłośnicy Air Soft Gun rozpoczęli sezon grą taktyczną symulującą konflikt przygraniczny. W walkach zorganizowanych przez Stowarzyszenie Sportowo-Historyczne „Dragon” wzięło udział 53 „żołnierzy”.

Fot. Kamila Kożuch, arch. Stowarzyszenia Sportowo-Historycznego „Dragon”

Choć „Dragon” istnieje dopiero od roku, to jego członkowie już od lat rozkręcają podobne imprezy w Muszynie: rekonstrukcje historyczne, otwarty turniej ASG „Podzamkowe strzelanie”, festyn wojskowy, a teraz realizują wraz z samorządem miasta i gminy uzdrowiskowej projekt „Aktywizacja ruchowa muszyńskiej młodzieży poprzez alternatywne formy sportu”.

Członków stowarzyszenia łączy zamiłowanie do historii, wojskowości, strategii i taktyki, ale też do strzelectwa i ASG. To repliki broni palnej, naturalnej wielkości, strzelające plastikowymi kulkami wielkości 6 milimetrów. Czyli mały kaliber. W myśl polskiego prawa Air Soft Gun nie są bronią, lecz ich działanie jest identycznie jak broni pneumatycznych, ponieważ do nadania pędu kulce wykorzystywane jest sprężony gaz. Pozostają zabawkami lub urządzeniami rekreacyjno-sportowymi, ponieważ energia pocisku jest bardzo mała.

– Od dzieciństwa bawiliśmy się w wojnę, odgrywaliśmy żołnierzy, to nas pasjonowało, choć większość z nas do wojska nie poszła. Gdy pojawiły się repliki ASG, pomyśleliśmy: dlaczego z tego nie skorzystać? – wspomina Paweł Główczyk, sekretarz „Dragona”. – Każdy mógł działać indywidualnie, ale większa zabawa jest w grupie, więc zawiązaliśmy stowarzyszenie. Zdobywamy środki na realizację projektów, aby mogły się w nie włączyć także inne osoby. To jest na tyle fajny sport i rekreacja, że warto go upowszechniać – dodaje.

Tegoroczny sezon ASG w Muszynie otworzyła gra taktyczna. Uczestników było 53, od nasto- do kilkudziesięcioletnich, kobiety i mężczyźni, co – jak ocenia „Dragon” – wyraźnie pokazuje, że w tym sporcie nie ma ograniczeń. Graczy podzielono losowo na dwie armie, każda wybrała dowódcę. Reprezentowały dwa kraje, ponieważ fabuła była symulacją działań zaczepno-obronnych w czasie konfliktu nadgranicznego. Włączono też do gry dodatkową, trzecią grupę – partyzantów prowadzących działania dywersyjne i destabilizacyjne wobec obu stron konfliktu. W tej grupie byli członkowie „Dragona”.

Fot. Kamila Kożuch, arch. Stowarzyszenia Sportowo-Historycznego „Dragon”

– Partyzanci mieli radiostacje. Dzięki temu świetnie panowali nad elementami gry, mieli wgląd w wydarzenia, doskonale koordynowali zadania. To nam pokazało, że o sukcesie decyduje łączność na każdym szczeblu dowodzenia. Nie liczebność grupy, wyposażenie, ale łączność. Takie są wnioski z tego doświadczenia – mówi Główczyk.

Na obszarze walk rozmieszczono 12 flag, trzy oznaczały sztaby. Armie miały za zadanie przejęcie terenu przeciwnika. Umieszczali wtedy na maszcie, w miejsce flagi przegranego, chorągiew w barwach swojej armii. Raz na godzinę armie dostawały od swych sztabów dodatkowe zadania. Rys historyczny gry był taki: „W nocy z 19 na 20 kwietnia przygraniczne placówki Republiki Telabinu w górskim, pozbawionym mieszkańców terenie, zostały zlikwidowane, a obszar opanował nieznany napastnik. Wywiad donosi, że w straconym obszarze pojawiły się oddziały rozpoznawcze Związku Arbaskiego”. Jedni chcieli odzyskać teren, drudzy – przejąć go od zaprzyjaźnionych sił i zaprowadzić własny ład.

Drużyny m.in. zdobywały stanowisko moździerzowe, tajną technologię do leczenia żołnierzy, która była w zestrzelonym samolocie NATO, przejmowały pilota pojmanego przez wroga, wysadzały słup wysokiego napięcia, żeby zatrzymać dostawy prądu do miast przeciwnika albo odwrotnie – ratowały dostawy wody pitnej dla swych cywili. Armia, która wykazała się większą aktywnością i skutecznością, a tym samym zdobyła więcej punktów, została zwycięzcą. Wszyscy jej członkowie zostali nagrodzeni przydziałem amunicji: pół kilograma kulek na każdego zawodnika. Wygrali „niebiescy”, wśród których byli nowosądeczanie i Słowacy.

