Polskie siły zbrojne zostały wzmocnione HIMARS-ami. Pierwsze pięć wyrzutni jest już w Warszawie, wkrótce zostaną przetransportowane na wschód kraju, do 16 Dywizji Zmechanizowanej. – Wojsko zyska dużą siłę rażenia, a artyleria zostanie wzmocniona – zapewniał wicepremier Mariusz Błaszczak.
– Wyrzutnie HIMARS, które przyjmujemy dziś do Wojska Polskiego, to sprzęt, jaki sprawdził się w Ukrainie. Używają go żołnierze walczący na froncie – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak. Pięć wyrzutni HIMARS przyleciało do Polski ze Stanów Zjednoczonych na pokładzie An-124 Rusłan. Obecnie stacjonują w 1 Bazie Lotnictwa Transportowego, ale wkrótce zostaną przekazane żołnierzom 1 Brygady Artylerii 16 Dywizji Zmechanizowanej. – Chcemy jak najszybciej wzmocnić Wojsko Polskie. Przykład Ukrainy pokazuje, że artyleria pełni istotną rolę w konfliktach – mówił Mariusz Błaszczak. – W stosunkowo krótkim czasie będziemy dysponować dużą siłą rażenia i wzmocnimy polską artylerie – zapewnił wicepremier.
Broń została dostarczona Polsce na mocy umowy podpisanej w 2019 roku, która zakłada zakup 18 wyrzutni bojowych HIMARS. „Od ubiegłego roku sukcesywnie realizowane są już dostawy innych elementów, wchodzących do wyposażenia dywizjonu, m.in. wozów zabezpieczenia technicznego, a także środków bojowych” – podaje Centrum Operacyjne MON. Oprócz wyrzutni bojowych Polska cztery lata temu kupiła również wyrzutnie szkoleniowe, zapas amunicji rakietowej GMLRS i ATACMS oraz ćwiczebnej (LCRRPR), pojazdy dowodzenia i wozy zabezpieczenia technicznego. Wszystkie zamówione dotychczas wyrzutnie M142 HIMARS zostaną dostarczone w tym roku i trafią do 16 DZ.
Film: Przemysław Boryczka / ZbrojnaTV
Jednocześnie szef MON-u poinformował, że trwają negocjacje w sprawie kolejnej umowy dotyczącej HIMARS-ów. – Kongres USA wydał zgodę na sprzedaż Polsce prawie 500 wyrzutni. Będą one sprowadzone do Polski najszybciej, jak to możliwe, i będą zamontowane na podwoziach Jelcza – powiedział Mariusz Błaszczak. – Chcemy również wynegocjować, by w ramach nowego kontraktu w Polsce odbywała się współprodukcja HIMARS-ów, zarówno wyrzutni, jak i rakiet – mówił wicepremier.
Błaszczak dodał, że umowa dotycząca amerykańskiego systemu artylerii rakietowej była przedmiotem jego rozmów z Lloydem Austinem, sekretarzem obrony USA. – Jestem optymistą, jeśli chodzi o ten kontrakt – powiedział wicepremier.
Szef MON-u przypomniał również, że w Toruniu powstanie Akademia HIMARS, w której będą się szkolić m.in. operatorzy wyrzutni. – Będzie stanowiła ważny ośrodek szkoleniowy oraz serwisowy dla państw, które posiadają albo będą posiadać te wyrzutnie HIMARS – powiedział wicepremier Błaszczak.
Ministerstwo Obrony Narodowej podkreśla, że obecne dostawy HIMARS-ów to pierwszy krok do budowania zdolności operacyjnych polskiego wojska w zakresie rażenia celów oddalonych nawet o kilkaset kilometrów. Następnym etapem jest dostarczenie kolejnych wyrzutni HIMARS, a także polskiej produkcji pojazdów kołowych (od wozów z napędem 4 × 4 po platformy na podwoziach 8 × 8), bezzałogowych statków powietrznych czy systemów radiolokacyjnych. „Wszystkie wyrzutnie rakietowe, zarówno M142 HIMARS, w tym również docelowo te, które są obecnie dostarczane, jak i K239 Chumnoo zostaną zintegrowane z polskim systemem zarządzania walką Topaz oraz podwoziami Jelcz” – informuje Centrum Operacyjne MON
autor zdjęć: Maciej Nędzyński/CO MON
komentarze