Szanowny Czytelniku,
wojna Rosji z Ukrainą pogłębia globalną niestabilność i strategiczną rywalizację między Pekinem a Waszyngtonem. Zdaniem Serhii Plokhy’ego, ukraińsko-amerykańskiego historyka, wojna ta przyczyniła się do „[…] polaryzacji układu sił politycznych w świecie spowodowanej rywalizacją dwóch, Stanów Zjednoczonych i Chin, oraz grupujących się wokół nich obozów państw. W tym układzie Zachód odbudowuje swój sojusz z okresu zimnej wojny, wzmocniony obecnie przez nowych członków z Europy Wschodniej, kraje bałtyckie i skandynawskie […]. W tej odradzającej się konfiguracji po stronie Zachodu przywódczą rolę nadal odgrywają Stany Zjednoczone, natomiast po stronie Wschodu doszło do istotnej zmiany – przywództwo przeszło obecnie w ręce Chin”1.
Z dzisiejszej perspektywy rodzi to pytania o racjonalność decyzji Władimira Putina co do agresji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku. Wielu polityków i analityków zastanawia się też, czy możliwe było powtrzymanie Rosji od wojny. Tuż przed jej wybuchem Boris Johnson sądził, iż być może Zachód nie podjął wystarczających działań, „[…] aby powstrzymać irracjonalnego przeciwnika, i obecnie musimy pogodzić się z tym, że Władimir Putin prawdopodobnie nie myśli o tej sprawie w sposób logiczny i nie dostrzega nadchodzącej katastrofy”2. Zapomina się o tym, że w momencie agresji Putin sprawował władzę w sposób ciągły już dwudziesty drugi rok (dotyczy to także epizodu, gdy w latach 2008–2012 pełnił funkcję premiera Federacji Rosyjskiej, ponieważ wprowadzone wówczas zmiany systemowe dały mu realną zdolność do utrzymania dominującej pozycji). Dawało mu to przewagę strategiczną nad zachodnimi politykami w planowaniu i realizacji celów przyjętych w polityce międzynarodowej. W tym czasie w USA rządziło pięciu prezydentów, we Francji czterech, w Niemczech trzech kanclerzy, a w Wielkiej Brytanii pięciu premierów. Spośród tych polityków Putin miał więc największe doświadczenie w prowadzeniu międzynarodowej gry. Wielu analityków jednak podziela opinię wybitnej specjalistki od Rosji Niny Chruszczowej, która 26 lutego tego roku stwierdziła, że „[…] dokonując tego niesprowokowanego ataku, Putin dołączył do długiego szeregu irracjonalnych tyranów”3. Tymczasem, jak twierdzą John J. Mearsheimer i Sebastian Rosato, „[…] decyzja Rosji o inwazji na Ukrainę była racjonalna”4. Obaj uczeni dokonali trafnej diagnozy. Co nie mniej istotne, Putin wykorzystuje ów mit o swojej głębokiej irracjonalności do wpływania na decyzje zachodnich liderów.
Tymczasem analiza kluczowych decyzji kremlowskiej elity wskazuje na strategiczną kontynuację długofalowych celów politycznych Rosji. Pisze o tym w niniejszym numerze „Kwartalnika Bellona” dr hab. Piotr Grochmalski w artykule „Putinowska geopolityka a strategia Rosji wobec Ukrainy i Polski w kontekście wojny. Raport”. Już w lipcu 2021 roku czołowy ideolog Kremla, Siergiej Karaganow, otwarcie mówił o nowej konfrontacji z Zachodem. W artykule czytamy: „»W nowej rundzie zimnej wojny – stwierdził – jesteśmy na zwycięskiej pozycji«. Dodał, że Rosja ma strategiczną przewagę w tej rywalizacji, bo systemy polityczne »[…] krajów, które zdecydowały się rzucić wyzwanie nam i Chinom, nie są przystosowane do długiej i zaciętej konfrontacji. Gdybyśmy sprzeciwiali się Zachodowi rządzonemu przez bardziej autorytarne i skuteczne rządy, sytuacja mogłaby być znacznie bardziej skomplikowana«”. I dalej: „Putin i kremlowscy analitycy nie ukrywali więc działań, które miały pokazać imperialne cele i ambicje Rosji. W pełni wybrzmiały one w dwóch strategicznych dokumentach przedstawionych USA i NATO w formie ultymatywnej, opublikowanych 17 grudnia 2021 roku na stronie internetowej rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Chodzi o »Porozumienie w sprawie środków zapewniających bezpieczeństwo Federacji Rosyjskiej i państw członkowskich NATO« oraz »Traktat między Stanami Zjednoczonymi Ameryki a Federacją Rosyjską w sprawie gwarancji bezpieczeństwa«. Dokumenty te mają jednoznacznie ultymatywny charakter.
