moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Przełom w sprawie rzezi wołyńskiej?

Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej zapowiedział, że w 2025 roku będzie poszukiwał szczątków Polaków, ofiar rzezi wołyńskiej. Oznaczałoby to odblokowanie zakazu ekshumacji sprzed 7 lat. Polskie władze chcą, aby Ukraina przyznała się do odpowiedzialności za zbrodnie i zezwoliła na ekshumacje ofiar, inaczej Warszawa może nie poprzeć wniosku Kijowa o przyjęcie do Unii Europejskiej.

Pomnik Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II RP na terenie województw południowo-wschodnich w latach 1942–1947. Fot. Wikipedia 

Kwestia zbrodni wołyńskiej, której na Polakach dokonali ukraińscy nacjonaliści w czasie II wojny światowej, od lat jest przedmiotem sporu w stosunkach między oboma państwami. Konflikt między Warszawą i Kijowem zaostrzył się wiosną 2017 roku, kiedy Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej (UIPN) wydał zakaz poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Była to reakcja na zdemontowanie pomnika Ukraińskiej Powstańczej Armii w podkarpackich Hruszowicach.

Sytuacji nie zmienił wybuch wojny w Ukrainie i polskie wsparcie udzielane napadniętemu przez Rosję krajowi. Pogorszyła ją natomiast wypowiedź Dmytro Kułeby, byłego już ukraińskiego ministra spraw zagranicznych, który 29 sierpnia w Olsztynie był gościem Campusu Polska Przyszłości. Pytany o ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej polityk m.in. zestawił tamte wydarzenia z powojenną akcją „Wisła”, czyli przymusowymi przesiedleniami ludności m.in. ukraińskiej i łemkowskiej z terenów Polski południowo-wschodniej. Nazwał też ten obszar terenami ukraińskimi i apelował, aby temat zbrodni zostawić historykom.

Ostra reakcja

Na takie słowa zareagował polski rząd. – Mam jednoznacznie negatywną ocenę tego, co powiedział minister spraw zagranicznych Ukrainy w sprawie zarówno interpretacji historii, jak i samego problemu ekshumacji – oznajmił pod koniec sierpnia premier Donald Tusk. Dodał, że Ukraina będzie musiała, w ten czy inny sposób, spełnić polskie oczekiwania oraz podkreślił, że nie będzie ona członkiem Unii Europejskiej bez zgody Polski. – Ukraina musi zrozumieć, że wejście do Unii Europejskiej oznacza wejście w obszar standardów politycznej i historycznej kultury i dopóki nie będzie respektu dla tych standardów ze strony ukraińskiej, to z całą pewnością Ukraina nie stanie się członkiem rodziny europejskiej – zaznaczył premier.

W tym samym duchu wypowiadał się pod koniec sierpnia w rozmowie z Polskim Radiem Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister obrony. – Nie do przyjęcia jest takie traktowanie sprawy Wołynia. Bez upamiętnienia polskich ofiar na Wołyniu nie ma mowy o wstąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej – mówił.

Przełom?

Zapowiedzią przełamania impasu w tej kwestii może być oświadczenie UIPN z 2 października zapowiadające odblokowanie ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej. „W tym roku do Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej zaczęły spływać wnioski wysyłane przez polskich obywateli. Dotyczą poszukiwania i ekshumacji szczątków członków ich rodzin. W szczególności otrzymaliśmy prośbę o przeprowadzenie takich prac w obwodzie rówieńskim” – napisano w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej instytutu.

UIPN zamierza w przyszłym roku prowadzić prace poszukiwawcze w obwodzie rówieńskim na wniosek i prośbę obywateli polskich. Polscy eksperci mieliby zostać zaproszeni jako obserwatorzy. Podkreślono także, iż UIPN pozostaje otwarty na współpracę z polskimi instytucjami w zakresie poszukiwania, zachowania i opieki nad miejscami pamięci Ukraińców w Polsce i Polaków w Ukrainie mimo że oficjalne międzyinstytucjonalne rozwiązywania w tym zakresie nie istnieją od dłuższego czasu. „Wobec ograniczonej liczby specjalistów oraz kontynuacji wojny Rosji na pełną skalę z Ukrainą, której towarzyszą prace poszukiwawczo-ekshumacyjne poległych żołnierzy i ludności cywilnej, skuteczność realizacji prac poszukiwawczych będzie zależała także od dostępnych środków” – dodano.

Ponadto Andrij Sybiha, szef MSZ Ukrainy, poinformował w mediach społecznościowych, że podczas wizyty w Polsce na początku października omówił z polskimi władzami kwestie ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. – Omówiliśmy konkretne kroki techniczne, aby ostatecznie rozwiązać kwestię ekshumacji, która od dawna zatruwa nasz dialog polityczny – napisał.

