Prezydent Andrzej Duda wziął udział w nadzwyczajnym szczycie amunicyjnym zwołanym przez czeskiego premiera Petra Fialę. Podczas spotkania w Pradze dyskutowano o możliwości wsparcia walczącej Ukrainy. Uzgodniono, że kilkadziesiąt tysięcy sztuk amunicji kalibru 155 mm trafi na front już w czerwcu. Ukraińska armia ma otrzymać w sumie 800 tys. pocisków artyleryjskich.
Ukraińscy żołnierze strzelają z polskiej samobieżnej armatohaubicy Krab z pozycji na linii frontu w obwodzie donieckim 19 października 2022 r. podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Fot. DIMITAR DILKOFF/AFP/East News
W tzw. szczycie amunicyjnym w Pradze oprócz prezydenta Andrzeja Dudy wzięli udział premierzy Czech, Danii, Łotwy i Holandii oraz przedstawiciele rządów Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Czeska inicjatywa zrzesza w sumie 15 krajów Unii Europejskiej i NATO. Ma ona na celu dostarczenie walczącemu z rosyjską agresją państwu jak największej ilości amunicji artyleryjskiej kalibru zarówno natowskiego, jak i postsowieckiego.
Prezydent Andrzej Duda podczas wtorkowej konferencji prasowej podkreślił, że szczyt amunicyjny odbywa się w Pradze w bardzo ważnym momencie. – Sytuacja na froncie ukraińsko-rosyjskim jest trudna. Rosja przygotowuje się do kolejnej dużej ofensywy – powiedział polski przywódca. Wyjaśnił, że Ukraina zmaga się z brakami amunicji, ma bowiem ograniczoną możliwość odnawiania swoich zasobów. Przyznał, że odpowiedzialność za dostarczenie Ukrainie broni i amunicji leży po stronie państw zachodnich. A dostawy te, jak zaznaczył, mogą zmienić negatywny trend na froncie. – Mamy świadomość, że zdobycie amunicji to jedno, a jej transport to drugie. Dlatego chciałbym podkreślić w tym projekcie rolę Polski, w szczególności bazy logistycznej na lotnisku Rzeszów-Jasionka – stwierdził Duda. Zwierzchnik polskich sił zbrojnych potwierdził gotowość naszego kraju do udziału w transporcie amunicji. – Musimy zrobić wszystko, by pomóc Ukrainie powstrzymać rosyjską agresję. Potencjalna porażka stworzyłaby strategiczne zagrożenie dla całej architektury bezpieczeństwa euroatlantyckiego – zaznaczył.
Jeszcze przed wylotem do Pragi prezydent przyznał, że czeska inicjatywa amunicyjna ma ogromne znaczenie, bo zakłada, że na front trafi 800 tys. pocisków. – Te potencjalne 800 tys. pocisków artyleryjskich kalibru 155 i 122, które w ramach tej inicjatywy będą dostarczone Ukrainie, ma kluczowe znaczenie dla możliwości obrony Ukrainy. My, jako Polska, uczestniczymy w tym – wyjaśnił Duda. – Podjąłem tę inicjatywę w czasie spotkania zwołanego przez prezydenta Emmanuela Macrona w Paryżu. Cieszę się, że Polska jest w tej chwili jej częścią. Takie są też decyzje naszego rządu. Będziemy kontynuowali rozmowy na ten temat i zastanawiali się, jakie działania jeszcze jesteśmy w stanie podjąć, by wzmocnić sytuację Ukrainy wobec rosyjskiej agresji i potencjalnej rosyjskiej ofensywy – dodał.
Premier Czech Petr Fiala ogłosił, że pierwsze dziesiątki tysięcy amunicji kalibru 155 mm zostaną dostarczone na front już w czerwcu. Dostawy zaczną się za kilka dni.
autor zdjęć: DIMITAR DILKOFF/AFP/East News; Marek Borawski/ KPRP
komentarze