Od 4 kwietnia Finlandia jest członkiem NATO. Ten skandynawski kraj wnosi do Sojuszu rozbudowany system obronny, oparty na obronie totalnej, gdyż przez kilkadziesiąt lat musiał samodzielnie zapewniać sobie bezpieczeństwo. Finlandia, choć ma tylko około 5,6 mln mieszkańców, jest przygotowana w razie zagrożenia wojną do szybkiego zmobilizowania nawet ćwierć miliona rezerwistów.
Finlandia zdecydowała się na rozpoczęcie procesu akcesyjnego do NATO dopiero w 2022 roku po pełnoskalowej napaści Rosji na Ukrainę. Finowie uznali, że w obliczu agresywnej polityki Moskwy wobec sąsiadów bezpieczeństwa nie zapewni ich państwu ani członkostwo w Unii Europejskiej, ani też dwustronna i wielostronna współpraca militarna z członkami Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Nieobecność Finlandii w NATO była konsekwencją wyborów podjętych podczas II wojny światowej. Wrogość rządzonego przez Józefa Stalina Związku Sowieckiego, który zaatakował ten kraj jesienią 1939 roku, spowodowała, że Finlandia była zmuszona do zawarcia sojuszu z Trzecią Rzeszą. Po jej porażce skandynawskie państwo znalazło się w trudnym położeniu politycznym. Aby uratować niepodległość kraju, władze podpisały w 1948 roku z Sowietami „Umowę o przyjaźni, współpracy i wzajemnym wsparciu”, która ograniczyła na ponad 40 lat swobodę Helsinek w polityce zagranicznej. Dlatego też w okresie zimnej wojny Finlandia choć utrzymywała dobre relacje z krajami Zachodu, nie wstąpiła do NATO czy Unii Europejskiej. Takie ograniczanie przez mocarstwo swobody polityki zagranicznej innego państwa w zamian za brak interwencji w jego politykę wewnętrzną zaczęto z czasem nazywać terminem finlandyzacja.
Siły terytorialne w odpowiedzi na narzucone ograniczenia
Duży wpływ na powojenną wojskowość Finlandii miał trakt pokojowy zawarty w 1947 roku w Paryżu pomiędzy Helsinkami a państwami koalicji antyhitlerowskiej. Na żądanie Związku Sowieckiego znalazły się w nim zapisy dotyczące m.in. maksymalnej liczebności fińskich sił zbrojnych oraz ich struktury organizacyjnej – miały one składać się z wojsk lądowych, sił powietrznych i marynarki wojennej. Stąd Finlandia nie mogła posiadać odrębnych wojsk obrony terytorialnej. Ograniczenia traktowe w polityce zagranicznej i obronności Finlandia przestała uwzględniać dopiero po rozpadzie Związku Sowieckiego. Fiński parlament w 2007 roku uchwalił ustawę umożliwiającą utworzenie sił terytorialnych, Maakuntajoukot, które bywają określane jako ochotnicze siły rezerwowe. Obecnie istnieje 28 kompanii podporządkowanych dowództwom terytorialnym.
Finlandia utrzymuje siły zbrojne, w których jest około 24 tys. żołnierzy w służbie czynnej. Większość z nich stanowią poborowi, gdyż utrzymywana jest obowiązkowa służba wojskowa. Szkolenie żołnierzy z poboru trwa zależnie od specjalności i stopnia wojskowego od sześciu do 12 miesięcy. Do tego co roku na ćwiczenia powoływane są tysiące rezerwistów. Dlatego też w razie zagrożenia Finlandia może szybko powiększyć siły zbrojne do 280 tysięcy. W stworzeniu bardzo efektywnego systemu szkolenia i mobilizacji wojsk „pomógł” Finom Związek Sowiecki, który nie narzucił w traktacie pokojowym ograniczeń co liczebności rezerw.
W czasie pokoju liczące około 17 tys. żołnierzy wojska lądowe są zorganizowane m.in. w pięć brygad bojowych, w tym pancerną i zmechanizowaną. Jednak w wypadku ogłoszenia mobilizacji sformowano by kolejne brygady i bataliony.
Jako że Finowie chcą wykorzystać do celów obronnych wysoki poziom zalesienia kraju, liczne bagna i jeziora, większość sił lądowych mają stanowić po mobilizacji jednostki lekkie, które dysponują nowoczesnymi systemami przeciwpancernymi oraz dużą liczbą moździerzy. Tych ostatnich jest w fińskim arsenale ponad 1300.
Trochę sprzętu rosyjskiego, trochę zachodniego
Do zakończenia zimnej wojny główne systemy uzbrojenia wojsk lądowych produkowano w kraju lub importowano ze Związku Sowieckiego. Sprzęt zachodni, aby nie drażnić Moskwy, Finowie zaś kupowali głównie od nienależącej do NATO sąsiedniej Szwecji. Skutki wspomnianego politycznego zawieszenia między wschodem i zachodem widać do dziś. W służbie są więc zarówno 102 szwedzkie bojowe wozy piechoty CV9030, jak sowieckie BWP-2/2MD (110 szt.). Jeśli chodzi o transportery opancerzone, to dominują krajowej konstrukcji kołowe Sisu XA-180/185/202/203 i AMV, których jest około 500. Finowie mają też sowieckie transportery gąsienicowe MTL-B oraz przegubowe szwedzkie Bv206. Po zakończeniu zimnej wojny Finowie zrezygnowali z czołgów kupionych w Związku Sowieckim. Fińska armia zastąpiła T-72 sprzętem niemieckim. Sto wozów Leopard 2A6 odkupiono od Holandii oraz 139 Leopardów 2A4 i bazujących na nich pojazdów specjalnych od Niemiec.
