moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Szef MON-u przedstawił plany resortu obrony

Obrona powszechna, umocnienie pozycji Polski w Unii Europejskiej i NATO oraz sprawnie dowodzona i dobrze wyposażona armia to trzy filary polityki obronnej rządu Donalda Tuska. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawił na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej plany resortu obrony.

Na czwartkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej posłowie wysłuchali informacji szefa MON-u na temat aktualnych problemów obronności oraz planów działania resortu w 2024 roku. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że „dobre rzeczy (rozpoczęte przez poprzednie kierownictwo MON-u – przyp. red.) będziemy kontynuować, a niedociągnięcia i złe rzeczy będziemy jak najszybciej naprawiać”. Zaapelował też do posłów o współpracę z rządem, dla którego bezpieczeństwo Polski i Polaków jest sprawą priorytetową. – W obliczu dwóch lat pełnoskalowej wojny na Ukrainie i w obliczu zagrożeń nieporównywalnych z żadnymi innymi od zakończenia II wojny światowej jesteśmy to winni tym, których otaczamy opieką i reprezentujemy jako parlamentarzyści – mówił wicepremier.

Trzy filary, na których kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej chce oprzeć swoją politykę to obrona powszechna, umocnienie pozycji Polski w Unii Europejskiej i NATO oraz sprawnie dowodzone i nowocześnie wyposażone Wojsko Polskie. Podstawą do realizacji zamierzeń jest rekordowo wysoki budżet, jaki zaplanowano na ten rok. – Zapisaliśmy na ten cel ponad 118 mld zł, a razem z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych będzie to prawie 160 mld zł – mówił minister. Duża część środków przeznaczona zostanie na zakup nowego uzbrojenia, w tym traktowanego jako najważniejszą kwestię – wyposażenia indywidualnego żołnierzy. – Naszym celem jest wydatkowanie 50% środków na modernizację w polskim przemyśle obronnym. Już w pierwszym miesiącu kierowania resortem zawarliśmy 8 umów o łącznej wartości 19 mld zł, z czego 18 mld zł trafiło do polskich zakładów zbrojeniowych – wyliczał Kosiniak-Kamysz. W budżecie nie zabraknie też pieniędzy na podwyżki dla żołnierzy. W przygotowanym już projekcie rozporządzenia MON przewiduje podniesienie wysokości uposażeń oficerów o 1500-2750 zł, podoficerów o 1260-1440 zł, a w korpusie szeregowych o 1040-1170 zł brutto.

REKLAMA

Wicepremier Kosiniak-Kamysz przedstawił wstępne wyniki audytu działalności Ministerstwa Obrony Narodowej, rozpoczętego po ukonstytuowaniu się nowego rządu. Jego zdaniem, największym ujawnionym problemem jest brak aktualnych dokumentów strategiczno-planistycznych. – W ciągu ubiegłych dwóch lat nie podjęto nawet prac nad aktualizacją lub wydaniem nowej „Strategii Bezpieczeństwa Narodowego” ani nad nadal obowiązującą „Polityczno-Strategiczną Dyrektywą Obronną” pochodzącą z 2018 roku – powiedział minister. Jego zdaniem, rodzi to pytania, czy podejmowane decyzje dotyczące zakupu sprzętu i uzbrojenia odpowiadały aktualnym wyzwaniom i potrzebom. Jednocześnie wicepremier zapowiedział, że MON zajmie się teraz aktualizacją wspomnianych dokumentów. Dopiero po tym, przygotowany zostanie także „Program Rozwoju Sił Zbrojnych na lata 2025-2039”. – Problemem w obszarze legislacyjnym jest także uzupełnienie braków po poprzednim kierownictwie resortu w postaci 16 niewydanych aktów wykonawczych do ustawy o obronie ojczyzny – dodał szef MON-u.

Władysław Kosiniak-Kamysz wiele miejsca poświęcił obronie cywilnej. Uregulowanie tej kwestii jest jednym z priorytetów gabinetu Donalda Tuska, a wiodącą rolę w opracowaniu systemu OC ma odgrywać Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. – Ustawa o obronie Ojczyzny wygasiła obronę cywilną w Polsce. To jedno z zaniedbań, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Brak określonych zasad, trybu postępowania w przypadku alarmu, koordynatorów i współpracy z samorządami może doprowadzić do katastrofy – zaznaczył wicepremier. 

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział utworzenie nowych dowództw w Wojsku Polskim. Czym się zajmą? – Dowództwo transformacji będzie m.in. zbierać wnioski i doświadczenia oraz wypracowywać doktryny. Pod to dowództwo będą podlegać centra szkoleniowe – wyjaśnia gen. Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego WP. Generał dodaje, że dowództwa transformacji funkcjonują w różnych armiach na świecie. Ministerstwo obrony zamierza też powołać komponent satelitarny oraz dowództwo bezzałogowe, zwane popularnie komponentem dronowym. To ostatnie wynika – jak zauważa szef Sztabu Generalnego – z wniosków wyciągniętych z wojny w Ukrainie.

Szef MON-u odniósł się także do debaty publicznej, która odbyła się w trakcie kampanii wyborczej przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. – Mówiono wówczas, że „przyjdzie nowy rząd i będzie burzył nowo utworzone jednostki”. To wierutna bzdura! – zapewnił wicepremier. – Niestety, większość z tak szumnie otwieranych jednostek wojskowych to tylko punkty na mapie. Ukompletowanie 1 Dywizji Piechoty Legionów jest na poziomie batalionu, a 8 Dywizji Piechoty Armii Krajowej na poziomie kompanii – dodał. Szef MON-u zapewnił, że jest zwolennikiem zwiększania liczebności Wojska Polskiego, ale przede wszystkim, zwiększania jego zdolności operacyjnych. – W przeszłości jedno nie zawsze szło w parze z drugim – przekonywał. Nowe zdolności operacyjne, o których mówił dzisiaj minister to m.in. dronizacja i automatyzacja pola walki, rozpoznanie satelitarne czy wykorzystanie sztucznej inteligencji. W Wojsku Polskim mają także powstać odrębne wojska medyczne oraz komponent dronowy.


Film: Ewa Korsak, Aleksander Kruk/ ZbrojnaTV

– Będziemy wzmacniać strategiczny dialog obronny ze Stanami Zjednoczonymi, ukierunkowany na zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce i nadania jej bardziej trwałego charakteru – zaznaczył minister we fragmencie poświęconym współpracy międzynarodowej. Alians z USA i umocnienie pozycji w Unii Europejskiej będą priorytetami resortu. Jako przykład podał zaangażowanie w europejską inicjatywę zwiększenia produkcji amunicji artyleryjskiej, lobbing na rzecz odbiurokratyzowania zasad wydawania zgody na przemieszczenie wojsk po terytorium Unii Europejskiej czy program budowy unijnego systemu antyrakietowego. Także współpraca z Koreą Południową ma być obszarem kontynuacji, a nie rewolucji. – Nie istnieje żadna lista kontraktów z góry zaplanowanych do rewizji. W pełni uznajemy zasadność utrzymania strategicznego sojuszu z Koreą. Doceniamy zaangażowanie, profesjonalizm i terminowość dostaw – ocenił szef MON-u.

Po wystąpieniu Władysława Kosiniaka-Kamysza, członkowie Komisji przeszli do zadawania pytań. Poseł Antoni Macierewicz, były minister obrony (2015-2018), nawiązał do zerwanej przez rząd PiS umowy na dostawę 70 śmigłowców Caracal. Kontrakt negocjowała wprawdzie koalicja PO-PSL, jednak po przegranych w 2015 roku wyborach, sprawą zajął się nowy gabinet utworzony przez PiS. Do podpisania umowy jednak nie doszło. Zdaniem Antoniego Macierewicza winę za fiasko rozmów ponosi strona francuska, która nie wyrażała zgody na offset. – Chcieliście, aby Polska nie była wyposażona w Apache, tylko w Caracale, których nikt w Europie nie chce, które pewno już nie byłyby w użyciu – uznał Macierewicz. Były szef MON-u drwił z planów nowego kierownictwa resortu, by przygotować dokumenty strategiczne, czyli analizę zagrożeń i oraz wytyczne dotyczące kierunków, sposobów czy terminów działania. Krytykował również, że wicepremier Kosiniak-Kamysz nie wspomniał o umocnieniu w ostatnich latach sojuszu militarnego z USA. Antoni Macierewicz pytał czemu obecny minister nie wspomniał o tym, że to za sprawą działań poprzedniego gabinetu w Polsce stacjonują i ćwiczą amerykańscy wojskowi. Przekonywał, że to dzięki polityce Mariusza Błaszczaka (ministra obrony w latach 2018-2023) armia liczy ponad 200 tys. żołnierzy. Zarzucił też kierownictwu MON-u, że podjęto – jak mówił – nielegalną decyzję o zlikwidowaniu tzw. podkomisji smoleńskiej badającej przyczyny katastrofy Tu-154 10 kwietnia 2010 roku. I jak mówił – bezprawnie – przyjęto za obowiązujący tzw. raport Millera, według którego prezydencki samolot rozbił się w wyniku tragicznego wypadku, a nie zamachu.

Na słowa Antoniego Macierewicza odpowiedział wicepremier Kosiniak-Kamysz. – Na takie bzdury trzeba od razu reagować – tłumaczył. Według niego krytyka planów resortu obrony, by opracować „Strategię Bezpieczeństwa” jest co najmniej „niepoważna”. – Wy działaliście bez analizy, bez przygotowania, bez przyjęcia niezbędnych dokumentów. To był dramat! Na ten problem uwagę zwracało nawet prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego – zauważył wicepremier Kosiniak-Kamysz.

