Wkrótce rozpocznie się budowa zapory wzdłuż polsko-białoruskiej granicy. Konstrukcja będzie miała pięć i pół metra wysokości i 180 kilometrów długości, zostanie też wyposażona w różnego rodzaju kamery oraz detektory ruchu. Szacowany koszt inwestycji to ponad półtora miliarda złotych. Dziś weszła w życie ustawa dotycząca budowy ogrodzenia.
Przygotowaną przez rząd ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej w październiku przyjął parlament, a na początku listopada podpisał prezydent Andrzej Duda. Dziś nowe przepisy weszły w życie. To oznacza, że wzdłuż polsko-białoruskiej granicy można rozpocząć budowę specjalnej zapory. Ma ona zapobiegać próbom nielegalnego przedostawania się na teren Polski. O tym, jak będzie wyglądało ogrodzenie, poinformował w czwartek Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji.
– Zapora powstanie na 180-kilometrowym odcinku granicy przebiegającej przez Podlasie. Natomiast na terenie Lubelszczyzny mamy naturalną zaporę w postaci rzeki Bug, którą będziemy zabezpieczać w inny sposób – powiedział szef MSWiA. Dodał, że ogrodzenie ma mieć pięć i pół metra wysokości, z tego pięć metrów będzie stanowiła stalowa konstrukcja, a następne pół metra – drut kolczasty. – Wzdłuż całej granicy zostaną umieszczone także różnego rodzaju czujniki ruchu oraz kamery, zarówno dzienne, jak i noktowizyjne – mówił Kamiński. Minister zapowiedział, że w Straży Granicznej zostaną utworzone dodatkowe etaty, co pozwoli skierować na granicę kolejnych 750 funkcjonariuszy.
Wizualizacja zabezpieczenia granicy państwowej przygotowana przez Straż Graniczną. Fot. MSWiA
Zgodnie z nowymi przepisami za powstanie ogrodzenia będzie odpowiadał komendant główny Straży Granicznej oraz specjalny pełnomocnik. Dziś tę funkcję przyjął Marek Chodkiewicz, były wiceminister infrastruktury. Podczas konferencji prasowej mówił o tym, że przy budowie ogrodzenia wyzwaniem może się okazać zróżnicowane ukształtowanie terenu. Pełnomocnik przyznał, że do realizacji tego projektu zostaną zaangażowane duże przedsiębiorstwa. – Niestety przy pracy w tym tempie nie możemy sobie pozwolić na zaangażowanie małych firm, które nie mają własnej obsługi geodezyjnej czy geologicznej. Duże firmy posiadają wiele maszyn, które są w stanie podołać temu zadaniu – zaznaczył Chodkiewicz. Budowa zapory ma się zakończyć się do czerwca 2022 roku. Budżet, jaki przeznaczono na ten cel, wynosi półtora miliarda złotych.
Decyzja o postawieniu zapory jest konsekwencją zwiększającej się liczby prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy. Od sierpnia Straż Graniczna odnotowała ponad 30 tysięcy takich przypadków, z tego 433 tylko wczoraj. Do wsparcia strażników zostali skierowani żołnierze. Obecnie na terenach przygranicznych stacjonuje ponad dziewięć tysięcy wojskowych. Sytuacja nadal jest jednak trudna. Kilka dni temu polskie służby poinformowały, że na teren Polski wtargnęły niezidentyfikowane osoby uzbrojone w długą broń. Do Ministerstwa Spraw Zagranicznych został wezwany chargé d’affaires Białorusi Aleksander Czesnowski. Dziś Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że doszło do kolejnej prowokacji. – Wojskowi zlokalizowali grupę około 250 migrantów w pobliżu ogrodzenia. Pilnujący ich białoruscy żołnierze zagrozili otwarciem ognia w kierunku naszych żołnierzy – zakomunikował resort.
Marek Chodkiewicz, pełnomocnik ds. przygotowania i realizacji zabezpieczenia granicy. Fot. MSWiA
Wczoraj zaniepokojenie sytuacją wyraziła Kwatera Główna NATO. – Obserwowaliśmy falę migrantów próbujących przedostać się na terytorium sojuszników przez Białoruś. NATO nadal uważnie monitoruje sytuację, wywieranie presji na naszych sojuszników – Litwę, Łotwę i Polskę. Wykorzystywanie migrantów przez reżim Łukaszenki jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne – napisali w komunikacie przedstawiciele NATO. – Sekretarz generalny utrzymuje ścisły kontakt z rządami państw sojuszniczych w tej sprawie. NATO jest gotowe do dalszej pomocy naszym sojusznikom i utrzymania bezpieczeństwa w regionie – zapewnili przedstawiciele NATO.
autor zdjęć: st. szer. Piotr Pytel, MSWiA
komentarze