10 miliardów dolarów – tyle jest wart kontrakt na 96 śmigłowców AH-64 E. Wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał dziś umowę na dostawę tych maszyn. Oprócz śmigłowców Polska otrzyma również pakiety szkoleniowe, logistyczne oraz amunicję. – To wielka, historyczna chwila dla polskiej armii – podkreślał wicepremier.
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał we wtorek umowę na dostawę 96 śmigłowców uderzeniowych AH-64 E. Warty około 10 miliardów dolarów kontrakt sprawi, że Polska stanie się największym po Stanach Zjednoczonych użytkownikiem tych nowoczesnych maszyn. Kontrakt obejmuje też pakiet szkoleniowy dla pilotów i osób obsługujących maszynę, oraz zapas amunicji i części zamiennych. – To przełomowa umowa, która zmienia oblicze sił powietrznych, oblicze polskiej armii – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz w 1 Brygadzie Lotnictwa Wojsk Lądowych. To właśnie do tej jednostki zostaną przekazane pierwsze egzemplarze śmigłowców Apache.
Zamówione maszyny mają być dostarczone do Polski w latach 2028 – 2032. Wicepremier zaznaczył jednak, że na przełomie lat 2024 i 2025 polskie wojsko otrzyma 8 AH-64 D, które będę leasingowane od amerykańskiej armii. – To był warunek umowy, bardzo o to zabiegaliśmy – podkreślił minister obrony.
Film: Paweł Sobkowicz, Ewa Korsak / ZbrojnaTV
Wicepremier wymienił trzy miejsca, w których będą stacjonować Apache. Będzie to Inowrocław, Malbork oraz Świdnik. Przypomniał, że obecnie szkolenie przechodzą polscy piloci oraz technicy, którzy będą zajmować się tymi maszynami.
Szef MON-u mówił, że zintegrowane platformy, czyli śmigłowiec, czołg i dron, będą stanowić o przyszłości polskiej armii. Zapowiedział, że w najbliższych miesiącach „priorytetem będzie rozwój wojsk bezzałogowych”. Polskie wojsko potrzebuje – jak przekonywał – setki tysięcy dronów, przede wszystkim rozpoznawczych, które będą współpracować ze śmigłowcami Apache. – Nad tym pracujemy wspólnie z rządem amerykańskim – zapewnił wicepremier.
Z kolei wiceminister Paweł Bejda, odpowiedzialny w resorcie obrony za zakupy sprzętu dla armii, ocenił, że Apache są gwarantem polskiego bezpieczeństwa. – To nasze ubezpieczenie i gwarancja tego, że odstraszymy tych, którzy mają niecne zamiary wobec Polski. Jednocześnie damy naszym żołnierzom nowoczesne narzędzie rozpoznawczo-szturmowe – mówił wiceminister.
Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował również co znajdzie się w umowach offsetowych wynegocjowanych z Amerykanami. Wartość tych umów wynosi ponad miliard złotych. – Chodzi o inwestycje m.in. w Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi, które dzięki temu będą miały szansę zmodernizować się i uzyskać zdolności do napraw silników, nie tylko AH-64, ale też AW-149, AW101 czy Black Hawków – mówił Kosiniak-Kamysz.
Przypomnijmy, że rząd podpisał dwie umowy offsetowe. Na mocy pierwszej Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi będą mogły przeprowadzać przeglądy i naprawy wybranych podzespołów AH-64E, które kupi Polska, a Wojskowa Akademia Techniczna będzie prowadzić szkolenia personelu obsługi technicznej. Druga z kolei dotyczy sześciu zobowiązań o łącznej wartości ponad 530 mln zł. Dzięki niej dębliński oddział WZL 1 poprzez transfer technologii zyska kompetencje do obsługi technicznej silników turbowałowych T-700-701D, CT7-2E1 i CT7-8E, które są wykorzystywane nie tylko w śmigłowcach AH-64E, lecz także w AW101, AW149 czy S-70i Black Hawk.
W uroczystości w 1 Bazie Lotnictwa Wojsk Lądowych obecny był również Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce. – Współpraca wojskowa między Polską a Stanami Zjednoczonymi to nie tylko okazja do wspólnych zdjęć. Jest głęboko zakorzeniona poprzez wspólne szkolenia, dzielenie się technologią, wspólne planowanie i definiowanie zagrożeń – powiedział Mark Brzezinski. Podkreślił, że Apache wzmocnią polsko-amerykańską interoperacyjność. – Te śmigłowce to niezwykle potężne i wiarygodne narzędzie odstraszania, zwiększają zdolność Polski i NATO do sprostania obecnym i przyszłym zagrożeniom. Jeden z pilotów powiedział mi, że najlepsze w AH-64 jest to, że mogą wlecieć na terytorium wroga i nie zostać wykryte, mogą wykryć cel i go zniszczyć. O tym wiedzą również nasi wrogowie, zdają sobie sprawę z tego, że Apache to świetny instrument odstraszania – zapewnił Mark Brzeziński.
autor zdjęć: MON
komentarze