Wstęp do kariery wojskowej albo okazja, by przeżyć fajną przygodę – tak o wyborze wojskowego liceum mówią żołnierze. A jest w czym wybierać. Klasa o profilu cybernetycznym, liceum lotnicze lub informatyczne, oddział przygotowania wojskowego – to tylko kilka propozycji ze szkół współpracujących z MON-em. Podpowiadamy ośmioklasistom, dlaczego warto postawić na wojsko.
Za miesiąc kilkaset tysięcy 15-latków stanie przed wyborem szkoły średniej. Czekają na nich licea ogólnokształcące, technika zawodowe i szkoły branżowe o najróżniejszych profilach nauczania. Wśród możliwości są też cieszące się coraz większą popularnością klasy mundurowe. W całej Polsce uczy się w nich dziś kilkadziesiąt tysięcy uczniów, a znaczna część wybrała profil wojskowy.
Bliżej armii
Na początek garść ważnych informacji. Klasy wojskowe prowadzone są w szkołach przy współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej w ramach dwóch programów. Pierwszy wprowadził w 2017 roku certyfikowane wojskowe klasy mundurowe, drugi dotyczy działających od ubiegłego roku oddziałów przygotowania wojskowego. Uczniowie poza programem szkoły średniej poznają podstawy musztry, dyscypliny, biorą udział w ćwiczeniach kondycyjno-sprawnościowych na poligonach, szkoleniu strzeleckim i różnych zajęciach specjalistycznych w jednostkach wojskowych.
Jak po kilku latach wygląda sytuacja, czy ośmioklasiści chętnie wybierają ten kierunek? – Z każdym rokiem obserwujemy rosnące zainteresowanie młodzieży problematyką obronności. W ubiegłym roku planowaliśmy uruchomienie dwóch klas, a ostatecznie otworzyliśmy cztery dla 105 uczniów – mówi Agnieszka Kaczyńska, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego PUL im. 111 Eskadry Myśliwskiej w Wołominie. Przekonuje, że nauka w takiej klasie to bardzo ciekawa propozycja dla młodych ludzi. – Nasi uczniowie nie siedzą tylko w ławkach, zdobywają także mnóstwo praktycznej wiedzy. W trakcie nauki przechodzą szkolenia w specjalnościach wojskowych, policyjnych, pożarniczych, wielu robi kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy czy ratownictwa wodnego. Kończąc szkołę, wychodzą z pełnym pakietem certyfikatów i umiejętności. Decyzja o tym, co chcą dalej w życiu robić, jest dla nich na pewno łatwiejsza – zapewnia dyrektorka.
Atutów jest więcej. – Z pewnością argumentem przemawiającym za wyborem takiej klasy jest fakt, że od razu wiadomo, jakie zyskujemy korzyści. Absolwenci zainteresowani wojskiem mogą odbyć krótszą, bo trwającą 12 dni, służbę przygotowawczą, otrzymują dodatkowe punkty podczas rekrutacji do wojskowej akademii lub wojsk obrony terytorialnej – przyznaje ppłk Waldemar Krzyżanowski, szef Wydziału Komunikacji Biura do spraw Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”. Pełną listę szkół prowadzących certyfikowane wojskowe klasy mundurowe oraz oddziały przygotowania wojskowego znajdziecie na specjalnej interaktywnej mapie przygotowanej przez Biuro. Każdy, kto zdecyduje się składać dokumenty do klasy wojskowej, powinien pamiętać, że rekrutacja obejmuje test sprawności fizycznej i rozmowę kwalifikacyjną. Już teraz warto więc zadbać o kondycję.
Cyber – dla tęgich umysłów
Interesujesz się wojskiem, ale twoją pasją jest informatyka? Świetnie! Od września tego roku 16 szkół z całej Polski rozpocznie pilotażowy program MON „CYBER.MIL z klasą”, którego głównym celem jest wykształcenie cywilnych ekspertów od bezpieczeństwa cybernetycznego, a także specjalistów żołnierzy służących w wojskach obrony cyberprzestrzeni. W każdej z klas o profilu „cyberbezpieczeństwo i nowoczesne technologie informatyczne” będzie się mogło uczyć maksymalnie 15 osób. Przy rekrutacji będą brane pod uwagę m.in. oceny z matematyki, informatyki, fizyki oraz języka angielskiego.
Ci, którzy zdecydują się na cyberklasę, mogą być pewni bogatego programu nauczania, który obejmie m.in.: podstawy kryptografii, algorytmiki i cyberbezpieczeństwa oraz zarządzanie bezpieczeństwem danych i informacji. Nadzór merytoryczny nad zajęciami będą sprawować Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie i Narodowe Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni. Uczniowie wezmą udział m.in. w lekcjach w laboratoriach, czekają ich wizyty studyjne w jednostkach MON-u, instytutach naukowych oraz firmach z branży cyberbezpieczeństwa.
Wśród 16 szkół, które będą prowadzić cyberklasy, jest I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Kasprowicza z Oddziałami Dwujęzycznymi w Inowrocławiu. Tu przedmioty dodatkowe będą realizowane pod opieką wykładowców Wydziału Telekomunikacji, Informatyki i Elektrotechniki Uniwersytetu Techniczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, na podstawie koncepcji opracowanej przez Wydział Cybernetyki WAT. – To elitarny program dla nielicznych – podkreśla ppłk Krzyżanowski. I dodaje, że nauka w takiej klasie da na pewno solidne fundamenty i będzie biletem wstępu na prestiżowe uczelnie, także wojskowe. Listę szkół zakwalifikowanych do programu oraz szczegółowe informacje o projekcie można znaleźć na stronach Wojska Polskiego.
Informatyka przy WAT
Cyberklasa to nie jedyna propozycja dla piętnastolatków pasjonujących się informatyką. Od 2019 roku działa Wojskowe Ogólnokształcące Liceum Informatyczne im. Polskich Kryptologów. Szkoła powstała przy Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. MON liczy, że jej absolwenci będą kontynuowali naukę w WAT na kierunkach: informatyka, kryptologia i cyberbezpieczeństwo, a w przyszłości wstąpią w szeregi wojsk obrony cyberprzestrzeni. Dlatego i tu program nauczania jest napięty. Uczniowie mają więcej niż ich koledzy z ogólniaka matematyki, fizyki, informatyki, angielskiego oraz WF-u. Zajęcia praktyczne są prowadzone w laboratoriach WAT-u. Nastolatków czekają też poranne zaprawy, musztra i edukacja wojskowa, dzięki temu mogą nieco poznać codzienność służby wojskowej. Ci, którzy dostaną się do informatycznego liceum, będą mieli zapewnione bezpłatne zakwaterowanie w internacie, wyżywienie, umundurowanie oraz opiekę medyczną. O tym, dlaczego warto wybrać szkołę im. Polskich Krytptologów, przekonują na swojej stronie internetowej sami uczniowie i wykładowcy.
Film: Wojskowe Ogólnokształcące Liceum Informatyczne
Z pasją do lotnictwa
Jeśli nie cyber to może lotnictwo? Ogólnokształcące Liceum Lotnicze w Dęblinie czeka na uczniów, którym marzy się służba za sterami. Czteroletnia nauka ma przygotować absolwentów do studiów w Lotniczej Akademii Wojskowej na kierunku pilota samolotu odrzutowego. – Rekrutacja do naszej szkoły rozpoczyna się znacznie wcześniej, bo zainteresowani mogą przysyłać wnioski już od jesieni ubiegłego roku aż do 15 maja. Takie terminy wynikają m.in. z stawianych kandydatom wymagań zdrowotnych oraz z konieczności odbycia badań w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej w Warszawie – mówi ppłk rez. Andrzej Jaworski, dyrektor liceum.