Sprawę Caracali wyjaśniał wiceminister Cezary Tomczyk. – Przypomnę, że to nikt inny jak znajomy pana Macierewicza chwalił się, że „to on uwalił Caracale”. Francuzi nie zgadzali się na offset? To czemu nie negocjowaliście? Zrobiliście tak, że nie było rozmów, nie było offsetu, za to została kara 80 mln zł – przypomniał. Zapewnił, że prace tzw. podkomisji smoleńskiej zostaną dogłębnie sprawdzone. Wyliczał także zapowiedzi poprzedniego rządu, które nie zostały zrealizowane. – Miało być międzynarodowe śledztwo, miał być sprowadzony wrak. Przecież premier Szydło twierdziła, że „to tylko kwestia dobrej woli rządu, żeby wrak wrócił”. I gdzie była ta wasza dobra wola? – pytał retorycznie Tomczyk. Z kolei na tezy Antoniego Macierewicza, że to dzięki poprzedniej ekipie rządowej w Polsce znaleźli się żołnierze amerykańscy, przypomniał, że decyzje o wzmocnieniu współpracy wojskowej z USA, podejmowano już wcześniej. – Wiem, że chcecie wmówić wszystkim, że Polska zaczęła się w 2015 roku, ale to oczywista nieprawda. Pierwsi żołnierze amerykańscy pojawili się w Łasku w 2012 roku. Już w 2014 roku zdecydowano m.in. o utworzeniu szpicy a prezydent Barack Obama zapowiedział wzmocnienie wschodniej flanki i obecność żołnierzy z USA – wyliczał. Wiceminister Tomczyk wypomniał też Antoniemu Macierewiczowi, że to on zahamował proces modernizacji armii. – Przez pierwsze sześć lat waszych rządów nic się nie działo. Zaczęliście zamawiać sprzęt dla wojska dopiero po ataku Rosji na Ukrainę – mówił.

Te słowa wzburzyły posłów PiS, którzy zażądali podania konkretów. Odpowiedział im m.in. poseł Paweł Suski. – Choćby Caracale. Gdzie jest tysiąc dronów, o których pan Macierewicz tyle mówił? – podał przykłady. Dłuższą listę przedstawił wiceminister Cezary Tomczyk. – Wstrzymano realizację programów: „Orlik”, „Wizjer”, „Gryf”, „Zefir”. Opóźniono pracę przy Mieczniku i Czapli. Miało być kilkadziesiąt wyrzutni rakietowych, zamówiliście 18 Himarsów. Przypomnę też los programu „Wisła”. 8 baterii Patriot miało być pozyskanych w 2016 roku, do 2022 roku ten program miał być już wdrożony. Tymczasem na kilka lat zamrożono działania w tej sprawie przez co teraz gotowość operacyjną cały system osiągnie dopiero w 2034 roku! – punktował sekretarz stanu w MON. Jako przykład chaosu w kwestii zakupów, które były m.in. efektem braku aktów prawnych i dokumentów strategicznych, Cezary Tomczyk podał zakup FA-50. – Kupiliście samolot, ale zapomnieliście o symulatorze, w którym piloci tych maszyn mogą się szkolić. I mamy teraz absurdalna sytuację, że mamy FA-50 w Polsce, a symulator dostaniemy dopiero pod koniec 2024 roku – mówił.


Film: Ewa Korsak, Aleksander Kruk/ ZbrojnaTV

Z kolei wiceminister MON-u Paweł Bejda ujawnił, że za rządów PiS kilkaset umów na dostawę uzbrojenia było podpisanych „poza trybem konkurencyjnym”, czyli nie w ramach przetargów. – Wydaliście 200 mln na program „Orlik” i nic nie lata. Gdzie jest Borsuk? – pytał poprzedników wiceminister Bejda.

Wiceminister resortu obrony Paweł Zalewski podsumował działania poprzedniej ekipy i określił je jako „fikcję i oszukiwanie podatnika”.

Posłowie dopytywali kierownictwo MON-u o docelową liczebności armii. Joanna Kluzik-Rostkowska (KO) chciała wiedzieć czy wobec kryzysu demograficznego uda się zrealizować plany, by w szeregach WP służyło aż 300 tys. żołnierzy. Do tej liczby odniósł się m.in. wiceminister Paweł Bejda. – PiS twierdzi, że rozbudował armię do ponad 200 tys. osób. Pamiętajmy jednak, że żołnierzy zawodowych, a więc tych, którzy są już wyszkoleni i gotowi do walki na froncie, mamy 131 tys. – podkreślił. Odpowiedział mu poseł Bartosz Kownacki, były wiceminister obrony, wypominając, że w 2015 roku wojsko liczyło 95 tys. żołnierzy. Politycy opozycji, m.in. poseł Michał Moskal (PiS), chcieli wiedzieć czy rząd będzie prowadził politykę likwidacji jednostek i zwijania infrastruktury wojskowej. A poseł Andrzej Śliwka (PiS) dociekał, kiedy można się spodziewać gotowej nowej „Strategii Bezpieczeństwa”.