Podobna dwoistość występuje też w wyposażeniu artylerii, gdzie systemami sowieckimi są holowane haubice D-30 kalibru 122 mm i armaty 2A36 Hiacynt-B kalibru 152 mm oraz samobieżne działa 2S1 Goździk. Własne armatohaubice holowane 155 K 83 i 155 GH 52 APU Finowie stworzyli według standardu zachodniego, czyli kalibru 155 mm. Podstawową fińskiej artylerii samobieżnej będą koreańskie haubice K9 kalibru 155 mm. W listopadzie postanowiono kupić kolejne 38 sztuk za 134 mln euro. Dotąd zamówiono 96 koreańskich dział. Dla artylerii rakietowej Finowie kupili za to 36 poenerdowskich wyrzutni RM-70 i 34 M270 MLRS od Danii i Holandii. W ubiegłym roku na potrzeby tego sprzętu postanowiono nabyć amunicję dalekiego zasięgu.
W odniesieniu do broni strzeleckiej siły zbrojne Finlandii dysponują różnymi typami karabinków automatycznych wywodzących się od AK-47 na nabój 7,62x39 mm. Najwięcej w ich arsenale jest karabinków RK 62, które w latach 1962–1994 wyprodukowały fińskie firmy Valmet i Sako. Poza tym w latach dziewięćdziesiątych na potrzeby mobilizacyjne kupiono w Niemczech broń po armii NRD oraz chińskie karabinki typu 56 będące wersją kałasznikowa. Najnowszym fińskim karabinkiem jest produkowany w kraju od 1995 roku RK 95. Prawdopodobnie w najbliższych latach Finlandia rozpocznie – we współpracy ze Szwecją – proces przezbrajania na broń strzelecką według standardów NATO. 27 marca Dowództwo Logistyki Fińskich Sił Zbrojnych, szwedzka Administracja Materiałów Obronnych i spółka Sako Ltd podpisały dziesięcioletnią umowę ramową (może być przedłużana do końca 2053 roku) na jej zakup. Na razie fińska armia chce przetestować kilka nowych typów broni oferowanych przez Sako.
Silna marynarka wojenna
Finlandia jest krajem morskim, a długość jej linii brzegowej, bez wysp, wynosi 1126 km. Uwzględniając zaś wyspy jest cztery razy większa. Z punktu widzenia militarnego kluczowe znaczenie z powodu sąsiedztwa Rosji ma Zatoka Fińska. Dlatego też Finowie inwestują w marynarkę wojenną. Obecnie dysponuje ona ośmioma ścigaczami rakietowymi typu Hamina i Rauma uzbrojonymi w szwedzkie pociski przeciwokrętowe RBS-15. Potencjał bojowy fińskiej floty wzrośnie, gdy wcielone zostaną do służby cztery korwety typu Pohjanmaa o wyporności 4300 t. Budowa pierwszej ma się rozpocząć jesienią 2023 roku. Wszystkie korwety powinny wejść do służby w 2029 roku.
Finowie posiadają już znaczące siły do działań minowych. W ich flocie jest pięć stawiaczy min, trzy niszczyciele min i dziesięć trałowców. Jednak najwięcej, ponad 200, jest małych jednostek transportowych i desantowych. Poza okrętami fińskie wybrzeża strzegą statyczne stanowiska artylerii i mobilne wyrzutnie pocisków RBS-15.
Finlandia dysponuje też silnym lotnictwem. Obecnie jego trzon stanowią 62 samoloty wielozadaniowe F/A-18C/D Hornet, które w latach dziewięćdziesiątych zastąpiły sowieckie MiG-21bis i szwedzkie J35 Draken. Maszyny te do końca obecnej dekady będą wymienione na F-35A Lightning II. W lutym 2022 roku Finlandia zamówiła ich 64 za około 8,4 mld euro. Poza F/A-18 fińskie siły powietrzne mogą użyć w misjach bojowych uzbrojone treningowe odrzutowce produkcji brytyjskiej. Z 50 maszyn Hawk Mk 51 zakupionych w 1977 roku w służbie jest nadal dziewięć. Poza tym siły powietrzne mają jeszcze siedem samolotów Hawk Mk 51A nabytych w 1993 roku oraz 16 z 18 Hawk Mk 66 odkupionych w 2007 roku od Szwajcarii. Podstawę lotnictwa transportowego stanowią maszyny C-295, których kupiono trzy, ale możliwe że zostaną zamówione następne. Od lat osiemdziesiątych użytkowane są trzy odrzutowce Learjet 35A/S.
Finowie zrezygnowali też z rosyjskich śmigłowców. Zdecydowano, że użytkownikiem wiropłatów będzie tylko lotnictwo wojsk lądowych. Obecnie ma ono batalion śmigłowców dysponujący 20 transportowymi NH90 i siedmioma lekkimi MD500. Jednostka ta wraz batalionem wojsk specjalnych i batalionem wsparcia tworzy Pułk Utti Jaeger.
Z pewnością Finowie będą kontynuowali modernizację swych sił zbrojnych, by podnieść ich potencjał bojowy. Ułatwi to zwiększony budżet ministerstwa obrony. Resort ma do dyspozycji miliard euro więcej niż w 2022 roku. Na zakupy materialne przewidziano 1,6 mld euro, około dwa razy więcej niż przed rokiem.
autor zdjęć: www.defmin.fi
komentarze