Armia Polska we Francji, nazywana Błękitną Armią od koloru mundurów, była najliczniejszą polską formacją wojskową na obczyźnie podczas I wojny światowej. 4 października 1918 roku dowodzenie nad armią przejął gen. Józef Haller. Pod jego wodzą żołnierze walczyli z Niemcami w Wogezach i Szampanii, a po zakończeniu działań zbrojnych współtworzyli Wojsko Polskie.
Armia polska we Francji - powitanie gen Józefa Hallera
„Uroczyste zaprzysiężenie moje mogło się odbyć w pierwszych dniach października przed frontem I Dywizji Strzelców Polskich. […] Wobec tego, że było to na froncie bojowym, ceremoniał przysięgi był krótki. […] Złożyłem przysięgę. Nastąpił przegląd dywizji przy dźwiękach hymnu »Jeszcze Polska nie zginęła« i defilada całej dywizji” – zapisał gen. Józef Haller w „Pamiętnikach” pod datą 6 października 1918 roku. Dwa dni wcześniej generał został wyznaczony przez Komitet Narodowy Polski na dowódcę Armii Polskiej we Francji.
Armia ta, od koloru mundurów nazywana Błękitną, została powołana 4 czerwca 1917 roku dekretem Raymonda Poincarégo, prezydenta Francji, z inicjatywy Romana Dmowskiego i Komitetu Narodowego Polskiego. – Formacja miała walczyć u boku ententy i tym samym przyczynić się do odzyskania przez Polskę niepodległości – mówi dr Tomasz Zieliński, historyk zajmujący się dziejami I wojny światowej.
W szeregi Błękitnej Amii wstępowali Polacy służący w wojsku francuskim, byli jeńcy z armii austro-węgierskiej i niemieckiej oraz członkowie Polonii ze Stanów Zjednoczonych, z Kanady i Brazylii. Początkowo korpus oficerski tworzyli Francuzi, a formacją dowodził gen. Louis Archinard. Jednak na mocy układu z 28 września 1918 roku między KNP a rządem francuskim została ona uznana przez państwa ententy za jedyną, samodzielną, sojuszniczą i współwalczącą armię polską. – Komitet stał się też najwyższą władzą polityczną Armii Polskiej i miał w porozumieniu z władzami Francji mianować polskiego dowódcę – tłumaczy historyk.
Grupa ochotników do Armii Polskiej we Francji - Chicago
Został nim gen. Józef Haller, który podczas I wojny światowej dowodził 2 Brygadą Legionów Polskich, a w 1918 roku stanął na czele formowanej w Rosji 5 Dywizji Strzelców Polskich. Potem przez Murmańsk dotarł do Francji. „Przybył w sam czas, w chwili właśnie, kiedy byliśmy w poszukiwaniu wojskowego, którego by można było mianować naczelnym wodzem armii polskiej” – zapisał Dmowski.
Pod wodzą gen. Hallera w 1918 roku polskie oddziały wzięły udział w walkach z Niemcami na froncie zachodnim w Wogezach i Szampanii. – Rozbudowę armii kontynuowano po zakończeniu wojny i jej liczebność wyniosła ostatecznie ponad 100 tys. żołnierzy – podaje dr Zieliński. Świetnie wyszkolona i wyposażona w nowoczesną broń, w tym samoloty i czołgi Renault FT-17, armia Hallera w dwa miesiące, od kwietnia do czerwca 2019 roku, została przetransportowana do Polski.
Hallerczyków skierowano na front polsko-ukraiński, wzięli tam udział w zwycięskich walkach w Galicji Wschodniej i na Wołyniu. 1 września 1919 roku armia gen. Hallera została połączona z tworzącym się Wojskiem Polskim. Generałowi zaś powierzono dowództwo Frontu Pomorskiego. – Jego celem było pokojowe odzyskanie Pomorza otrzymanego przez Polskę w traktacie wersalskim – wyjaśnia historyk. W lutym 1920 roku gen. Haller dokonał symbolicznych zaślubin Polski z morzem. Podczas wojny polsko-bolszewickiej objął funkcję Generalnego Inspektora Armii Ochotniczej, dowodził też wojskami broniącymi przedpola Warszawy i Frontem Północno-Wschodnim.
W międzywojennej Polsce generał był m.in. generalnym inspektorem artylerii i przewodniczącym Najwyższej Wojskowej Komisji Opiniującej. Z kolei w czasie II wojny światowej zasiadł w rządzie gen. Władysława Sikorskiego jako minister oświaty. Gen. Józef Haller pozostał za granicą i zmarł w Londynie 4 czerwca 1960 roku. 30 lat później jego prochy zostały sprowadzone do kraju i złożone w kościele garnizonowym w Krakowie.
autor zdjęć: Wikipedia
komentarze