W preambule traktatu Rosja–USA znalazły się między innymi zapisy o dążeniu obu stron » […] do uniknięcia wszelkich konfrontacji militarnych i konfliktów zbrojnych między Stronami oraz uświadomienia sobie, że bezpośrednie starcie wojskowe między nimi może prowadzić do użycia broni jądrowej, co miałoby daleko idące konsekwencje« oraz że »[…] wojna nuklearna nie może być zwycięzcą i nigdy nie można jej rozpętać«, uznano też »[…] potrzebę dołożenia wszelkich starań, aby zapobiec niebezpieczeństwu wybuchu takiej wojny między państwami dysponującymi bronią jądrową«. Najważniejszy wydaje się artykuł 4 traktatu Rosja–USA, w którym stwierdzono, że »Stany Zjednoczone Ameryki zobowiązują się zapobiegać dalszej ekspansji Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego na wschód i odmawiać przystąpienia do Sojuszu państwom byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich«. Niemal to samo, ale w nieco innej formie, zawiera artykuł 6 porozumienia Rosja–NATO: »Wszystkie państwa członkowskie Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego zobowiązują się do powstrzymania się od jakiegokolwiek dalszego rozszerzania NATO, w tym przystąpienia Ukrainy i innych państw«. Ogromne konsekwencje strategiczne miałby artykuł 4 tego dokumentu, w którym zapisano, że »strony nie rozmieszczą sił zbrojnych na terytorium żadnego innego państwa w Europie oprócz sił stacjonujących na tym terytorium według stanu na dzień 27 maja 1997 roku«. Realizacja tych zapisów oznaczałaby bowiem dekompozycję NATO i w pełni sankcjonowałby przejęcie kontroli Rosji nad Ukrainą, ale także rozciągnięcie rosyjskiej strefy wpływów na byłe państwa Układu Warszawskiego. W istocie Rosja w pełni urzeczywistniłaby swoją wizję ponownej ekspansji terytorialnej, której rdzeniem byłby projekt COF. Musiałoby to doprowadzić do rozbicia Sojuszu Północnoatlantyckiego jako organizacji, która nie była w stanie zagwarantować bezpieczeństwa swoim sojusznikom ze wschodniej flanki NATO”. Jak dalej czytamy w artykule: „Ultimatum to miało być jedynie elementem prowokacji wobec USA i Sojuszu Północnoatlantyckiego, ponieważ z jednej strony miało rzekomo ukazać gotowość Rosji do kompromisu, z drugiej było oczywistym sygnałem, że Putin nie chce i nie szuka kompromisu. Przedstawił warunki nie do przyjęcia, ich odrzucenie dawało mu pretekst do agresji militarnej na Ukrainę”.
Autor uważa, że ten ostatni, finalny okres przed pełnoekranowym atakiem Rosji na Ukrainę poprzedziła długofalowa strategia Putina, której fundamenty dostrzegalne są już w pierwszym okresie sprawowania przez niego władzy. Zauważa, że po dojściu Putina do władzy „[…] głównym celem była przebudowa federacji w państwo silnie scentralizowane, co miało wyeliminować potencjalne zagrożenie dezintegracją Rosji i przygotować ją do ekspansji terytorialnej. Jedna z pierwszych decyzji Putina po jego zaprzysiężeniu 7 maja 2000 roku dotyczyła pozakonstytucyjnej zmiany wewnętrznej struktury przestrzennej państwa. 13 maja 2000 roku dekretem nr 849 »O pełnomocnym przedstawicielu Prezydenta Rosyjskiej Federacji w Federalnym Okręgu« wprowadził on nowy administracyjny podział państwa. Była to ogromna operacja w swojej skali, niemająca precedensu od powstania nowej Rosji, przeprowadzona zwykłym dekretem”. Autor zwraca uwagę, że w nowej strukturze „[…] najważniejsza rola przypadała Centralnemu Okręgowi Federalnemu. I choć z utworzonych na początku siedmiu okręgów Centralny Okręg Federalny był szósty od końca pod względem powierzchni – liczył zaledwie 3,8% terytorium państwa, to w nim było skumulowane przemysłowe i technologiczne jądro Rosji. COF zamieszkiwała też ponad jedna czwarta populacji całej Federacji Rosyjskiej (26,63%). Wbrew nazwie sugerującej centralne usytuowanie okręgu był on w całości położony na zachodzie państwa. Określenia »centralny« użyto świadomie, żeby podkreślić historyczne i geopolityczne znaczenie tego obszaru w strukturze odradzającej się imperialnej Rosji”. Grochmalski podkreśla, że COF miał stanowić rzeczywiste jądro nowego imperialnego projektu. W logice imperialnej Putina musiał zapewnić temu strategicznemu centrum osłonę na kierunku zachodnim. Już więc w momencie wprowadzania nowej geopolitycznej struktury został wyznaczony główny kierunek ekspansji terytorialnej Federacji Rosyjskiej w przyszłości. Autor stwierdza: „Charakterystyczne cechy rosyjskiej kultury strategicznej, opartej na silnym imperatywie ekspansjonizmu terytorialnego, a także głębokie przekonanie elit, że Rosja nadal jest wielkim mocarstwem, wskazywały, iż Centralny Okręg Federalny będzie musiał mieć strefę ochronną, obejmującą terytorium Białorusi i Ukrainy, a także będzie pozwalał na kontrolę strategiczną nad byłymi satelitami ZSRR w Europie Środkowej. Seria strategicznych błędów USA i NATO spowodowała, iż zagrożenie ekspansjonizmem rosyjskim i pełnoekranową wojną na Ukrainie nie zostało w odpowiednim momencie wyhamowane”. Zachodnia granica Centralnego Okręgu Federalnego „[…] była równocześnie granicą państwową z Białorusią i Ukrainą, co powodowało, iż nie miał on żadnej strefy ochronnej. Strategicznie najważniejszy okręg, zawierający kluczowy potencjał demograficzny, przemysłowy i technologiczny, był najbardziej zagrożony potencjalną agresją”.
Inny kontekst agresywnej polityki Putina został ukazany w tekście dr. Piotra Zuzankiewicza „Ewolucja relacji między Koreą Północną a Federacją Rosyjską związana z wojną na Ukrainie”. Autor próbuje określić wpływ agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę na relacje rosyjsko-północnokoreańskie, a także na pozycję Korei Północnej na arenie międzynarodowej, w szczególności zaś w ramach systemu bezpieczeństwa Azji Wschodniej. Trafnie zauważa, że „[…] współpraca z Pjongjangiem daje Moskwie szanse na destabilizowanie sytuacji politycznej w Azji Wschodniej, co będzie wiązało się z konicznością większego zaangażowania USA w tym regionie, potencjalnie kosztem zainteresowania Ukrainą. Takie działanie stanowi rosyjską próbę przeniesienia rywalizacji z Waszyngtonem prowadzonej w Europie również na kontynent azjatycki. Ale postawa Rosji jako stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, który jawnie łamie rezolucje wprowadzone przez tę organizację, w dłuższej perspektywie pogarsza pozycję Moskwy na arenie międzynarodowej i w regionie Azji Wschodniej. Już widocznym skutkiem takich działań jest osłabienie relacji łączących Moskwę z Seulem”. Zuzankiewicz podkreśla, iż to Chiny nadal pozostają głównym partnerem gospodarczym KRLD, co powoduje, że „[…] właśnie postawa Chin nadal w istotnym stopniu będzie wpływała na stabilność regionu Azji Wschodniej. Ponadto Pekin dysponuje narzędziami gospodarczymi i politycznymi, dzięki którymi może realnie wpływać na Koreę Północną, podczas gdy zakres oddziaływania Federacji Rosyjskiej pozostaje ograniczony”.
Z kolei dr Marcin Sienicki w artykule „Cyberterroryzm – charakterystyka zjawiska” koncentruje się na definicji tego zagrożenia i metodach działania cyberterrorystów. Pisze: „Napastnikami są […] najczęściej eksperci z dziedziny informatyki, nierzadko wspierani przez analityków oraz specjalistów wywiadu i kontrwywiadu. Ich celem jest wniknięcie i przejęcie kontroli nad systemami komputerowymi. Zjawisko cyberterroryzmu należy rozpatrywać nie tylko w aspekcie osób dokonujących zamachów, lecz także w kontekście środków finansowych niezbędnych do przeprowadzenia cyberataków, nowoczesnych technologii i logistyki. Terroryści werbują bowiem ludzi, organizują sprzęt, łączność i komunikację. Z cyberterroryzmem trzeba walczyć, choć jest to walka niezwykle trudna ze względu na bezmiar cyberprzestrzeni i trudności ze zlokalizowaniem terrorystów”. Szeroka dyskusja na temat strategicznego znaczenia Centralnego Portu Komunikacyjnego dla bezpieczeństwa Polski, a także dla polskiej armii, ujawnia skalę współzależności wielkich projektów logistycznych z militarnym planowaniem strategicznym. Arkadiusz Pierzak w artykule „Rail Transport in the Aspect of Military Mobility” ukazuje te kwestie w wymiarze UE i NATO. Stwierdza: „Z punktu widzenia mobilności wojskowej NATO i UE nie jest możliwe szybkie i sprawne przetransportowanie wszystkich potrzebnych żołnierzy w rejon kryzysu bez wykorzystania transportu kolejowego. Na szczycie NATO w Madrycie w 2022 roku przywódcy zgodzili się na nowy model sił NATO, który zakłada rozmieszczenie sił reagowania wysokiej gotowości, liczących 100 tys. żołnierzy, w ciągu 10 dni i kolejnych 200 tys. w ciągu 30 dni. Po całkowitym wdrożeniu nowy model sił NATO zapewni znacznie ponad 300 tys. żołnierzy w stanie wysokiej gotowości. Zaspokojenie potrzeb transportowych tak dużej liczby żołnierzy i sprzętu w krótkim czasie nie jest możliwe bez szerokiego wykorzystania transportu kolejowego”. W konkluzji zaś zauważa: „Aby skutecznie prowadzić politykę odstraszania i obrony, konieczne jest budowanie zdolności w czasie pokoju w taki sposób, żeby wpłynąć na kalkulację strategiczną potencjalnego agresora i odwieść go od pomysłu podjęcia operacji wojskowej. W aspekcie mobilności wojskowej transportu kolejowego oznacza to rozwój nowoczesnej infrastruktury, umożliwiającej przyjęcie wojsk sojuszniczych, skrócenie czasu załatwiania transgranicznych formalności biurokratycznych, zwiększenie możliwości komercyjnych przewoźników kolejowych w transporcie ciężkiego sprzętu wojskowego i wreszcie demonstrację nabytych umiejętności szybkiego przemieszczania wojsk podczas ćwiczeń wojskowych”.
Numer zamyka artykuł dr. Macieja Gurtowskiego „Sekurytyzacja niezidentyfikowanych zjawisk typu UAP”. Autor zwraca uwagę, że obecnie „[…] daje się zauważyć rosnące zainteresowanie problemem UAP i intensyfikację działań amerykańskich instytucji rządowych w celu wyjaśnienia tego zjawiska. Amerykanie przygotowują grunt biurokratyczno-prawny pod badania tej tematyki przez instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo narodowe mimo ryzyka wizerunkowego związanego z popularnymi skojarzeniami z fenomenem UFO”.
Szanowny Czytelniku, obserwujemy zacieśniającą się współpracę między Rosją, Chinami, Iranem i Koreą Północną, państwami, które stają się strategiczną konkurencją dla Zachodu i NATO. Doświadczamy wszechobecnej, przybierającej globalny charakter niestabilności. Istotnym tego źródłem jest konflikt na Ukrainie. Wszystko to powoduje, że coraz bardziej złożone staje się międzynarodowe środowisko Polski. I w takiej geostrategicznej rzeczywistości z szacunkiem i pokorą oddajemy w Twoje ręce 716 numer „Kwartalnika Bellona”.
Przypisy:
1 S. Plokhy, Rosja, Ukraina. Największe starcie XXI wieku, Kraków 2024, s. 471–472.
2 UK’s Johnson Days Russia’s Putin May Be ‘Irrational’ on Ukraine, Reuters [online], 20.02.2022. https://www.reuters.
com/world/uk/uks-johnson-says-russias-putin-may-be-irrational-ukraine-2022-02-20 [dostęp: 18.05.2023].
3 N.I. Khrushcheva, Putin Joins Line of Irrational Tyrants, „The Globe and Mail” [online], 26.02.2022, https://www.theglobeandmail.com/opinion/article-putin-joins-a-long-line-of-irrational-tyrants [dostęp: 18.05.2023].
4 J.J. Mearsheimer, S. Rosato, Jak myślą państwa. Racjonalność w polityce zagranicznej, Warszawa 2024, s. 11.