Nie ma silnego wojska bez silnego przemysłu obronnego. Ale nie ma też silnego przemysłu obronnego, jeśli nie kieruje się do niego zamówień – mówił dziś minister Mariusz Błaszczak podczas inauguracji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Szef MON zapowiedział, że z krajowymi firmami zbrojeniowymi będą podpisywane kolejne kontrakty związane z modernizacją polskiej armii.
Minister Mariusz Błaszczak wziął udział w uroczystym otwarciu kieleckich targów. – Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego to wydarzenie, które w Europie cieszy się renomą – mówił szef resortu obrony. – To także okazja do tego, aby ocenić kondycję sektora zbrojeniowego oraz przebieg procesu modernizacji naszego wojska. To również moment, by zastanowić się, w którym kierunku chcemy zmierzać w najbliższych latach – dodał minister Błaszczak.
Szef MON przekonywał, że polski przemysł obronny jest nie tylko kołem zamachowym gospodarki, ale również gwarantem bezpieczeństwa kraju. Dlatego – jak zaznaczał – do rodzimych firm zbrojeniowych będą kierowane kolejne kontrakty związane z modernizacją armii. – Będziemy konsekwentnie realizowali potrzeby zgłaszane nam przez wojsko – mówił minister.
Aby podołać wyzwaniom wynikającym z potrzeb sprzętowych wojska, MON planuje utworzenie Agencji Uzbrojenia – w miejsce obecnie istniejących instytucji zajmujących się zakupami na rzecz armii. Resort obrony chce również powołać Fundusz Obrony Narodowej, który pozwoli desygnować na strategiczne programy dodatkowe pieniądze z budżetu (spoza puli, jaką dysponuje MON). – Priorytetem rządu jest zapewnienie bezpieczeństwa Polsce i Polakom – mówił Mariusz Błaszczak. – Ważne jest także budowanie powszechnego poczucia uczestniczenia w tworzeniu bezpieczeństwa – dodał.
Pakiety modernizacyjne czołgów PT91 Twardy oraz T-72. Kolejna odsłona nowego polskiego bewupa o kryptonimie Borsuk i pojazdu Tur. Polski autobus opancerzony Torsus. Rosomak w wersji wozu dowodzenia. Snajperska odmiana karabinu MSBS Grot. System antydronowy IkarX. Lekkie moździerze LMP-2017. To tylko niewielka część nowości zbrojeniowych, które od dziś można oglądać na kieleckich targach.
Film: MON
Ponad 30 tys. metrów kwadratowych powierzchni wystawowej – w siedmiu halach oraz na terenach zewnętrznych, na których swoją ofertę prezentuje prawie 630 wystawców z 31 krajów. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach to obecnie trzecia co do wielkości impreza wystawiennicza branży obronnej w Europie.
Większe od polskiego salonu zbrojeniowego są tylko paryskie Eurosatory – w tym roku wzięło w nich udział 1789 wystawców z 63 państw, oraz londyńskie DSEi, w których w ubiegłym roku wzięło udział 1600 firm z ponad 60 krajów. Kieleckie targi, nad którymi podobnie jak w poprzednich latach patronat objął zwierzchnik Sił Zbrojnych RP, uroczyście dziś zainaugurował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Na 100-lecie odzyskania niepodległości
Tematem przewodnim tegorocznej edycji MSPO jest 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tego powodu organizatorzy zdecydowali się, że wyjątkowo żadne państwo nie wystąpi na targach w roli gościa honorowego, mającego do dyspozycji swój specjalny pawilon narodowy. Przypomnijmy rok temu była to Korea Południowa, a wcześniej takiego zaszczytu dostąpiły Turcja, Francja, Norwegia, Stany Zjednoczone, Włochy, Anglia i Szwecja.
Tegoroczne targi pełne są nowości oferowanych przez rodzimych producentów. Są to produkty albo już gotowe do wdrożenia do służby, albo będące na końcowym etapie prac badawczych. W pierwszym dniu targów odbędzie się premiera prototypu (a dokładniej demonstratora technologii) nowego polskiego bojowego wozu piechoty o kryptonimie Borsuk, nad którym pracują inżynierowie z Huty Stalowa Wola. – Pojazd prezentowany podczas tegorocznych targów jest już po testach obejmujących uruchomienie, sprawdzenie układu trakcji oraz po pierwszych próbach pływania– podkreśla Jowita Jajdelska, rzecznik prasowy HSW.
Demonstrator Borsuka można było po raz pierwszy obejrzeć publicznie na ubiegłorocznym MSPO. W tym roku jednak został pokazany nie tylko z nową, prototypową wieżą bezzałogową – ZSSW-30 (Zdalnie Sterowany System Wieżowy), ale także z dodatkowym opancerzeniem, które – co trzeba mocno podkreślić – wprawdzie zwiększyło jego wagę, ale nie wpłynęło negatywnie na możliwości pokonywania przez wóz przeszkód wodnych.
Targowe nowości
Inną targową nowością, która zadebiutuje pierwszego dnia MSPO, jest Rosomak WD, czyli dowódcza wersja kołowego transportera opancerzonego Rosomak. Polska armia zamówiła w marcu tego roku (za 80 mln zł) siedem takich wozów na potrzeby Wielonarodowej Dywizji Północny Wschód z Elbląga.
Zainteresowanie z pewnością wzbudzą również – choć nie są to zupełnie nowe produkty –pakiety modernizacyjne dla czołgów PT91 Twardy oraz T-72. Przygotowały je spółki należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Nasza armia, która ma w wyposażeniu kilkaset takich wozów, poważnie zastanawia się nad ich unowocześnieniem. Miałyby one nie tylko zwiększyć potencjał bojowy jednostek, które obecnie z nich korzystają, ale również stać się orężem czwartej dywizji, którą zamierza utworzyć (a właściwie reaktywować) na wschodzie kraju Ministerstwo Obrony Narodowej.
Do najciekawszych targowych premier należy opancerzony autobus Torsus, opracowany przez firmę Szczęśniak Pojazdy Specjalne. Jego twórcy zapewniają, że takich konstrukcji nie ma w służbie żadna armia na świecie, a pojazd pokazywany w Kielcach to światowy unikat (w klasie autobusów).
Choć z racji gabarytów zwiedzających targi najbardziej zawsze przyciągają „duże” eksponaty, to na tegorocznym MSPO jest wiele ciekawych nowości nieco mniejszych rozmiarów. Przemysłowe Centrum Optyki, krajowy lider w zakresie sprzętu optoelektronicznego, zaprezentuje na Salonie m.in. swoje najnowsze urządzenie noktowizyjne – Zminiaturyzowany Monokular Uniwersalny MU-3MS. Jest to obecnie jedno z najlżejszych i najmniejszych urządzeń noktowizyjnych tej klasy na świecie. MU-3MS pokazywane jest w dwóch wersjach: z obrazem z zielonym fosforem (P43) i białym fosforem o wysokim kontraście (P45 – ONYX).
Tradycją MSPO jest to, że krajowi producenci lekkiego uzbrojenia (karabinów, karabinków, granatników i pistoletów) starają się pokazać, jeśli nie zupełnie nowe produkty, to najnowsze wersje broni ze swojej oferty. Nie inaczej jest i tym razem. Choć targi się dopiero rozpoczęły, wiele wskazuje, że w tym przypadku najwięcej zainteresowania wzbudzą dwa typy uzbrojenia – snajperska wersja karabinka MSBS Grot (choć w tym wypadku to już raczej karabin), a także lekki moździerz piechoty – LMP-2017. Zarówno MSBS Grot w wersji 7,62 mm, jak i moździerz są bronią, która już wkrótce może trafić do uzbrojenia poddziałów WOT-u oraz jednostek operacyjnych.
Swoje miejsce na tegorocznym MSPO mają również drony. Tutaj ciekawych konstrukcji jest kilka. Na uwagę z pewnością zasługuje sprzęt przeznaczony do ich zwalczania. Bardzo ciekawy jest system przygotowany przez inżynierów z Wojskowych Zakładów Uzbrojenia z Grudziądza o nazwie IkarX, który jest rozwinięciem systemu SAND prezentowanego przez WZU w Kielcach w ubiegłym roku.
Nie tylko Polska
Choć z ponad 600 firm prezentujących swoje produkty w Kielcach większość stanowią podmioty krajowe, na targach bardzo liczną reprezentację mają koncerny zbrojeniowe z zagranicy. Uzbrojenie i sprzęt wojskowy pokazują na MSPO firmy z Australii, Austrii, Belgii, Chin, Czech, Danii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Izraela, Japonii, Kanady, Korei Południowej, Litwy, Niemiec, Norwegii, Serbii, Singapuru, Słowacji, Słowenii, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Tajwanu, Ukrainy, Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch. Na stoiska zapraszają m.in. takie koncerny, jak Boeing, Kongsberg, Leonardo, Nammo, Lockheed Martin, BAE System, Saab oraz Airbus.
Wystawa Sił Zbrojnych
Od prawie dekady Międzynarodowemu Salonowi Przemysłu Obronnego w Kielcach towarzyszy wystawa Sił Zbrojnych RP. W tym roku odbywa się pod hasłem „Obronność – Współpraca – Skuteczność”. Na prawie 10 tys. metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczej – zarówno na jednej z targowych hal, jak i na ekspozycji zewnętrznej, sprzęt i uzbrojenie prezentuje 30 jednostek z wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej, wojsk specjalnych, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, Żandarmerii Wojskowej oraz wojsk obrony terytorialnej.
– Każda wystawa Sił Zbrojnych RP jest wyjątkowa, ponieważ w jednym miejscu zgromadzono najnowocześniejszy sprzęt wszystkich rodzajów sił zbrojnych, instytucji podległych ministrowi obrony narodowej. Dzięki temu stworzono możliwość wymiany doświadczeń między instytucjami i zakładami, które zajmują się projektowaniem i produkcją sprzętu a jego użytkownikami – mówi koordynator wystawy płk Grzegorz Lisowski z IWspSZ.
Polscy żołnierze zaprezentują łącznie prawie 400 jednostek sprzętowych: począwszy od mniejszych – pistoletów, elementów oporządzenia i wyposażenia osobistego, poprzez nieco większe kalibry – czołgi Leopard 2, pojazdy opancerzone Rosomak, samobieżne moździerze Rak, armatohaubice Krab, podwodne drony, aż po największe – różnego typu radary czy rakietowe systemy przeciwlotnicze. Co bardzo istotne, Wystawa Sił Zbrojnych RP czynna będzie aż do 9 września (MSPO swoje podwoje zamyka 7 września), i w dniach 8–9 września jej zwiedzanie będzie darmowe.
W Kielcach trwa XXVI Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego. Jeśli na nim będziecie, koniecznie odwiedźcie stoisko Wojskowego Instytutu Wydawniczego. Numer naszego stoiska to D-47 w hali D. Z okazji tegorocznej imprezy wydaliśmy specjalny 140-stronicowy numer „Polski Zbrojnej” zawierający artykuły o żywotnych problemach naszych sił zbrojnych. Piszemy m.in. o tym, jak bardzo potrzebne są naszym siłom zbrojnym nowe śmigłowce i gruntownie analizujemy koncepcję modernizacji czołgu Twardy.
Oprócz specjalnego wydania „PZ” dostaniecie również na naszym stoisku bieżący numer „Polski Zbrojnej” – flagowego miesięcznika Wojska Polskiego, a także inne nasze wydawnictwa: kwartalnik „Polska Zbrojna. Historia”, „Przegląd Sił Zbrojnych” oraz kwartalnik naukowy „Bellona”.
Do zobaczenia na naszym stoisku D-47 w hali D.
autor zdjęć: Michał Niwicz, MON
komentarze