Jaki, czyli zestawy niskopodwoziowe zdolne udźwignąć sprzęt tak ciężki jak czołgi Leopard i Abrams, modułowa kamizelka kuloodporna Rock One, którą żołnierz może dostosować do swoich potrzeb oraz JET-2 LM, czyli cel dla przeciwlotników, który stał się amunicją krążącą. Prezentujemy kolejne produkty wyróżnione Defenderami na XXX Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego.
Prestiżowa nagroda Defender jest od 25 lat przyznawana polskim produktom obronnym, które wyróżniają się innowacyjnością i mają duże walory eksploatacyjne. O tym, kto podczas kieleckich targów zbrojeniowych odbierze statuetki, decydują reprezentanci: KPRM-u, BBN-u oraz ministerstw: obrony, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i administracji, rozwoju i technologii, edukacji i nauki. Dziś prezentujemy kolejne trzy wyroby, które zwróciły uwagę jury konkursu.
Wśród dziesięciu tegorocznych laureatów znalazł się Jak, czyli pojazd zdolny przewozić superciężkie ładunki.
Mocarny Jak
Najcięższymi pojazdami w każdej armii na świecie są czołgi podstawowe. W zależności od rozmiaru, typu uzbrojenia oraz zastosowanego pancerza mogą one ważyć od około 50 aż do prawie 70 t. Choć czołgi na pole walki docierają same, to do ich transportu na duże odległości używa się wagonów kolejowych oraz zestawów niskopodwoziowych. Te ostatnie nie mogą być zwyczajnymi pojazdami. Z racji ogromnej wagi ładunków (w przypadku Abramsów w najnowszej wersji M1A2 SEPv3 mówimy o masie około 67 t) pojazdy te muszą dysponować m.in. odpowiednim zapasem mocy oraz specjalistycznym zawieszeniem, które poradzi sobie z manewrowaniem po publicznych drogach.
W 2019 roku konsorcjum dwóch polskich firm – należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej spółki Jelcz Sp. z o.o. oraz prywatnej firmy Demarko – podjęło się opracowania i dostarczenia dla Sił Zbrojnych RP zestawów niskopodwoziowych zdolnych przewozić nawet najcięższe czołgi. W wyniku współpracy obu podmiotów powstał system o kryptonimie „Jak”, który składa się z ośmioosiowego ciągnika siodłowego (ciężarówki) Jelcz C882.62 oraz naczepy niskopodwoziowej ST775-20W firmy Demarko. Jak podkreślają przedstawiciele konsorcjum, zarówno ciągnik, jak i naczepa zostały zaprojektowane zgodnie z wymaganiami i oczekiwaniami polskiej armii.
Jelcz C882.62 może pokonywać przeszkody wodne o głębokości do 1 m, pochylenia wzdłużne terenu do 35% i pochylenia poprzeczne do 15%. Ciężarówka jest wyposażona m.in. w Automatic Drive-Train Managment (ADTM), czyli system automatycznego sterowania blokadami układu napędowego. Ma też czteroosobową opancerzoną kabinę, w której znajdują się dwie leżanki dla załogi.
Jeśli chodzi o pięcioosiową naczepę ST775-20W, to wyposażono ją w kilka systemów ułatwiających manewrowanie w ruchu drogowym. – Aby ułatwić pokonywanie przez zestaw trudnych i wąskich odcinków, na przykład rond, operator może wysiąść z pojazdu i przy użyciu zdalnie sterowanego dodatkowego systemu hydraulicznego skręcić mocniej trzema osiami naczepy – wyjaśnia Sebastian Bil, specjalista do spraw sprzedaży w Demarko.
Zestawy Jak są już w wyposażeniu polskiej armii. W kwietniu tego roku spółka Jelcz przekazała siłom zbrojnym RP pierwsze cztery kompletne systemy. Do końca roku do jednostek mają trafić 23 zestawy.
Rock One
Kolejnym produktem nagrodzonym Defenderem podczas tegorocznego MSPO jest opracowana przez specjalistów z Przedsiębiorstwa Sprzętu Ochronnego MASKPOL SA kamizelka kuloodporna Rock One. Produkt ten – jak zapewniają jej twórcy – został zaprojektowany zgodnie z najnowszymi, światowymi trendami w dziedzinie ochrony osobistej żołnierzy oraz z uwzględnieniem wniosków i doświadczeń przekazywanych inżynierom przez wojskowych.
Tym, co na pierwszy rzut oka zwraca uwagę w kamizelce, jest całkowite odejście od taśm naszywanych na tkaninę. Dodatkowe ładownice montuje się bowiem w wypalanych laserowo otworach. Drugą rzeczą charakterystyczną w Rock One, a zgodną z najnowszymi trendami na świecie, jest mocowanie za pomocą klamer szybkowyczepnych (w tym wypadku jest to model ROC od włoskiej firmy 2M) zarówno ramiączek, jak i cummerbunda (pasa bocznego).
Jednak najbardziej innowacyjna w kamizelce jest jej część wewnętrzna. – Aby znacząco podnieść komfort jej noszenia, wnętrze kamizelki zostało wykonane z profilowanej gąbki, która dzięki zdystansowaniu ciała od płyt kuloodpornych, umożliwia cyrkulację powietrza – wyjaśnia Mariusz Plesiński, specjalista marketingu i promocji PSO Maskpol, spółki będącej częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej
Kamizelka Rock One jest modułowa, to znaczy, że żołnierz sam decyduje, jakiego rodzaju wkładów balistycznych chce użyć, czy potrzebuje tylko ochrony torsu, czy także innych części ciała.
Cel, który stał się amunicją
Ostatnim prezentowanym dzisiaj laureatem Defendera jest JET-2 LM – manewrujący odrzutowy statek powietrzny z głowicą taktyczną. Bezzałogowiec został opracowany przez konsorcjum, w którego składzie są: Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych (lider), Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia z Zielonki, Sieć Badawcza Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa z Warszawy oraz spółka MSP INNTECH Sp. z o.o. z Warszawy. JET-2 LM był już pokazywany na MSPO wielokrotnie – jako idealny, bo manewrujący, cel szkoleniowy dla przeciwlotników. Tym razem jego twórcy postanowili zaprezentować jego ulepszoną wersję, uzbrojoną w głowicę bojową. Dzięki niej cel szkoleniowy może być amunicją krążącą o zasięgu około 70 km.
– JET-2 LM może być wyposażone w trzy typy głowic bojowych: głowicę odłamkowo-burzącą do rażenia siły żywej, lekkich umocnień polowych, głowicę z ładunkiem kumulacyjnym do rażenia czołgów i innych opancerzonych wozów bojowych albo w głowicę termobaryczną do rażenia siły żywej, schronów i innych umocnień polowych – wyjaśnia ppor. Paweł Kalinowski z ITWL-u.
Konstruktorzy JET-2 LM podkreślają, że dzięki napędowi rakietowemu, zapewniającemu prędkość rzędu 140 m/s, tego typu dron kamikadze jest bardzo trudny do wykrycia i eliminacji.
Kolejne produkty nagrodzone Defenderami już jutro!
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze