Koordynacja pomocy rzeczowej płynącej do powodzian z całej Polski staje się coraz pilniejszą kwestią. W wielu miejscach podstawowe potrzeby – woda, żywność, ubrania – są już zaspokojone, teraz poszukiwany jest sprzęt do sprzątania – od łopat i taczek po pompy i osuszacze. W niedzielę na terenie wrocławskiego centrum rozdziału pomocy dla powodzian z dziennikarzami spotkał się szef MON-u.
– Bardzo dziękujemy za wszystkie dary przekazywane dla powodzian. Są one dziś bardzo potrzebne, ale bardzo potrzebna jest też koordynacja tego działania pomocowego – mówił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. – Bardzo dziękuję żołnierzom wojsk operacyjnych i obrony terytorialnej, bo bez nich nie dałoby się tak szybko tej pomocy przeładować i zapakować na samochody, które jadą w miejsca najbardziej dotknięte skutkami powodzi – dodał szef MON-u.
Jak poinformował Kosiniak-Kamysz, w akcji przeciwpowodziowej bezpośrednio uczestniczy 23 310 żołnierzy. Zaangażowani są we wszystkich obszarach operacji. Dzisiaj m.in. umacniają wały lub sprzątają tereny popowodziowe m. in. w Lądku Zdroju, Stroniu Śląskim, Głuchołazach czy Kłodzku. – Ochrona życia to zawsze priorytet – mówił szef MON-u. – Szpital w Nysie już kilka dni temu osiągnął pełną gotowość i przyjmuje pacjentów. Oprócz tego wojsko oczyszcza i osusza szpital w Nysie, żeby mógł zostać jak najszybciej uruchomiony – dodał wicepremier.
Są już pierwsze efekty działalności powołanego w Dowództwie Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni zespołu do walki z internetowymi oszustami. Jak poinformowało MON, wojskowym cyberspecjalistom udało się namierzyć pięć podejrzanych zbiórek pieniędzy oraz 20 stron internetowych i 140 kont w mediach społecznościowych powiązanych z takimi akcjami.
Do listy zadań realizowanych przez żołnierzy od jutra dojdzie kolejne. W poniedziałek do akcji wejdzie 17 zespołów dezynfekcyjnych wystawionych przez wojska chemiczne. Prace porządkowe i osuszanie budynków na zalanych terenach postępuje, można przejść do następnego etapu, czyli dezynfekcji wnętrz.
Także jutro uruchomiona zostanie operacja „Feniks”. – Wojsko będzie obecne na tych terenach popowodziowych, dopóki będzie trzeba. Rusza operacja Feniks zaplanowana do końca roku. Zadaniem jej jest odbudowa i wyciągnięcie wniosków z działań. Jeżeli będzie potrzeba to oczywiście przedłużymy czas jej trwania – zapewnił minister obrony.
komentarze