Sztandar Jednostki Wojskowej Komandosów oraz jej symbol – nóż szturmowy – z rąk ustępującego dowódcy płk. Wojciecha Danisiewicza odebrał płk Marcin Suszko, który stanął na czele JWK. Oficer siedmiokrotnie służył poza granicami kraju. Dowodził komandosami m.in. podczas „Sledgehammer”, pierwszej dużej operacji uwolnienia zakładników w Afganistanie.
Najstarsza jednostka wojsk specjalnych ma nowego dowódcę. Na czele JWK od wczoraj stoi płk Marcin Suszko. Oficer na stanowisku zastąpił odchodzącego ze służby płk. Wojciecha Danisiewicza. W uroczystości przekazania obowiązków uczestniczył dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych, gen. dyw. Sławomir Drumowicz.
Ustępujący dowódca podziękował za lata służby spędzone w Lublińcu. Słowa uznania skierował nie tylko do swoich podwładnych, lecz także do byłych dowódców Jednostki Wojskowej Komandosów, pod kierunkiem których rozwijał się jako oficer. Także płk Marcin Suszko, przyjmując sztandar JWK i symbol jednostki – nóż szturmowy, dziękował przełożonym za zaufanie. Podkreślił, że dowodzenie najstarszą jednostką specjalną to dla niego ogromny zaszczyt i zaznaczył, że przed JWK stoi wiele wyzwań szkoleniowych i operacyjnych.
Nowy dowódca Jednostki Wojskowej Komandosów w 2001 roku ukończył Wyższą Szkołę Oficerską we Wrocławiu, a pierwsze stanowisko służbowe objął w 5 Ośrodku Przechowywania Sprzętu. Następnie od 2004 roku przez niemal dwie dekady służył w Lublińcu. Zajmował różne stanowiska, od dowódcy grupy specjalnej, po zastępcę dowódcy i dowódcę zespołu bojowego. Płk Marcin Suszko był także związany z Zespołem Bojowym „C”, który dziedziczy tradycje Batalionu „Parasol” AK. Pełnił również funkcję zastępcy dowódcy JWK, a przez ostatni rok służył w Dowództwie Komponentu Wojsk Specjalnych w Krakowie.
– To doświadczony oficer i świetny dowódca. Siedmiokrotnie brał udział w misjach poza granicami kraju – podkreślają komandosi. Dwa razy służył w Iraku, a pięć razy w Afganistanie. Płk Suszko pod Hindukuszem dowodził wieloma operacjami najwyższego ryzyka, podczas których komandosi zatrzymywali groźnych przestępców i likwidowali składy materiałów wybuchowych. W 2012 roku był dowódcą operacji „Sledgehammer”, jednej z najbardziej znanych, jakie przeprowadził Task Force-50 (Zadaniowy Zespół Bojowy tworzony w Afganistanie przez komandosów JWK). Żołnierze przeprowadzili wówczas w Sharanie pierwszą dużą akcję uwolnienia zakładników z rąk terrorystów-samobójców. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego uznało, że operacja była „bezprecedensową w historii misji ISAF” i jednym z najważniejszych wydarzeń, które wpłynęły na bezpieczeństwo Polski.
autor zdjęć: Daniel Dmitriew
komentarze