Nowoczesny rezonans magnetyczny, angiograf oraz zaawansowany system informatyczny – to tylko niektóre z inwestycji Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Z tych urządzeń już korzystają pacjenci szpitala. Jest wśród nich wielu żołnierzy, m.in. uczestników „Projektu Afgan”, którego celem jest poprawa bezpieczeństwa i ochrony żołnierzy na misjach.
Widok ze stanowiska technika na pomieszczenie rezonansu. Na konsoli ustawiono trzy monitory. Ten po prawej wyświetla obraz z kamer zamontowanych na obudowie rezonansu. Dlatego technik dokładnie widzi, co dzieje się z badanym. Na ekranie po prawej obserwuje przebieg badania. Natomiast środkowy monitor służy do obsługi automatycznej strzykawki.
– Od dobrej diagnostyki medycznej zależy jakość usług szpitala, dlatego w ostatnich latach unowocześniliśmy naszą infrastrukturę – mówił gen. bryg. prof. dr hab. n. med. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego. Wczoraj odbyła się konferencja, podczas której lekarze informowali o inwestycjach w WIM.
Jak zajrzeć do aorty
Wśród sprzętu, który ostatnio trafił do szpitala na Szaserów jest nowoczesny aparat służący do wykonywania rezonansu magnetycznego. – Generuje on pole magnetyczne o mocy trzech tesli czyli jest dwukrotnie silniejszy od wcześniejszego aparatu – podał dr n. med. Artur Maliborski, kierownik Zakładu Radiologii Lekarskiej WIM.
Większa siła pola magnetycznego, pozwala na uzyskanie obrazu lepszej jakości, o większym kontraście oraz wyższej rozdzielczość pokazywanych tkanek. - Dzięki temu możliwe jest m.in. badanie naczyniowe całego ciała bez podawania kontrastu czy wykrycie w kościach zmian niewidocznych nawet na zdjęciach rentgenowskich – wyjaśnia dr Maliborski.
Kolejnym nowoczesnym urządzeniem, z którego korzystają lekarze WIM jest angiograf. To aparat rentgenowski z tzw. ramieniem C, który służy do niezwykle dokładnego obrazowania naczyń krwionośnych. – Dzięki temu urządzeniu można na przykład zakładać stenty metodą endoskopową, czyli od wewnątrz naczyń krwionośnych – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Marek Maruszyński, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej i Endowaskularnej WIM.
Takie leczenie – jak podkreśla prof. Maruszyński - jest bardziej skuteczne i mniej uciążliwe dla pacjentów, dzięki czemu rehabilitacja przebiega szybciej niż po klasycznej operacji. Od 2011 roku w klinice WIM takim zabiegom poddano ponad 2,5 tys. chorych.
Szpitalna informatyka
Szpital na Szaserów ma też największy w Polsce zaawansowany system informatyczny pozwalający kompleksowo zarządzać danymi medycznymi. – Dzięki projektowi TeleMedNet II i stworzeniu specjalnej platformy jest możliwa kompleksowa analiza wyników badań medycznych przeprowadzonych w różnych klinikach WIM, na przykład z rezonansu magnetycznego, tomografu komputerowego czy ultrasonografu – mówi płk dr inż. Piotr Murawski, szef Oddziału Teleinformatyki WIM.
Dzięki temu programowi możliwa jest jednoczesna praca wielu specjalistów nad wynikami badań pacjentów i co za tym idzie lepsza diagnostyka i szybsze podejmowanie decyzji dotyczących leczenia.
Częścią TeleMedNet II jest działające w WIM oprogramowanie firmy Hermes Medical Solution. – Umożliwia ono nakładanie na siebie obrazów z różnych technik diagnostycznych (np. tomografii i rezonansu magnetycznego). Zwiększa to precyzję oceny zmiany m.in. nowotworowej – podaje prof. dr hab. n. med. Mirosław Dziuk, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej WIM. Szpital na Szaserów jest jedynym w Polsce i jednym z 1200 ośrodków na świecie, który ten system posiada.
Lekarz – specjalista diagnostyki obrazowej przy pracy. Technicy przekazują mu od kilku do kilkunastu skanów, obrazujących kolejne fragmenty badanego narządu. Analizując zdjęcia, lekarz ocenia wielkość i budowę narządu, zaniki, przyrosty, szuka zmian patologicznych.
Medycyna dla żołnierzy
Nowoczesna aparatura i systemy informatyczne służą m.in. badaniu wojskowych w ramach „Programu Afgan”, którego celem jest poprawa bezpieczeństwa i ochrony żołnierzy na misjach.
W WIM kończą się właśnie badania osób poszkodowanych podczas wybuchów min pułapek. Ochotników przebadali m.in. specjaliści chirurgii, laryngologii, ortopedii i psychiatrii. – Teraz wyniki będą analizowane przez ekspertów. Będą oni wykorzystywać między innymi platformę TeleMedNet II – mówi gen. Gielerak.
Z kolei rezonans magnetyczny i angiograf są używane przez lekarzy WIM podczas realizowanego wśród żołnierzy programu profilaktyki chorób układu krążenia. – Potrzebne są zarówno w trakcie specjalistycznych badań w Klinice Kardiologii i Chorób Wewnętrznych WIM, jak i podczas zaawansowanej opieki medycznej nad chorymi – dodaje generał.
Pomoc Unii
Wszystkie inwestycje zostały w 85 proc. sfinansowane przez Unię Europejską. Projekt TeleMedNet II kosztował 14,9 mln zł, z czego 12,7 mln zł pochodziło ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Natomiast dotacja celowa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wyniosła 2,2 mln zł.
Rezonans magnetyczny kosztował 10,3 mln zł, przy czym UE zapłaciła 8,7 mln zł, a resztę - Ministerstwo Zdrowia. Natomiast na kupno angiografu przeznaczono środki unijne (2,6 mln zł) oraz fundusze z MZ.
Szpital przy ulicy Szaserów od 2002 roku działa jako Wojskowy Instytut Medyczny – Centralny Szpital Kliniczny MON. Powstał na bazie Centralnego Szpitala Klinicznego Wojskowej Akademii Medycznej. Placówka prowadzi wielospecjalistyczną działalność diagnostyczno-leczniczą i udziela pomocy medycznej w nagłych wypadkach.
WIM kształci też podyplomowo lekarzy wojskowej służby zdrowia i jest ośrodkiem naukowo-badawczym w dziedzinie medycyny klinicznej. Prowadzi również konsultacje wysokospecjalistyczne dla terenowych placówek wojskowej służby zdrowia.
autor zdjęć: Piotr Bławicki
komentarze