Amerykański rząd zgodził się na sprzedaż Polsce dywizjonu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HIMARS. Za pakiet składający się z 20 wyrzutni, pocisków czterech typów, systemów kierowania ogniem AFATDS, 33 pojazdów HMMWV oraz wsparcia logistyczno-szkoleniowego, nasz rząd ma zapłacić maksymalnie 655 mln dolarów. Zgodnie z amerykańskimi procedurami, zgodę na sprzedaż musi wyrazić teraz Kongres.
W czwartek Defense Security Cooperation Agency (DSCA) przesłała do amerykańskiego Kongresu wniosek informujący o zgodzie tamtejszego rządu na sprzedaż Polsce dywizjonu wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych HIMARS. Polska ma otrzymać pakiet uzbrojenia składający się z 20 wyrzutni M142, pocisków czterech typów, systemów kierowania ogniem AFATDS, 33 pojazdów HMMWV oraz wsparcia logistyczno-szkoleniowego. Została także wyznaczona maksymalna cena za ten pakiet. To 655 mln dolarów. – Podana w dokumencie cena to cena maksymalna. Ona z pewnością się zmieni – mówił dzisiaj szef resortu obrony. – Ze względu na naszą współpracę z wojskiem Stanów Zjednoczonych i ze względu na dobrą atmosferę moich rozmów zarówno w Pentagonie, jak i w Białym Domu i Kongresie, jestem optymistą. W stosunkowo krótkim czasie, za dobrą cenę, osiągniemy nasz cel, a więc wyposażymy Wojsko Polskie w nowoczesną broń – zaznaczył minister Błaszczak.
Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami Ministerstwa Obrony Narodowej, polscy żołnierze mają otrzymać do dyspozycji cztery typy rakiet dostępnych do systemu HIMARS. A dokładniej 36 pakietów pocisków (6 w każdym) Guided Multiple Launch Rocket System – GMLRS M31 (z głowicami odłamkowo-burzącymi o zasięgu około 70 km), dziewięć pakietów po 6 rakiet GMLRS M30A1 (do rażenia celów obszarowych o zasięgu około 70 km), 30 pocisków balistycznych M57 ATACMS (o zasięgu około 300 km) oraz 20 pakietów po 6 niskokosztowych rakiet szkolnych o skróconym zasięgu – Low Cost Reduced Range Practice Rocket Pods (LCRR).
Zgodnie z amerykańskimi przepisami Kongres ma dwa tygodnie, by rozpatrzyć wniosek notyfikujący zgłoszony przez DSCA, czyli rządową agencję nadzorującą zawieranie umów na sprzedaż broni produkowanej w USA zagranicznym odbiorcom, gdy ich wartość przekracza 50 mln dolarów. – Jestem spokojny o jego opinię. Wnoszę to po moich rozmowach w Kongresie Stanów Zjednoczonych, gdzie spotkałem się z dużą życzliwością – zaznaczył Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Wyrażenie zgody przez Kongres może odbyć się w dwóch trybach. W pierwszym Kongres przez dwa tygodnie nie wnosi do niego żadnych uwag i jest on automatycznie aprobowany. W drugim – parlament głosuje, godząc się lub nie, na sprzedaż.
autor zdjęć: ppor. Maciej Wrotniak 15BZ
komentarze