Rozliczenie z przeszłością

Głos zabrał nasz resort spraw zagranicznych. – Stronie polskiej zależy na tym, by uwolnić polsko-ukraińskie pojednanie od historycznego obciążenia związanego ze zbrodnią wołyńską – przekonywał Radosław Sikorski, szef MSZ 3 października w radiowej Trójce. Minister przypomniał, że już wcześniej otrzymał zapewnienie o wznowieniu poszukiwań szczątków ofiar. Jak mówił, rozmawiając w Kijowie we wrześniu uzyskał zapewnienia, że sprawa ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej zostanie załatwiona.

Twardo w tej sprawie wypowiada się wicepremier Kosiniak-Kamysz. – Upamiętnienie ofiar ludobójstwa na Wołyniu jest niezabliźnioną raną, albo w relacjach z Ukrainą zaczniemy grać twardo, albo niczego nie osiągniemy – mówił 10 października w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Kilka dni wcześniej podczas obchodów 84. rocznicy powołania Batalionów Chłopskich zadeklarował, że nie spocznie, dopóki nie upamiętnimy Polaków zamordowanych na Wołyniu. – Prawda o tym musi być powszechnie w Europie i na świecie przyjęta i zrozumiana – podkreślał szef MON-u. Dodał, że wśród pierwszych ofiar tamtych wydarzeń byli żołnierze BCh i mieszkańcy polskiej wsi.

Z kolei na początku października w rozmowie z Wirtualną Polską wicepremier oświadczył, że Ukraina nie wejdzie do Unii Europejskiej, jeżeli nie rozwiąże kwestii dotyczących dramatycznej historii, jaka miała miejsce na Wołyniu. – Postawienie w sprawie wejścia do Unii Europejskiej właśnie tej wartości, jaką jest prawda historyczna, rozliczenie się z przeszłością, szacunek dla innych, z którymi się chce być w Unii, jest fundamentalną zasadą – argumentował Kosiniak-Kamysz.

Na temat komunikatu UIPN wypowiedział się również polski Instytut Pamięci Narodowej. – Zapowiedź ukraińskiego IPN jest ważna, ale na pewno nie jest żadnym przełomem – ocenił w „Rzeczpospolitej” Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy IPN. Zwrócił uwagę, że na razie nie ma żadnych konkretów, a IPN nadal czeka na pozytywne rozpatrzenie wniosków dotyczących rozpoczęcia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych ofiar ludobójstwa na Wołyniu, które skierował do władz Ukrainy w ciągu ostatnich kilku lat.

W latach 1943–1945 nacjonaliści z Ukraińskiej Powstańczej Armii dokonali ludobójstwa na Polakach mieszkających na terenach Wołynia i Galicji Wschodniej, aby etnicznie oczyścić ziemie, które przed wojną należały do Polski, a obecnie znajdują się w zachodniej Ukrainie. Według szacunków historyków zamordowano wówczas ok. 100 tys. Polaków.

AD

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Nowe zdolności sił zbrojnych
Świąteczne spotkanie w PKW Turcja
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
Gala Boksu na Bemowie
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Combat 56 u terytorialsów
Nowe K9 w Węgorzewie
Nie wyślemy wojsk do Ukrainy
Nowe zasady dla kobiet w armii
Mundurowi z benefitami
Niemcy dla Tarczy Wschód
Polska produkcja amunicji rośnie w siłę
Gdy ucichnie artyleria
Dzień wart stu lat
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Niebo pod osłoną
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Odnaleziono rozbitego drona w Lubelskiem
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Służba w kadrze
Niemieckie wsparcie z powietrza
Śnieżnik gotowy na Groty
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Kto zostanie Asem Sportu?
Militarne Schengen
Unikatowe studia trzech uczelni mundurowych
Smak służby
Kontrakt na ratowanie życia
Najdłuższa noc
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Holenderska misja na polskim niebie
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Odpalili K9 Thunder
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Kalorie to nie wszystko
Wojsko ma swojego satelitę!
Panczeniści na podium w Hamar
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Trałowce do remontu
Szukali zaginionych w skażonej strefie
W ochronie granicy
Aby granica była bezpieczna
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Pancerniacy jadą na misję
Dwie umowy licencyjne w programie K2 podpisane
Wojskowo-policyjny patrol ratuje życie
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Szwedzi w pętli
Spotkanie liderów wschodniej flanki NATO
Plan na WAM
Obywatele chcą być wGotowości
Amunicja od Grupy WB
Święto sportowców w mundurach
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Formoza – 50 lat morskich komandosów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO