W Prisztinie, stolicy Kosowa, wylądowały wczoraj dwa samoloty CASA. Przywiozły 71 polskich żołnierzy. Trwa właśnie rotacja Polskiego Kontyngentu Wojskowego Kosowo. Zakończy się w przyszłym tygodniu. Po półrocznej misji na Bałkanach do kraju wracają żołnierze z 23 Śląskiego Pułku Artylerii.
Nowa, XXIX zmiana PKW KFOR, której dowódcą jest ppłk Tomasz Sawczuk, będzie liczyła 228 żołnierzy. W Kosowie spędzą oni najbliższe sześć miesięcy. Trzon zmiany tworzą żołnierze 15 Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego. Razem z nimi misję stabilizacyjną w Kosowie rozpoczynają m.in. żołnierze Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim i 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej w Bydgoszczy. Będą oni stacjonować w Camp Bondsteel – bazie wojsk lądowych USA w Kosowie, położonej około 40 kilometrów na południe od Prisztiny.
– Ponad rok przygotowywaliśmy się do tego wyjazdu, m.in. na dwóch poligonach. Żołnierze jadą dobrze wyszkoleni – mówi płk Bogusław Musiał, dowódca 15 Gołdapskiego Pułku Przeciwlotniczego.
Przez ostatnie miesiące żołnierze XXIX zmiany PKW KFOR poznawali historię i kulturę regionów byłej Jugosławii, analizowali konflikt na Bałkanach i bieżące informacje o sytuacji w Kosowie. Uczyli się także, jak zachować zimną krew, gdy zostaną otoczeni przez agresywny tłum, oraz jak tłumić zamieszki. Przeszli także szkolenie medyczne. – Jesteśmy dobrze przygotowani do działania nawet w bardzo trudnych warunkach – zapewnia por. Andrzej Roszak z 16 Batalionu Remontowego z Elbląga, który w Kosowie będzie szefem zespołu łącznikowo-monitorującego.
– Będziemy patrolować rejon Hani I Elezit, rozmawiać z lokalnymi władzami i przedstawicielami lokalnej administracji. Na tej podstawie opracujemy raporty na temat sytuacji w regionie – opowiada porucznik Roszak.
Polacy w Kosowie na misji pod auspicjami NATO służą od 1999 roku. Polski Kontyngent Wojskowy KFOR wchodzi w skład Wielonarodowej Grupy Bojowej Wschód pod dowództwem płk. Davida Woodsa. Żołnierze pełnią misję stabilizacyjną, wspomagają policję i straż graniczną, wspierają władze lokalne w utrzymywaniu porządku publicznego, a także patrolują tereny na granicy z Serbią.
W Kosowie, które ogłosiło niepodległość w styczniu 2008 roku, wciąż dochodzi do konfliktów na tle narodowościowym. 90 procent mieszkańców to Albańczycy, a siedem procent – Serbowie, którzy mieszkają gównie na północy. Tam też najczęściej dochodzi do incydentów.
autor zdjęć: Małgorzata Schwarzgruber, kapitan Jacek Jackowski, kapitan Remigiusz Kwieciński
komentarze