moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Pociągały go sporty ekstremalne

Góry zawsze były pasją gen. dyw. Mirosława Rozmusa, komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej. Dlatego doskonale odnalazł się na stanowisku dowódcy strzelców podhalańskich. Dziś dowodzi Żandarmerią, która wchodzi do prestiżowej formacji – Europejskich Sił Żandarmerii.



Gen. Rozmus opowiada, że od najmłodszych lat chciał zostać zawodowym żołnierzem. Pociągały go ekstremalne sporty, w których można było sprawdzić granice swojej wytrzymałości. Nikogo nie dziwiło, że po maturze wybrał Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu.

Jako młody podporucznik został dowódcą plutonu rozpoznawczego. W 1993 r. trafił do 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, gdzie został dowódcą 5 Batalionu. Góry od zawsze były jego pasją, dlatego szybko odnalazł się w nowej jednostce. Chciał, by podhalańczycy mieli jak najlepsze wyposażenie specjalistyczne. Z jego inicjatywy powstał zespół, który określił zapotrzebowania jednostki.

– Przedstawiliśmy nasze wizje, plany i pomysły związane z wprowadzeniem nowego wyposażenia i umundurowania oraz nowych zasad działania. Chcieliśmy, aby żołnierz w górach, szczególnie w warunkach zimowych, mógł więcej zdziałać i czuć się bardziej komfortowo – wspomina gen. Rozmus. – Dzięki naszej inicjatywie do wyposażenia żołnierzy piechoty górskiej zaczęły wchodzić nowe zasobniki, śpiwory, bielizna, polary, sprzęt narciarski, wspinaczkowy oraz gorateksowe mundury – podsumowuje komendant.

Swoich żołnierzy przygotował do działania w różnych ekstremalnych warunkach. Dowodził praktycznie na wszystkich stanowiskach służbowych do związku taktycznego włącznie.

Podwładni podkreślają, że komendant wysoko ceni prawdomówność i lojalność. Dba o żołnierzy, a zarazem dużo wymaga od siebie i podwładnych. On sam dodaje, że te cechy musi mieć zarówno dowódca, jak i podwładny. Generał znany jest ze swoich dobrych relacji z żołnierzami. – Niektórych taka dbałość o podwładnych wręcz denerwowała – opowiada ppłk Cezary Kiszkowiak z 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, były współpracownik Rozmusa.


– Ludziom z jego otoczenia utrudniało to czasami pracę. Pamiętam powódź w Bogatyni. Generał dowodził akcją ratowniczą. Odwiedzał miejsca, gdzie pracowało wojsko, rozmawiał z mieszkańcami. Wypytywał o warunki zakwaterowania, o to, czy mają co jeść i pić. Czasami spieszyliśmy się na jakąś ważną odprawę czy spotkanie, ale on na to nie zwracał uwagi. Cierpliwie słuchał, co żołnierze mają do powiedzenia – wspomina ppłk Kiszkowiak.

Komendant główny Żandarmerii Wojskowej słynie z zamiłowania do zwierząt. Nie rozstaje się ze swoją pupilką owczarkiem niemieckim – Dżagi. Pies towarzyszy mu nie tylko prywatnie, ale także w wyjazdach zawodowych. Bywało, że służbowo wyjeżdżał także w czasie świąt Bożego Narodzenia. Gdy spędza je z rodziną, zawsze dba, aby miały uroczysty charakter. – W domu jest wtedy „rzeczpospolita babska”. Dowodzą kobiety, w tym dwie córki oraz trzy wnuczki – opowiada.

Od dwóch lat gen. Rozmus dowodzi Żandarmerią Wojskową. Jak cała armia, także ta formacja przechodzi pod jego dowództwem spore przeobrażenia. Generał pragnie, aby żandarmeria dostosowana do armii zawodowej była sprawna, operatywna zarówno w kraju, jak i podczas zadań wykonywanych na misjach zagranicznych. Ma być silna i nowoczesna, ale jednocześnie w pełni zabezpieczać służbę i życie żołnierzy.


Bogusław Politowski

autor zdjęć: arch. prywatne gen. Mirosława Rozmusa

dodaj komentarz

komentarze

~krzychu
1416590700
Jestem kolega generala Miroslawa Rozmusa z dziecinstwa , wychowywalismy sie i chodzilismy do jednej szkoly podstawowej. Dumny jestem z tego ze znalem jego ,,jego siostry , rodzicow. Zawsze byl dobrym kolega, bardzo skromnym , chyba nawet , nigdy sie u nich w rodzinie nie przelewalo. Czesto mysle o nim i o tych latach dziecinstwa. Nasze drogi sie rozeszly . Ostatni raz jak mnie widziales to zapytales:Krzysztof ,gdzie ty walczysz bylo to w 1991 roku We Francji moj generalje/mon general/.Bylem w Legii Cudzoziemskiej, troche jak Ty zaznalem mocnych wrazen, zostalem tylko kapralem. Mam dziwne uczucie a zarazem satysfakcje , jak widze Cie z najwyzszymi dowodcami Zandarmerii Francuskiej . Pozdrawiam Cie Mirku. Nie wiem czy kiedykolwiek przeczytasz ten tekst, ale jezeli byc moze jednego dnia, to pamietaj ze czesto o Tobie mysle i jestem dumny zCiebie; Twoj kolega z dziecinstwa i z naprzeciwka Krzysiek Slupski
BF-D3-44-85
~kris
1356965400
to jest prawdziwy dowódca!!! miałem przyjemność służyć pod dowodzeniem generała. cały czas miło to wspominam. fantastyczny dowódca, żołnierz, człowiek.
67-F2-07-2F

Rosomaki i Piranie
 
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zimowe wyzwanie dla ratowników
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Olimp w Paryżu
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Podchorążowie lepsi od oficerów
Zmiana warty w PKW Liban
Więcej powołań do DZSW
Kluczowa rola Polaków
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Posłowie o modernizacji armii
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Ochrona artylerii rakietowej
Kluczowy partner
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
Wybiła godzina zemsty
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Awanse dla medalistów
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Ryngrafy za „Feniksa”
Olympus in Paris
„Niedźwiadek” na czele AK
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Wiązką w przeciwnika
Czworonożny żandarm w Paryżu
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Polskie Pioruny bronią Estonii
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Zrobić formę przed Kanadą
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Rehabilitacja poprzez sport
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Fiasko misji tajnych służb
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
W drodze na szczyt
Rekord w „Akcji Serce”
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Chirurg za konsolą

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO