Pomoc medyczna na polu walki, zabiegi resuscytacyjne, ewakuacja czy wzywanie Medevac – trzydziestu szeregowych rezerwy, którzy w cywilu są ratownikami medycznymi, bierze udział w kursie na stopień podoficerski. Ci, którzy po szkoleniu zdadzą egzaminy, zostaną kapralami rezerwy. To otworzy im drogę, by starać się o przejście do armii zawodowej.
Kursy szkoleniowe dla kadry rezerwy odbywają się w wojsku kilka razy w roku. Choć na takie szkolenie może obowiązkowo zostać wezwany każdy rezerwista, teraz, ze względu na duże zainteresowanie, armia szkoli głównie ochotników. – Chętnych jest więcej niż miejsc, dlatego w pierwszej kolejności na kursy są kierowane osoby, które mają za sobą zawodową lub zasadniczą służbę wojskową oraz specjalność wojskową albo wykształcenie cywilne odpowiadające specjalizacji korpusu, w ramach którego będą szkolone – wyjaśnia płk Mieczysław Pepłoński, szef Oddziału Kadrowo-Mobilizacyjnego Zarządu Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego.
Na kurs do poznańskiej Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych trafiło trzydziestu ratowników medycznych. Przyjechali z całej Polski, a każdy z nich jeszcze w cywilu zdobył uprawnienia medyczne. Teraz zdobędą umiejętności, które pozwolą im nieść w sytuacji kryzysowej pomoc medyczną jako ratownicy wojskowi.
Najpierw kandydaci na podoficerów przejdą szkolenie ogólne. Ta część nauki potrwa miesiąc. – Ponieważ są rezerwistami, program ich kursu będzie węższy niż podobne szkolenie szeregowych zawodowych. Nie zabraknie jednak zagadnień z taktyki i metodyki, strzelań czy zajęć w terenie – mówi chor. Marcin Szubert, rzecznik poznańskiej placówki.
Potem rezerwiści pojadą do Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi. Tu czeka ich szkolenie specjalistyczne. – Nasi słuchacze medyczne wykształcenie zdobyli w cywilu. Musimy zatem zapoznać ich z procedurami i przepisami wojskowymi. Będą ćwiczyć chociażby zasady udzielania pomocy medycznej na polu walki z uwzględnieniem procedur postępowania, które obowiązują na misjach wojskowych poza granicami kraju – mówi ppłk Sławomir Płuciennik, zastępca komendanta łódzkiego Centrum. Dodaje, że ratownik medyczny na polu walki jest łącznikiem między rannym żołnierzem a służbami medycznymi w pododdziale lub tymi, które dotrą jako Medevac.
Poza wykładami żołnierze będą uczestniczyć w zajęciach praktycznych. W Ośrodku Symulacji Medycznej Pola Walki, z wykorzystaniem na przykład symulatora Cesaer lub ISTAN oraz fantomów, będą wykonywać podstawowe zabiegi resuscytacyjne oraz oceniać czynności życiowe i stan poszkodowanego. Będą także trenować ewakuację z miejsca zdarzenia czy wzywanie Medevac.
Zajęcia poprowadzą wykwalifikowani instruktorzy – ratownicy medyczni. Także ci, którzy doświadczenie zdobywali podczas misji w Afganistanie.
Trzydziestu ratowników zakończy kurs 24 czerwca. Ci, którzy zdadzą egzaminy, otrzymają stopień kaprala rezerwy. I choć pozostaną rezerwistami, będą mieli otwartą drogę, by starać się o przejście do zawodowej armii.
*****
Żołnierzem rezerwy jest osoba, która złożyła przysięgę wojskową i została przeniesiona do rezerwy po zwolnieniu z czynnej służby wojskowej, np. zawodowej służby wojskowej lub ze służby kandydackiej.
autor zdjęć: Wojskowe Centrum Szkolenia Medycznego
komentarze