Dwa supernowoczesne amerykańskie samoloty F-22 Raptor wylądowały dziś rano w Łasku. Ich wizyta to kolejny znak jedności USA i europejskich członków NATO w sytuacji militarnego zaangażowania Rosji na Ukrainie. Raptory pozostaną w Polsce do końca dnia, a następnie wrócą do Niemiec, gdzie stacjonują od kilku dni.
– Po raz pierwszy F-22 zostały rozmieszczone w Europie i Polsce w ramach nowego partnerstwa i wspólnych szkoleń. Chodzi o to, żebyśmy współpracowali jako sojusznicy i jako narody, byśmy potrafili razem walczyć, jeśli zajdzie taka potrzeba – podkreślał dziś w Łasku gen. Christopher J. Bence, zastępca dowódcy 3 Armii Lotniczej Stanów Zjednoczonych. Wysłanie F-22 do Europy ma bowiem demonstrować jedność Amerykanów z europejskimi sojusznikami wobec ciągle utrzymującej się rosyjskiej aktywności na Ukrainie.
Amerykanie poznają polską bazę
Dwa supernowoczesne samoloty wylądowały w Łasku dziś rano. Na razie nie wiadomo, czy będą ćwiczyć wspólnie z polskimi pilotami. – Amerykanom chodziło przede wszystkim o zapoznanie się z przestrzenią powietrzną w tej części Europy, a także możliwościami łaskiej bazy – tłumaczy ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. W Polsce F-22 pozostaną do końca dnia. Potem wrócą do bazy w niemieckim Spangdahlem, gdzie czasowo stacjonują.
Raptory to w tej chwili najnowocześniejsze samoloty bojowe świata. Parametrami technicznymi i możliwościami górują zarówno nad maszynami rosyjskimi, jak i chińskimi. Zostały zbudowane w technologii stealth – zarówno kształt kadłuba, skrzydeł, jak i materiały, z których je skonstruowano, sprawiają, że samoloty pozostają trudno wykrywalne dla radarów. Raptory są bardzo szybkie (ich prędkość maksymalna przekracza 2,5 tysiąca kilometrów na godzinę), a przy tym niezwykle zwrotne. Można je uzbroić w rakiety powietrze–powietrze i bomby kierowane, w wyposażeniu posiadają też 20-milimetrowe działko. Zostały przeznaczone przede wszystkim do walki powietrznej, mogą jednak niszczyć także cele na ziemi, prowadzić rozpoznanie i walkę radioelektroniczną.
F-22 to wspólne dzieło Boeinga oraz firmy Lockheed Martin. Łącznie wyprodukowały one 187 tego typu samolotów oraz osiem prototypów. Koszt jednej maszyny sięga 190 milionów dolarów. W amerykańskich siłach powietrznych Raptory służą od 2005 roku. Po raz pierwszy w boju zostały użyte rok temu. W nocy z 22 na 23 września zaatakowały pozycje Państwa Islamskiego w Syrii.
Jak USA zaangażują się w Polsce?
Dzisiejsza wizyta F-22 w Łasku zbiegła się z rozpoczęciem kolejnej zmiany Rotational Detachment, czyli rotacyjnego pododdziału lotnictwa USA. – W Polsce pojawią się amerykańskie F-16 stacjonujące na co dzień zarówno w Niemczech, jak i Stanach Zjednoczonych, piloci oraz obsługa naziemna – informuje ppłk Goławski. W sumie zmiana będzie liczyła 370 żołnierzy. – Dziś w Łasku wylądują pierwsze cztery Jastrzębie, kolejnych dziesięć powinno przylecieć w najbliższych dniach – zapowiada. Amerykanie do końca września będą ćwiczyć ze swoimi polskimi partnerami.
W Łasku od 2011 roku na stałe stacjonuje amerykański pododdział, tzw. Aviation Detachment, który przygotowuje wizyty większych grup lotników. A ci pojawiają się w Polsce raz na kwartał i trenują z Polakami minimum dwa tygodnie, maksymalnie miesiąc. Są to na przemian piloci i obsługa F-16 oraz transportowych Herculesów. – To bardzo istotny polityczno-wojskowy sygnał zaangażowania Stanów Zjednoczonych w naszym kraju – podkreślał dziś w Łasku Robert Kupiecki, wiceminister obrony narodowej.
Aktywność Amerykanów może przynieść Polsce także inne wymierne korzyści. Dziś po południu wiceminister Kupiecki ma się spotkać z przedstawicielami Kongresu USA. – Będziemy rozmawiali o sposobie realizacji prezydenckiej inicjatywy European Reassurance Initiative. Dotyczy ona wzmocnienia sił wojskowych i rozbudowy infrastruktury sojuszniczej przy wsparciu USA – zapowiada wiceminister Kupiecki.
autor zdjęć: Filip Modrzejewski/Foto Poork
komentarze