Powstanie pokazało, że dla Polaków wolność to nie jest puste słowo, ale czasami niesłychanie trudne zobowiązanie – podkreślał prezydent Bronisław Komorowski podczas uroczystości z okazji 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W apelu poległych na Placu Krasińskich uczestniczyli także m.in. Tomasz Siemoniak minister obrony, kombatanci i mieszkańcy stolicy.
Podczas apelu na placu Krasińskich uczczono pamięć poległych powstańców Warszawy, ich dowódców oraz ludności cywilnej stolicy. - Dziś razem oddajemy hołd bohaterom najbardziej heroicznego zrywu całej Polski walczącej z okresu okupacji. To powstanie pokazało, że dla Polaków wolność to nie jest puste słowo, ale czasami dramatyczne i niesłychanie trudne zobowiązanie. Dzisiejszą 70. rocznicę powstania mamy zaszczyt świętować w obecności bohaterów tamtych dni. Ta wspólna obecność pod tym pomnikiem sprawia, że wydarzenia sprzed lat 70 ożywają we wspomnieniach powstańców, ale ożywają także w sercach całej Polski - powiedział w swoim przemówieniu Bronisław Komorowski.
W zorganizowanych w ramach obchodów 70. rocznicy Powstania Warszawskiego uroczystościach wzięli też udział m.in. Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy, Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej,politycy, przedstawiciele wojska, harcerze oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy. Przybyli także uczestnicy powstania warszawskiego, żołnierze Armii Krajowej, kombatanci – uczestnicy walk na różnych frontach II wojny światowej, a także harcerze.
– Żadna inna bitwa drugiej wojny światowej nie została opłacona śmiercią tak wielu naszych rodaków, ponad 150 tysięcy mieszkańców miasta zginęło. Wielu z nas zna opowieść powstańczą z przekazów rodzinnych. To ważne i piękne źródło wiedzy i tradycji, ale jego dopełnieniem musi być przekaz masowy – dodał Bronisław Komorowski. Prezydent podziękował twórcom i instytucjom, które przyczyniły się do powstania filmów „Miasto 44” oraz „Powstanie Warszawskie”, dzieł, które pozwolą zachować pamięć o heroicznej walce Polaków i cierpieniu Warszawy.
Prezydent zaapelował też o wzajemny szacunek w tych szczególnych dniach. Przypomniał, że wciąż trwa spór o sens powstania, o znaczenie powstańczego zrywu. – Niech ten spór trwa nadal, jest konieczny i uzasadniony, jest nam wszystkim potrzebny. Nigdy jednak nie powinien on zmącić ciszy nad powstańczymi grobami. Mam nadzieję, że 1 sierpnia pozostanie dniem świętym, a nie okazją do demonstracji. Powstańcy walczyli o jedność narodu, o prawo do okazywania przez naród szacunku swojemu państwu polskiemu. Okażmy ten szacunek także jutro – zaapelował prezydent.
W imieniu powstańców głos zabrał Zbigniew Ścibor-Rylski, prezes Związku Powstańców Warszawskich. W swoim przemówieniu szczególną uwagę poświęcił ludności cywilnej, która bohatersko wspomagała walkę powstańców. - Z głęboko tkwiącym w sercu bolesnym cierniem wspominamy ogrom ofiar poniesionych przez cywili, którzy choć bez broni, bohatersko walczyli, jednocząc się wokół tych samych, najdroższych wszystkim Polakom ideałów: wolności i niepodległości. W powstaniu walczono nie tylko o Warszawę, lecz o Polskę, a samo powstanie było konsekwencją wielkiego boju narodu polskiego o narodową godność i należne miejsce wśród wolnych narodów świata, o prawo do życia według własnych norm moralnych i obyczajowych – powiedział Zbigniew Ścibor-Rylski. Prezes dodał, że wzruszającym dla wszystkich powstańców momentem było wczoraj podpisanie przez prezydenta ustawy, dzięki której znak Polski Walczącej będzie uznany za dobro narodowe i jako taki chroniony prawem.
Wcześniej na Placu Krasińskich odprawiona została uroczysta polowa msza św. w intencji poległych powstańców warszawskich i ludności cywilnej. Przewodniczył jej biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek. - Nie możemy przejść obojętnie wobec wydarzeń sprzed 70 lat, które ukazały głębię miłości do ojczyzny naszych rodaków, zdolność do poświecenia w obronie jej niepodległości i niezależności, męstwa i heroizmu mieszkańców Warszawy – mówił biskup Guzdek.
Dzisiejsze uroczystości zakończyło widowisko słowno-muzyczno-wizualne pt. „Śpiew murów 44”, którego reżyserem i scenografem jest Jerzy Bielunas. Centralna część koncertu to opowieść o latach wojny, bohaterskiej walce Polaków i tragedii Warszawy w czasie Powstania Warszawskiego. Widzowie mogli obejrzeć projekcje filmowe i fotograficzne materiałów archiwalnych - ujęć Warszawy z okresu dwudziestolecia międzywojennego i czasów II wojny światowej, w tym powstania oraz zdjęć współczesnych.
Kanwą spektaklu były wiersze Anny Świrszczyńskiej, sanitariuszki w powstańczym szpitalu, zebrani mogli też usłyszeć teksty autorstwa m.in. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Aleksandra Kamińskiego oraz fragmenty „Pamiętnika z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego. Nie zabrakło piosenek o stolicy, w tym m. in. odtwarzanego z archiwalnego nagrania przedwojennego utworu „Warszawo, piękna Warszawo” w wykonaniu Chóru Juranda z 1932 r.
Pomnik Powstania Warszawskiego przy Placu Krasińskich zaprojektował Wincenty Kućma. Moument został odsłonięty w 1989 roku, w 45. rocznicę Powstania. Przedstawia dwa epizody – wybiegających powstańców spod ogromnego bloku, symbolizującego ruiny miasta oraz nieco od niego oddaloną grupę ludzi stojących nad zejściem do kanałów.
autor zdjęć: Łukasz Kamiński/Kancelaria Prezydenta
komentarze