Wykształcenie co najmniej gimnazjalne, znajomość realiów służby i doskonałe zdrowie – to tylko kilka z wymagań stawianych osobom ubiegającym się o etat szeregowego zawodowego. Rekrutacje uzupełniające ten korpus prowadzą m.in.: jednostki pancerne, powietrznodesantowe i zmechanizowane.
Służba w korpusie szeregowych zawodowych to oferta nie dla wszystkich. O etat starać się mogą bowiem wyłącznie osoby, które służyły już w wojsku. – Szeregowymi zawodowymi mogą zostać albo byli żołnierze, albo osoby po służbie przygotowawczej, które zawarły kontrakt na wykonywanie obowiązków w ramach Narodowych Sił Rezerwowych, i zaliczyły ćwiczenia rotacyjne – wylicza wymagania ppłk Sławomir Ratyński z Biura Prasowego Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Szeregowymi zawodowymi mogą zostać także żołnierze służący w innych jednostkach na terenie całego kraju.
Jak dodaje oficer, rekrutacja do korpusu trwa niemal cały czas. – Wynika to z rotacji żołnierzy. Część odchodzi z wojska, inni awansują do korpusu podoficerskiego i tym samym zwalniają etaty – wyjaśnia ppłk Ratyński. Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej, podkreśla, że na stanowiska uwolnione uruchamiane są sukcesywnie procedury powoływania następców. Przechodzi je właśnie około dwóch tysięcy żołnierzy rezerwy. Rzadko więc są wakaty czekające dłużej na obsadzenie.
Dlatego trzeba się spieszyć ze zgłoszeniem. Są jednostki prowadzące rekrutację regularnie. Chcą wybrać najlepszych. Kandydaci przechodzą rozmowę kwalifikacyjną oraz sprawdzian z wychowania fizycznego. Ci, którzy przejdą ten etap pozytywnie, są kierowani na badania lekarskie i psychologiczne, mające ocenić ich zdolność do służby wojskowej.
Służba u pancerniaków
O etat szeregowego zawodowego można się ubiegać na przykład w stacjonującej w Świętoszowie 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej. Rekrutacje odbywają się tam w każdy czwartek. Zgłasza się na nie od kilku do kilkunastu osób. – Najczęściej są to ochotnicy po służbie przygotowawczej i odbytych ćwiczeniach rotacyjnych, o wolne etaty pyta też wielu żołnierzy z innych jednostek – mówi mjr Mirosław Płomiński, szef sekcji personalnej 10BKPanc. Aktualnie jednostka poszukuje osób na stanowiska logistyków, łącznościowców, a także do służby w specjalnościach pancerno-zmechanizowanych. – Podstawą przy wyborze kandydatów są zdrowie i kondycja oraz umiejętności kluczowe dla konkretnego stanowiska. Ochotnicy powinni być ponadto wysportowani, ambitni, a przede wszystkim chętni do pracy i nauki – kwituje major.
Na podobnych kandydatów czeka 12 Brygada Zmechanizowana, która do obsadzenia ma około 100 stanowisk szeregowych. – W większości poszukujemy kierowców różnych kategorii, na przykład C czy C+E. Pozostałe etaty przeznaczone są dla działonowych, ale akurat w tym przypadku stawiamy na tych, którzy służyli już na podobnych stanowiskach i mają doświadczenie – mówi kpt. Janusz Błaszczak, rzecznik prasowy 12 BZ. Oficer przyznaje jednocześnie, że na razie zainteresowanie służbą przygotowawczą jest mniejsze. – W ubiegłym roku we wrześniu zmieniliśmy cykl kwalifikacji z miesięcznych na cotygodniowe. Obecnie co tydzień w każdy wtorek zgłasza się do nas do 10 osób – opowiada rzecznik.
Stanowiska kierowców czołgu, strzelców, celowniczych, działonowych, kierowców kat. C, C+E, elektromechaników, mechaników – to propozycja etatów, które oferuje kandydatom na szeregowych 1 Warszawska Brygada Pancerna. Potrzebuje około 70 żołnierzy. – W lutym kwalifikacje odbędą się aż cztery razy, najbliższe już 2 lutego. Zazwyczaj stawia się około 20-30 kandydatów. Liczymy, że tym razem liczba będzie podobna – relacjonuje mł. chor. Jan Raczkiewicz z sekcji personalnej Brygady.
Ale dostać się do jednostki wcale nie jest łatwo. Podoficer podkreśla, że średnio jedna trzecia kandydatów nie przechodzi kwalifikacji. – Bywa, że nie posiadają pożądanych uprawnień, albo mają za słabą sprawność fizyczną. Podczas jednej z większych rekrutacji 24 ze 112 kandydatów odpadło na teście sprawności. Ale bywają też tacy, którzy rezygnują, bo nie chcą służyć w podległym garnizonie w Chełmie, wolą pozostać w Warszawie, bliżej domu – wyjaśnia chorąży.
Zdarza się także, że kandydaci nie przechodzą ostatniego etapu, czyli badań lekarskich. – Od czerwca do grudnia ubiegłego roku 50 spośród 600 kandydatów odpadło z tego powodu. Obecnie 144 ochotników pomyślnie przeszło kwalifikacje na szczeblu brygady. Ale ilu z nich ostatecznie zacznie u nas służbę, przekonamy się właśnie po badaniach, które teraz przechodzą – dodaje mł. chor. Jan Raczkiewicz.
Etaty u powietrznodesantowych
Stan zdrowia i kondycja niespełniające wymagań jednostki to powód, dla którego wielu chętnych nie dostaje się również do 16 Batalionu Powietrznodesantowego w Krakowie. – Nierzadko zdarza się, że ochotnik przejdzie kwalifikacje, ma niezbędne umiejętności, uprawnienia, ukończone różne kursy, ale odpada właśnie z powodów zdrowotnych – przyznaje ppłk Artur Wiatrowski, dowódca 16 BP. Normy dla kandydatów na szeregowych jednostek desantowo-szturmowych, desantowych, rozpoznawczych i specjalnych są wysokie. Większą szansę na zatrudnienie mają więc osoby, które uprawiają sporty przydatne w wojsku, jak wspinaczka, spadochroniarstwo, walka wręcz i nurkowanie.
Obecnie 16 batalion poszukuje ratowników, kierowców, strzelców, celowniczych i zwiadowców. Tu kwalifikacje odbywają się dwa razy w miesiącu. Najbliższe jednostka organizuje 9 lutego, kolejne 23 lutego i 1 marca. Etaty można też znaleźć w drugim w armii batalionie powietrznodesantowym – 18 z Bielska-Białej. Jednostka będzie rekrutować ochotników 10 i 24 lutego.
Stanowiska do obsadzenia mają też inne jednostki. Można spróbować sił w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej, 17 Brygadzie Zmechanizowanej, 11 Pułku Artylerii i 15 Pułku Przeciwlotniczym. Stanowiska strzelców i ułanów oferuje z kolei Batalion Reprezentacyjny Wojska Polskiego. Tam najbliższe kwalifikacje odbędą się 18 lutego.
Co zabrać ze sobą na kwalifikację w jednostce:
- dokument tożsamości,
- dokumenty potwierdzające wykształcenie i kwalifikacje,
- zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań do udziału w teście sprawnościowym,
- strój sportowy,
- zaświadczenie o odbyciu ćwiczeń rotacyjnych w przypadku żołnierzy NSR (lub książeczkę wojskową).
autor zdjęć: Jarosław Wiśniewski, chor. Rafał Mniedło
komentarze