Po ponad 4-godzinnej dyskusji głos ponownie zabrał wicepremier Kosiniak-Kamysz. – Może nie czujecie się państwo usatysfakcjonowani i chcielibyście jeszcze więcej informacji, ale zauważcie, że jest różnica między tym co było (za rządu PiS-u – przyp. red.), a tym co jest obecnie – podkreślał, nawiązując do faktu, że poprzedni szef MON-u, Mariusz Błaszczak, nie spotykał się z posłami z Komisji Obrony. – Dziś mieliście szansę dowiedzieć się o planach ministerstwa obrony. Kiedyś nie było swobodnej dyskusji na ten temat, dziś taka się odbyła – mówił.

Kosiniak-Kamysz wyjaśniał też, dlaczego jego wystąpienie zaczęło się od wymienienia zaległości i niedociągnięć, jakich – jego zdaniem – dopuścili się poprzednicy. – Mówienie o tym, że nie ma dokumentów strategicznych nie jest naszą „zemstą”, jak określili to posłowie opozycji. Mówimy o tym, bo to trzeba naprawić – argumentował. Minister zapewnił, że przegląd kontraktów zawartych w latach 2015-2023 nie jest dyktowany „emocjami politycznymi”, ale wynika z racjonalnych powodów. Podtrzymał krytyczną ocenę polityki zagranicznej dotyczącej bezpieczeństwa prowadzonej przez gabinety Beaty Szydło i Mateusza ​Morawieckiego. – Liczyliście na sojusze, które z perspektywy czasu nie wypaliły, natomiast pogorszyliście relacje z państwami, które nie blokowały wejścia Szwecji do NATO. To musi być rozliczone – zwrócił się do polityków PiS.

Wicepremier zapewnił, że pozytywnie ocenia organizację najmłodszego rodzaju sił zbrojnych. – Stworzono dobrze funkcjonujące wojska obrony terytorialnej i za to dziękuję. Będziemy jeszcze bardziej rozwijać tę formację – poinformował. Natomiast odpowiadając na pytania o liczebność armii, minister obrony przyznał, że niż demograficzny jest problemem także w kontekście rozbudowy sił zbrojnych. – Musi być moda na wstępowanie w szeregi Wojska Polskiego – zaznaczył.

Joanna Tańska, Maciej Chilczuk

autor zdjęć: Sławomir Kozioł, MON, st.szer. spec. Damian Łubkowski

dodaj komentarz

komentarze


1000 dni wojny i pomocy
 
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Zmiana warty w Korpusie NATO w Szczecinie
Baza w Redzikowie już działa
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Siła w jedności
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Roboty jeszcze nie gotowe do służby
Komplet Black Hawków u specjalsów
Zawsze z przodu, czyli dodatkowe oko artylerii
Ostre słowa, mocne ciosy
Czarna taktyka czerwonych skorpionów
Breda w polskich rękach
Olympus in Paris
Mamy BohaterONa!
Szturmowanie okopów
Jutrzenka swobody
Powstaną nowe fabryki amunicji
Nurkowie na służbie, terminal na horyzoncie
Kancelaria Prezydenta: Polska liderem pomocy Ukrainie
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Zostań podchorążym wojskowej uczelni
Zmiana warty w PKW Liban
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Od legionisty do oficera wywiadu
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Karta dla rodzin wojskowych
Cyfrowy pomnik pamięci
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Ämari gotowa do dyżuru
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Patriotyzm na sportowo
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Umowa na BWP Borsuk w tym roku?
Dwa bataliony WOT-u przechodzą z brygady wielkopolskiej do lubuskiej
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Uczą się tworzyć gry historyczne
Medycyna w wersji specjalnej
Lotnicza Akademia rozwija bazę sportową
O amunicji w Bratysławie
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Wojna na planszy
Powstanie Fundusz Sztucznej Inteligencji. Ministrowie podpisali list intencyjny
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Wzlot, upadek i powrót
Silne NATO również dzięki Polsce
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Saab ostrzeże przed zagrożeniem
Polskie „JAG” już działa
Olimp w Paryżu
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Fabryka Broni rozbudowuje się
HIMARS-y dostarczone
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Gogle dla pilotów śmigłowców
Wicepremier na obradach w Kopenhadze
Czworonożny żandarm w Paryżu
Wojskowy Sokół znów nad Tatrami
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Będzie nowa fabryka amunicji w Polsce

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO