moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Mikołaj nie przyniósł Hondy CBR 1000

Karierę zaczynał od dowodzenia plutonem rozpoznawczym, dwa lata temu stanął na czele polskich komandosów. Dwukrotnie służył na Bałkanach, a w Iraku dowodził grupą bojową. W wojsku gen. bryg. Piotr Patalong ma opinię jednego z najbardziej wysportowanych generałów. Biega, jeździ na rolkach, skacze ze spadochronem.

Generał Piotr Patalong, dowódca Wojsk Specjalnych, w Wigilię obchodzi swoje urodziny. To podwójna okazja do życzeń. Zwłaszcza, że generała i jego żołnierzy w przyszłym roku czekają poważne wyzwania. Muszą przejść certyfikację i uzyskać zdolność do dowodzenia sojuszniczym komponentem wojsk specjalnych. Generał ma też inne życzenia. – Chciałbym bardzo, aby wszystkie operacje specjalne moich żołnierzy w Afganistanie kończyły się zawsze szczęśliwie, aby wszyscy wracali do swoich rodzin – mówi.

Zaraz po maturze Piotr Patalong rozważał dwie drogi na przyszłość. Pierwszą były studia w Akademii Wychowania Fizycznego, drugą nauka w szkole oficerskiej. – Wybrałem wojsko. Wiedziałem, że moim żywiołem jest rywalizacja i przygoda. Wiem, że dokonałem właściwego wyboru – mówi generał.


Działaniami specjalnymi zajmuje się od 1985 r., gdy ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu. Jego pierwszym stanowiskiem była funkcja dowódcy plutonu rozpoznawczego, a następnie grupy specjalnej batalionu rozpoznawczego w 12 Dywizji Zmechanizowanej. Generał jest absolwentem prestiżowych kursów w Europie i Stanach Zjednoczonych. Trzykrotnie brał udział w misjach zagranicznych, dwa razy na Bałkanach i raz w Iraku, gdzie był dowódcą grupy bojowej.

W 2010 r. został wyznaczony na stanowisko dowódcy Wojsk Specjalnych.

Podwładni cenią gen. Patalonga za ogromną wiedzę dotyczącą operacji specjalnych, planowania i przeprowadzania operacji. Ale podkreślają też, że jest sprawiedliwym szefem. Nie obawia się przyznać, że kiedyś zdarzało mu się zbyt szybko podejmować niektóre decyzje. Pracował nad tym. Teraz z większym spokojem podchodzi do skomplikowanych zadań. Generał bezpośrednio z kraju dowodzi żołnierzami, którzy w Afganistanie często wykonują najbardziej niebezpieczne operacje bojowe. Nie jest typowym sztabowcem, który większość czasu spędza za biurkiem. Mimo wielu nowych obowiązków cały czas stara się utrzymać żołnierską kondycję. Biega, jeździ na rolkach, skacze ze spadochronem. Podwładni mówią, że jest najsprawniejszym z polskich generałów.

Na stoku z synami Kacprem i JakubemO sportowych wyczynach generała opowiada się już anegdoty. – Było późne popołudnie, gdy wracaliśmy ze służbowej narady w Warszawie. Niedaleko Krakowa dowódca kazał mi się nagle zatrzymać – opowiada kpr. Andrzej Marczuk, kierowca dowódcy. – Nie wiedziałem, o co chodzi. Ale spostrzegłem, że dowódca przebiera się w samochodzie w strój sportowy.

Zdumiony kapral usłyszał, że ma przejechać trzy kilometry i tam poczekać na generała. – Droga wiodła pod górę. Nie minęło wiele czasu, gdy mój dowódca spocony i trochę zmęczony dobiegł do miejsca, w którym czekałem. Szybko ubrał się w mundur i pojechaliśmy dalej – wspomina kapral.

Nawet świąt Bożego Narodzenia gen. Patalong nie lubi spędzać jedynie za stołem. Gdy tylko może, zabiera rodzinę w góry. Jazda na nartach to ich wspólna pasja. Jednak świątecznie jest zawsze. Po cichu marzy mu się, by Święty Mikołaj jego wysłużoną Yamahę zamienił na inny motocykl – np. nowoczesną Hondę CBR 1000. – Ale wiem, że to zbyt dużo nawet jak na Mikołaja ­– żartuje. 

Bogusław Politowski

autor zdjęć: arch. prywatne gen. Piotra Patalonga

dodaj komentarz

komentarze

~wvs
1356971400
Trzy kilometry? To chyba zart.
B7-E3-CA-81

Srebro na krótkim torze reprezentanta braniewskiej brygady
 
Sukces za sukcesem sportowców CWZS-u
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Świadczenie motywacyjne także dla niezawodowców
Polska i Kanada wkrótce podpiszą umowę o współpracy na lata 2025–2026
Wyścig na pływalni i lodzie o miejsca na podium mistrzostw kraju
W Toruniu szkolą na międzynarodowym poziomie
Rosomaki i Piranie
Rekord w „Akcji Serce”
Łączy nas miłość do Wojska Polskiego
Chirurg za konsolą
Zimowe wyzwanie dla ratowników
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Wiązką w przeciwnika
Kluczowa rola Polaków
Olimp w Paryżu
Opłatek z żołnierzami PKW Rumunia
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ciało może o wiele więcej, niż myśli głowa
Zrobić formę przed Kanadą
Nowa ustawa o obronie cywilnej już gotowa
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
21 grudnia upamiętniamy żołnierzy poległych na zagranicznych misjach
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
„Niedźwiadek” na czele AK
Prawo do poprawki, rezerwiści odzyskają pieniądze
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wstępna gotowość operacyjna elementów Wisły
Fiasko misji tajnych służb
Świąteczne spotkanie w POLLOGHUB
W hołdzie pamięci dla poległych na misjach
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie
Estonia: centrum innowacji podwójnego zastosowania
W drodze na szczyt
Świąteczne spotkanie pod znakiem „Feniksa”
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Rehabilitacja poprzez sport
Podchorążowie lepsi od oficerów
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Awanse dla medalistów
Olympus in Paris
Więcej powołań do DZSW
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Opłatek z premierem i ministrem obrony narodowej
Wybiła godzina zemsty
Poznaliśmy laureatów konkursu na najlepsze drony
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Kosmiczny zakup Agencji Uzbrojenia
Zmiana warty w PKW Liban
Miliardowy kontrakt na broń strzelecką
Ochrona artylerii rakietowej
Wigilia ‘44 – smutek i nadzieja w czasach mroku
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ryngrafy za „Feniksa”
Kluczowy partner
Polskie Pioruny bronią Estonii
Posłowie o modernizacji armii
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wkrótce korzystne zmiany dla małżonków-żołnierzy
Jeniecka pamięć – zapomniany palimpsest wojny
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO