Pod podstawę góry podchodzili na nartach skiturowych, następnie ćwiczyli m.in. wspinanie lodowe i techniki zjazdu z górskich szczytów. Tak wyglądało szkolenie w Tatrach Wysokich, w którym wzięli udział instruktorzy oraz kandydaci na instruktorów z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Część z nich zasili formowany w Wojnarowej batalion strzelców podhalańskich.
Zajęcia dla instruktorów z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich były prowadzone w rejonie Morskiego Oka oraz Hali Gąsienicowej. Część uczestników szkolenia odbyło już kurs taternictwa zimowego i letniego, a także zdobyło uprawnienia instruktora wspinaczki. Z tego względu poziom pokonywanych dróg sięgał nawet 6 poziomu trudności w skali Międzynarodowej Federacji Związków Alpinistycznych.
– Szkolenie miało na celu przećwiczenie wcześniej przyswojonych technik oraz przekazanie tej wiedzy żołnierzom, którzy niebawem będą kierowani na kursy taternictwa. W tym zakresie ściśle współpracujemy z przedstawicielem formującego się 3 Batalionu Strzelców Podhalańskich – tłumaczy plut. Tomasz Poźniak z kompanii rozpoznawczej 21 BSP. Organizator kursu zaznacza, że rozłożony na 10 dni program obejmował nie tylko wspinaczkę czy jazdę na nartach skiturowych. – Ze względu na bardzo wymagające warunki atmosferyczne, szkolenie rozpoczęliśmy od przypomnienia metod prowadzenia akcji ratunkowej w przypadku zejścia lawiny oraz sposobów poruszania się z wykorzystaniem raka i czekanów – dodaje plut. Poźniak.
Wspinaczka lodowa
Same zajęcia wspinaczki obejmowały techniki potrzebne do wspinaczki w lodzie, estradowej (skałkowej) oraz mikstowej (mieszanej). St. szer. Patryk Burszta, instruktor wspinaczki, podkreśla, że wyjście w góry zimą należy zacząć od starannego przygotowania. – Przed opuszczeniem bazy dokładnie sprawdzaliśmy komunikaty lawinowe oraz prognozy pogody. Rozmawialiśmy także z toprowcami o rzeczywistych warunkach panujących w danym regionie. Czasem lepiej było odpuścić pokonanie drogi, którą wcześniej zaplanowaliśmy – mówi st. szer. Patryk Burszta z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich.
W przypadku wspinaczki w lodzie, która jest uznawana za najbardziej wymagającą, żołnierze muszą zabrać ze sobą odpowiednią liczbę śrub oraz ekspresów górskich (dwa karabinki połączone taśmą). Nie wolno także zapomnieć o dodatkowych hakach czy repsznurach (pomocniczych linkach), odpowiednim ubraniu zapobiegającym odmrożeniom oraz detektorach lawinowych. Właśnie takie wyposażenie było potrzebne do pokonania lodospadu znanego jako Komin Muchy.
– Podczas samej wspinaczki należy pamiętać o asekuracji. Osoba, która prowadzi, co kilka metrów wkręca śruby i tworzy stanowiska, w które wpina linę. Partner wspinaczkowy wypuszcza linę z przyrządu asekuracyjnego – wyjaśnia st. szer. Burszta. Czasem w takich warunkach trzeba uwolnić linę, która zacięła się w skale, albo ponownie założyć wypiętego z buta raka. Żeby poradzić sobie w awaryjnych sytuacjach, nawet najbardziej doświadczeni żołnierze muszą regularnie odświeżać wcześniej przyswojoną wiedzę.
Kandydaci do nowego batalionu
Podczas dodatkowych zajęć prowadzonych na kursie wysokogórskim, instruktorzy ćwiczyli m.in. techniki poręczowania oraz jazdy na nartach skiturowych. To umiejętności niezbędne dla żołnierzy, którzy w przyszłości rozpoczną służbę w formowanym 3 Batalionie Strzelców Podhalańskich. – Przed wieloma laty podstawy naszej wiedzy zdobyliśmy od instruktorów Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Teraz przekazujemy ją we własnym zakresie, z pomocą instruktorów służących w brygadzie – mówi kpt. Łukasz Gibadło, szef sekcji rozpoznawczej z 3 Batalionu Strzelców Podhalańskich.
Plan formowania jednostki zakłada cykliczne powoływanie nowych żołnierzy. – Już na tym etapie musimy wyłapywać kandydatów na instruktorów i powoli zacząć ich szkolić. Bazujemy na instruktorach z innych jednostek, dlatego współpraca z kompanią rozpoznawczą jest kluczowa. Służą tam żołnierze, którzy mają olbrzymie doświadczenie zdobyte w górach wysokich – zaznacza kpt. Gibadło.
Plan utworzenia nowego batalionu strzelców podhalańskich został ogłoszony w 2019 roku. Jednostka, która będzie stacjonować w Wojnarowej (woj. małopolskie), docelowo ma liczyć około 800 żołnierzy.
autor zdjęć: 21 BSP
komentarze