Drugiego dnia zabawa była w bardziej otwartej formule „Team Deathmatch”, której celem jest „zabicie” jak największej liczby przeciwników w danym czasie.

W sezonie planowana jest też druga edycja otwartych zawodów w strzelectwie dynamicznym „Podzamkowe strzelanie”. W 2012 roku wystartowało w nich ponad sto osób w wieku od 5 do ponad 50 lat. Pokonywali na czas trzy tory przeszkód przy jednoczesnym celnym strzelaniu do tarcz. W czasie imprezy wszyscy chętni, a często były to całe rodziny, mogli zapoznać się z umundurowaniem drużyn, uzbrojeniem oraz postrzelać do celu z jednej z wielu replik broni strzeleckiej (od AK-47, poprzez różne modele rodziny M4, do karabinów wyborowych). Zainteresowanie było tak duże, że pod koniec dnia nie pozostała już żadna sprawna bateria, żeby uruchomić repliki. Wystrzelono ponad 45 000 kulek oraz „rozstrzelano” ponad 200 tarcz i innych celów.

VII Galicyjskie Manewry Strategów, gra "Here I Stand" prawdziwy hit większości manewrów. Fot. Paweł Główczyk

Twórcy „Dragona” są też wielkimi miłośnikami planszowych gier strategicznych. Od lat współorganizują ogólnopolskie Galicyjskie Manewry Strategów w Muszynie. W tym roku latem odbędą się już dziesiąte. Pomysł zrodził się w 2004 roku na forum poświęconym Militarnemu Magazynowi Historycznemu Taktyka i Strategia. Ówczesny, pierwszy w Polsce konwent graczy nosił nazwę I Galicyjskie Manewry Strategów im. Pierwszej Kompanii Kadrowej – Muszyna 2004. I tak się zaczęło. Od 2008 roku do programu manewrów na stałe wszedł Otwarty Turniej Wings of War. Zwycięzcy turnieju nagradzani są grami planszowymi oraz wpisem na Listę Sławnych Asów. Stowarzyszenie organizuje też cykl ośmiogodzinnych „Spotkań z grami” dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Sezonu ASG, równie hucznie, zakończy się w październiku.

Bernadeta Waszkielewicz

autor zdjęć: Kamila Kożuch, Paweł Główczyk

dodaj komentarz

komentarze

~Kłyś
1367369520
Pamiętam jak brałem udział w zlocie ASG Panzerfaust organizowanym w Szczecinie w puszczy bukowej. Ten zlot był na około 250 osób. To dopiero były manewry:D Nawet Uaza mieliśmy. Dla chcacych się dowiedzieć więcej o zlotach, replikach broni, wyposażeniu i sklepach, zapraszam na wmasg.pl Ta strona to spoiwo wszystkich graczy ASG w Polsce:D
41-33-9A-22
~Kamma
1367346900
To na ASG jest sezon ? Co to miłośnicy co strzelają się tylko kilka miesięcy w roku ?
60-4E-62-EF

Wojsko ma swojego satelitę!
Koreańskie stypendia i nowy sprzęt dla AWL-u
Ograniczenia lotów na wschodzie Polski
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Trzy „Duchy" na Bałtyk
Militarne Schengen
Nowe zasady dla kobiet w armii
Szeremeta niepokonana na ringu w Budapeszcie
Dzień wart stu lat
BWP made in Poland. Czy będzie towarem eksportowym?
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Nitro-Chem stawia na budowanie mocy
Kapral Bartnik mistrzem świata
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Po co wojsku satelity?
Gdy ucichnie artyleria
Z Su-22 dronów nie będzie
Żołnierze z „armii mistrzów” czekają na głosy
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Żołnierze zawodowi zasilają szeregi armii
Nowe zdolności sił zbrojnych
NATO ćwiczy wśród fińskich wysp
Uczelnie łączą siły
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Niebo pod osłoną
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Wojsko przetestuje nowe technologie
Zwrot na Bałtyk
Holenderska misja na polskim niebie
Czy Strykery trafią do Wojska Polskiego?
Don’t Get Hacked
Przygotowani znaczy bezpieczni
Komplet medali wojskowych na ringu
W krainie Świętego Mikołaja
Czwarta dostawa Abramsów
Medyczna odsłona szkoleń wGotowości
Razem na ratunek
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Poselskie pytania o „OPW z dronem”
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Zmierzyli się z własnymi słabościami
Polski „Wiking” dla Danii
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Najdłuższa noc
Szwedzi w pętli
Polska niesie ogromną odpowiedzialność
Plan na WAM
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Mundurowi z benefitami
Czas na polskie Borsuki
Nadchodzi era Borsuka
Współpraca na rzecz bezpieczeństwa energetycznego
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Borsuki jadą do wojska!
PKO Bank Polski z ofertą specjalną dla służb mundurowych
Artylerzyści mają moc!
Wojskowa łączność w Kosmosie
Pancerniacy jadą na misję
Sportowcy podsumowali 2025 rok

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO