Są przygotowani do prowadzenia pełnego spectrum operacji specjalnych – od rozpoznania po akcje bezpośrednie. Mogą działać na lądzie i w wodach śródlądowych w dowolnej szerokości geograficznej. Podczas misji, m.in. w Iraku i Afganistanie, wielokrotnie udowodnili, że są perfekcyjnie wyszkoleni.
– Jednostka Wojskowa Komandosów to najstarsza jednostka specjalsów. Tworzą ją żołnierze odporni psychicznie, silni fizycznie. Służycie w poczuciu misji, o czym świadczy fakt, że pamiętacie o tych, którzy bronili naszej ojczyzny i walczyli o jej niepodległość – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, podczas uroczystej zbiórki z okazji Święta Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu. – Na co dzień jesteście cichymi bohaterami operacji specjalnych, ale Polska cały czas o was pamięta. Stanowicie przykład dla innych żołnierzy, bo wielu z nich chce służyć właśnie w Lublińcu. A dzieje się tak, bo należycie do elity – dodał szef resortu obrony. Minister podziękował żołnierzom za profesjonalną służbę. Dodał, że komandosi są bardzo dobrym przykładem dla reszty armii. – Jestem przekonany, że zawsze można na was polegać – podkreślił.
Ministrowi towarzyszyli m.in. gen. broni Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, płk Sławomir Drumowicz, dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych, oraz Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Podczas uroczystej zbiórki żołnierzom wręczono medale i odznaczenia resortowe. Kordzikiem Honorowym Sił Zbrojnych z Orłem Wojsk Specjalnych wyróżniono oficera za służbę w Afganistanie, a najlepsi komandosi otrzymali Odznakę Honorową Wojsk Specjalnych.
Wyróżniona została także cała jednostka. Szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w uznaniu zasług komandosów w kultywowaniu pamięci o walkach niepodległościowych przekazał Medal „Pro Patria”. – To zaszczyt, że mogę uhonorować tę elitarną jednostkę. Zaszczyt jest tym większy, ponieważ medal został przyznany na wniosek kombatantów, którzy widzą w was swoich następców – podkreślił Jan Józef Kasprzyk. – Niezwykłe jest to, że dla was pamięć o weteranach i pomaganie im jest stałym elementem służby. Dziękuję wam za to, bo dzięki temu tradycja niepodległościowa trwa nieprzerwanie – dodał szef UdsKiOR.
Natomiast Stowarzyszenie Honorowych Dawców Krwi „Legion” przyznało JWK przechodnie wyróżnienie dla oddziałów wojskowych Klubu Legion za wsparcie i promocję honorowego krwiodawstwa. Żołnierze otrzymali od krwiodawców statuetkę Feniks Życia.
Misje wysokiego ryzyka
Komandosi z Lublińca należą do elity wojska. Operatorzy mogą prowadzić operacje specjalne o różnym charakterze na lądzie oraz w wodach śródlądowych w czasie pokoju, kryzysu i wojny. Do ich głównych zadań należą: akcje bezpośrednie, rozpoznanie specjalne oraz wsparcie wojskowe (m.in. szkolenie i doradztwo). JWK jest pierwszą jednostką wojsk specjalnych, która certyfikowała w NATO swoją zdolność do zapobiegania rozprzestrzenianiu się broni masowego rażenia (MERT).
Swojego perfekcyjnego wyszkolenia dowiedli podczas misji zagranicznych, w których biorą udział od 2001 roku. Ich szlak bojowy wiedzie przez Macedonię, Irak, Pakistan, Syrię, Czad, Kongo i Afganistan. To właśnie pod Hindukuszem wykonywali najtrudniejsze zadania. W Afganistanie początkowo ochraniali dyplomatów oraz polskich i amerykańskich dowódców. W 2010 roku stworzyli tam pododdział, tzw. Task Force 50 (TF-50), działali na terenie prowincji Ghazni i Sharana. Za nimi setki niebezpiecznych operacji: prowadzili rozpoznanie specjalne i akcje bezpośrednie, rozbijali siatki terrorystyczne i zatrzymywali najgroźniejszych przestępców, likwidowali składy broni i materiałów wybuchowych. W Afganistanie szkolili także oddziały antyterrorystyczne policji. Za swoją służbę byli wielokrotnie nagradzani i wyróżniani przez polskich i zagranicznych dowódców.
W sierpniu 2015 roku (już po zakończeniu misji ISAF) komandosi wrócili do Afganistanu. Rozpoczęli tam służbę w ramach natowskiej misji „Resolute Support”. Na potrzeby tej operacji jednostka wydziela ze swojej struktury Zadaniowy Zespół Bojowy, tzw. SOAT 50. Operatorzy działają m.in. w prowincji Kandahar, gdzie zajmują się głównie szkoleniem Narodowej Jednostki Antyterrorystycznej Policji Afganistanu ATF444.
Mocne korzenie
Jednostka Wojskowa Komandosów istnieje od 8 sierpnia 1993 roku, kiedy jeszcze jako 1 Pułk Specjalny została powołana rozkazem szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Historia lublinieckiego oddziału sięga 1957 roku. Powstała wówczas kompania rozpoznawcza, a później samodzielny 26 Batalion Rozpoznawczy. Obecnie Jednostkę Wojskową Komandosów tworzy kilkuset żołnierzy, którzy są zgrupowani w trzech zespołach bojowych, pododdziałach logistycznych i wsparcia oraz w dowództwie i sztabie.
Kontynuuje ona tradycje wielu słynnych formacji, m.in. 1 Samodzielnej Kompanii „Commando” oraz batalionów Armii Krajowej „Zośka” „Parasol” i „Miotła”.
Kilka dni temu Jednostka Wojskowa Komandosów została jednym z laureatów nagrody Wawa Bohaterom. Komandosi zostali docenieni za pomoc udzielaną kombatantom, szczególnie powstańcom warszawskim.
autor zdjęć: Magdalena Kowalska-Sendek, Irek Dorożański, por. Robert Suchy/CO MON
komentarze