Jeszcze kilkanaście dni temu na portalu rekrutacyjnym Wojska Polskiego rejestrowało się od 50 do 150 ochotników dziennie. Wybuch wojny na Ukrainie spowodował, że zainteresowanie służbą w wojsku wzrosło – każdego dnia zgłasza się niemal pół tysiąca osób. – Monitorujemy sytuację, w razie potrzeby będziemy organizować dodatkowe wojskowe centra rekrutacji – mówi ppłk Andrzej Sowa z Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Bydgoszczy.
Od 24 lutego Wojsko Polskie obserwuje znaczący wzrost zainteresowania służbą. Jak przyznał minister Mariusz Błaszczak, tylko w ciągu jednego tygodnia „ponad 2200 osób złożyło deklaracje o wstąpieniu do Sił Zbrojnych RP. Wcześniej było to ok. 400 osób na tydzień”. – Bardzo za to dziękuję. To wyraz odpowiedzialności za Polskę, za bezpieczeństwo naszego kraju i taki bardzo namacalny dowód tego, że Polacy są gotowi stanąć w obronie bezpieczeństwa naszej ojczyzny – mówił szef MON-u.
Kolejki w WKU
Słowa ministra potwierdzają statystyki z portalu rekrutacyjnego. O ile jeszcze kilkanaście dni temu chęć odbycia służby zgłaszało od 50 do 150 osób każdego dnia, to dziś rejestrowanych jest nawet pół tysiąca wniosków dziennie. Najwięcej kont zostało założonych w województwach: śląskim, mazowieckim i małopolskim. – Na koniec lutego ogólna liczba deklaracji na uruchomionym we wrześniu 2020 roku portalu rekrutacyjnym wyniosła ponad 42 tysiące – przyznaje ppłk Waldemar Krzyżanowski, szef Wydziału Komunikacji Biura ds. Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”.
Wojewódzkie sztaby wojskowe i wojskowe komendy uzupełnień także odnotowują więcej wizyt ochotników. – Poza osobami, które i tak planowały wstąpić do wojska, pojawili się nowi ochotnicy, którzy po prostu chcą się przeszkolić. Są dni, że przed naszym WKU ustawia się spora kolejka zainteresowanych zarówno wstąpieniem w szeregi wojsk obrony terytorialnej, jak i odbyciem 27-dniowej służby przygotowawczej. Bywa, że ludzie wchodzą prosto z ulicy, by zorientować się w sytuacji, a potem kompletują niezbędne dokumenty i przychodzą ponownie – opowiada ppłk Tomasz Maj, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Bielsku-Białej. Oficer dodaje, że w lutym w porównaniu ze styczniem liczba ochotników stawiających się w WKU wzrosła o ponad 100%. – Sytuacja jest jednak dynamiczna i myślę, że te liczby jeszcze będą rosły – dodaje ppłk Maj.
Więcej ochotników pojawia się także w Wojewódzkim Sztabie Wojskowym w Bydgoszczy. Jak przyznaje ppłk Andrzej Sowa, szef Wydziału Mobilizacji i Uzupełnień w bydgoskim WSzW, kandydaci w dużej części są zainteresowani odbyciem służby przygotowawczej. – Motywacje są w zasadzie takie same: ludzie chcą poznać podstawy żołnierskiego rzemiosła, zapoznać się z podstawowym rodzajem sprzętu i broni, procedurami – mówi oficer. Dodaje, że jedną z dróg do armii jest zarejestrowanie się na portalu rekrutacyjnym i złożenie wniosku przez e-PUAP. – Wtedy osoba z WKU kontaktuje się z danym ochotnikiem i przeprowadza go przez cały proces rekrutacyjny. W ciągu 14 dni od weryfikacji ochotnika i złożonego przez niego wniosku, jesteśmy w stanie zaprosić go do wojskowego centrum rekrutacji, gdzie w ciągu jednego, maksymalnie dwóch dni, przechodzi on niezbędne procedury. Gdy wszystko jest w porządku, dostaje kartę powołania z terminem stawienia się na szkolenie – wyjaśnia ppłk Sowa.
Ale to nie jedyna możliwość. – Wniosek można też złożyć tradycyjnie w każdej WKU lub podczas organizowanych przez nas doraźnie spotkań w wojskowych centrach rekrutacji. To też okazja do uzyskania odpowiedzi na nurtujące pytania – mówi ppłk Sowa. Oficer przyznaje, że sytuacja związana z liczbą ochotników jest cały czas monitorowana. – Obecnie przygotowane WCR-y wystarczą, by przyjąć wszystkich zainteresowanych. Jeśli jednak ochotników będzie przybywać, jesteśmy w stanie zorganizować na swoim terenie dodatkowe centra – podkreśla ppłk Sowa.
W szeregach WOT
Dla tych, którzy myślą o odbyciu służby przygotowawczej, wojsko przygotowało informacje o terminach szkolenia na potrzeby korpusu szeregowych. 7 marca szkolenia ruszyły m.in. w Oddziale Specjalnym Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim, 12 Brygadzie Zmechanizowanej, 34 Brygadzie Kawalerii Pancernej, 2 Pułku Saperów. Potrwają do 2 kwietnia. Kolejne turnusy szkoleń zostaną przeprowadzone w terminach: 4 kwietnia – 30 kwietnia (m.in. w Pułku Wsparcia Dowodzenia Dowództwa Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód, 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej, 18 Pułku Rozpoznawczym, 23 Pułku Artylerii) , 9 maja – 4 czerwca (4 Pułk Przeciwlotniczy, Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych, 21 Baza Lotnictwa Taktycznego, 43 Batalion Saperów) oraz 16 maja – 11 czerwca (10 Brygada Logistyczna, Centrum Szkolenia Logistyki).
Chętnych do służby przybywa także w wojskach obrony terytorialnej. Formacja zanotowała aż siedmiokrotny wzrost liczby ochotników. – Inwazja na Ukrainę wyzwoliła w Polakach olbrzymie zainteresowanie służbą wojskową. Spektakularne sukcesy tamtejszej obrony terytorialnej spowodowały zmianę postrzegania naszej formacji. Duża część społeczeństwa zrozumiała rolę WOT-u, siłę jej terytorialności i ducha walki. Przekonała się, że lekka piechota rzeczywiście potrafi efektywnie walczyć z czołgami – mówi płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy WOT.
Aby zgłosić chęć odbycia służby, wystarczy wejść na stronę portalu „Zostań Żołnierzem RP”, wpisać niezbędne dane, a następnie czekać na kontakt od wojskowych rekruterów. Wniosek o powołanie można też złożyć w wojskowej komendzie uzupełnień. Osoby zainteresowane służbą w WOT mogą ponadto wejść na stronę WOT-u lub zadzwonić na rekrutacyjną infolinię pod numerem tel. 800-696-077. Żołnierze OT dyżurują siedem dni w tygodniu w godzinach od 7.30 do 19.30.
autor zdjęć: 18 DZ
komentarze