Kandydaci muszą wykonać m.in. echo serca, RTG klatki piersiowej, badanie całego kręgosłupa i głowy. Czeka ich też wizyta u laryngologa, okulisty czy neurologa. Tylko dobre wyniki są przepustką do kolejnych etapów rekrutacji.
W nadchodzącym roku szkolnym szkoła przyjmie 54 osoby, do tej pory wpłynęło już kilkadziesiąt wniosków, a część kandydatów badania ma już za sobą. Jeśli więc myślisz o lotniczej szkole, warto się pospieszyć z wysyłaniem wniosku. – Miejsc nie jest dużo, więc dostaną się najlepsi. Czekają ich cztery, niełatwe lata nauki. Kładziemy duży nacisk na przedmioty ścisłe oraz naukę angielskiego, z uwzględnieniem słownictwa lotniczego. Równie ważne jest wychowanie fizyczne. W pierwszej klasie robimy testy diagnostyczne i osoby słabsze muszą uczestniczyć w obowiązkowych zajęciach wyrównawczych. Ponadto każdy trzy razy w roku zdaje egzaminy sprawnościowe – przyznaje ppłk rez. Jaworski.
Uczniowie, którzy zakończyli drugi rok nauki w Ogólnokształcącym Liceum Lotniczym w Dęblinie, na szkoleniu szybowcowym w Areoklubie Ziemi Jarosławskiej w Laszkach, wakacje 2020 r. Fot. Joanna Błażejczyk, Jerzy Błażejczyk
Uczniowie, którzy dostaną się do dęblińskiej szkoły, mają zagwarantowane bezpłatne zakwaterowanie, wyżywienie, opiekę lekarską i umundurowanie. Praktyczne szkolenia lotnicze rozpoczną dopiero po drugiej klasie, najpierw będą to skoki spadochronowe, a po kolejnym roku – podstawowe szkolenie szybowcowe. Absolwenci, którzy złożą wniosek o przyjęcie do Lotniczej Akademii Wojskowej oraz uzyskają wymaganą kategorii zdrowia w grupie osobowej pilotów, wezmą udział w szkoleniu sprawdzającym predyspozycje do pełnienia służby w powietrzu.
– Zawód pilota jest najpiękniejszy na świecie. Trzeba jednak pamiętać o jednej rzeczy, o której zawsze przypominam młodzieży. W przypadku latania głównym determinantem jest zdrowie. Jeśli go zabraknie, zawsze trzeba mieć plan B – mówi ppłk rez. Andrzej Jaworski. Więcej informacji o zasadach rekrutacji można znaleźć na stronie liceum.
Jeśli jesteś zainteresowany lotnictwem, możesz też wybrać edukację w powstającej właśnie klasie o profilu lotniczym w Liceum Ogólnokształcącym im. Bitwy Warszawskiej 1920 roku w Urlach. Uczniowie będą tu zdobywać wiedzę pod kątem zawodu pilota, nawigatora oraz specjalisty personelu naziemnego. Wojskowego rzemiosła będą się uczyć od żołnierzy z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego.
Ppłk Krzyżanowski podkreśla, że ukończenie szkoły, która bierze udział w jakimkolwiek programie MON, nie oznacza, że absolwenci będą zobowiązani do podjęcia służby wojskowej lub pracy w resorcie obrony. – Może to być doskonały wstęp do kariery wojskowej, ale to każda z tych młodych osób, już po ukończeniu nauki, sama zdecyduje, co chce dalej robić. Niezależnie od ostatecznych wyborów, taka edukacja może się stać świetną okazją do sprawdzenia swoich możliwości, zdobycia nowego doświadczenia, nabrania pewności siebie i po prostu przeżycia fajnej przygody – mówi ppłk Krzyżanowski.
autor zdjęć: kpt. Remigiusz Kwieciński, Joanna Błażejczyk, Jerzy Błażejczyk
komentarze