Kopia decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. o zamordowaniu polskich oficerów to jeden z dokumentów, które znalazły się w odtajnionych materiałach przekazanych Polsce 14 października 1992 r. Ich ujawnienie było przełomem w odkrywaniu prawdy o zbrodni. Akta pochodzące z tzw. teczki nr 1 potwierdzały odpowiedzialność przywódców ZSRR za mord katyński.
„Przekazując materiały narodowi polskiemu i opinii światowej, rząd Rosji i prezydent Borys Jelcyn zamierzają wyłączyć kłamstwa ze stosunków między Rosją i Polską”, mówił prof. Rudolf Pichoja, przewodniczący Komitetu ds. Archiwów Państwowych, wręczając w 1992 roku w Warszawie prezydentowi Lechowi Wałęsie kopie odtajnionych dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej. – Przez wiele lat władze sowieckie konsekwentnie zaprzeczały odpowiedzialności ZSRR za zamordowanie wiosną 1940 roku 22 tys. obywateli polskich – mówi dr Janusz Drabiński, historyk zajmujący się okresem II wojny światowej.
Zmieniło się to dopiero 13 kwietnia 1990 roku, czyli 47 lat od ujawnienia przez Niemców informacji o odnalezieniu grobów katyńskich. Tego dnia rządowa agencja TASS w oficjalnym komunikacie zatwierdzonym przez Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego potwierdziła, że polscy jeńcy wojenni zostali rozstrzelani przez NKWD. Jako bezpośrednio odpowiedzialnych za zbrodnię wskazano Ławrientija Berię, szefa NKWD, i jego zastępcę Wsiewołoda Mierkułowa. „Strona radziecka, wyrażając głębokie ubolewanie w związku z tragedią katyńską, oświadcza, iż jest to jedna z najcięższych zbrodni stalinizmu”, napisano w komunikacie. Tego samego dnia Michaił Gorbaczow, prezydent ZSRR, przekazał na ręce prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego pierwsze kopie dokumentacji zbrodni katyńskiej. Były to m.in. listy więźniów skierowanych na rozstrzelanie w kwietniu i maju 1940 roku z obozu w Kozielsku i w Ostaszkowie.
Gorbaczow zlecił także wyjaśnienie okoliczności tej zbrodni i od września 1990 roku radziecka Główna Prokuratura Wojskowa prowadziła śledztwo w sprawie Katynia. Zostało ono umorzone w 2004 roku. Nikomu z przywódców ZSRR nie postawiono zarzutów. Sześć lat później Dmitrij Miedwiediew, prezydent Rosji przekazał polskiej stronie 67 ze 183 tomów akt tego śledztwa. – Pozostałe tomy są utajnione do dzisiaj – zaznacza historyk.
Kolejnym przełomowym momentem odkłamywania historii było przekazanie Polsce 14 października 1992 roku na polecenie Borysa Jelcyna, prezydenta Rosji, odtajnionych dokumentów katyńskich. Akta potwierdzające odpowiedzialność ZSRR za zbrodnię pochodziły z tajnej tzw. teczki specjalnej nr 1 przechowywanej w Archiwum KC KPZR. Wśród materiałów znalazła się m.in. kopia decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Rosjanie przekazali także notatkę Aleksandra Szelepina, szefa KGB, z 3 marca 1959 roku. W swoim piśmie proponował on Nikicie Chruszczowowi, pierwszemu sekretarzowi Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, zniszczenie 21 857 teczek personalnych Polaków zamordowanych przez NKWD. – Notatka potwierdza liczbę ofiar zbrodni katyńskiej – zauważa dr Drabiński.
Historyk dodaje, że przekazanie akt w 1992 roku stało się przełomem w ujawnianiu prawdy o zbrodni katyńskiej. – Chociaż dwa lata wcześniej władze ZSRR przyznały, że mordu dokonało NKWD, dopiero odtajnione 14 października dokumenty potwierdziły udział najwyższych władz radzieckich przy podejmowaniu decyzji o zamordowaniu Polaków oraz w zacieraniu śladów po niej – tłumaczy dr Drabiński. Akta te udowodniły także, że przywódcy ZSRR wiedzieli o radzieckiej odpowiedzialności za zbrodnię i przez lata ją ukrywali.
autor zdjęć: Muzeum Katyńskie, Wikipedia
komentarze