Jest idealny, gdy trzeba prowadzić ogień z płynących szybko łodzi czy latających śmigłowców – mówią o karabinie M3D operatorzy Jednostki Wojskowej GROM. Do największych zalet broni zaliczają wymienialną lufę i celność. Z M3D korzystają głównie żołnierze służący w wodnym oddziale jednostki. Karabin można było obejrzeć podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego.
M3D Browning wyprodukowała amerykańska firma U.S. Ordnance. Jest on kolejną wersją słynnego wielkokalibrowego karabinu maszynowego M2 na amunicję kalibru 12,7 mm. – Nadal w GROM-ie wykorzystujemy karabin M2. To sprawdzona i bardzo dobra konstrukcja. Jednak z czasem potrzebowaliśmy nowego rozwiązania. Broni szybszej i celniejszej, a także stabilniejszej. Chodziło o to, by operatorzy poruszający się na szybkich łodziach lub na pokładzie śmigłowców mogli skutecznie razić cele – wyjaśnia „Hans”, specjalista od uzbrojenia w JW GROM.
M3D powstał w Stanach Zjednoczonych kilka lat temu, w polskiej jednostce specjalnej używany jest od 2016 roku. – Między wersjami M2 i M3 jest sporo różnić. Dla nas najważniejsze, że „trójka” jest znacznie szybsza. Strzela 800, a po wymianie bufora nawet 900 razy na minutę, podczas gdy M2 około 550 razy – mówi „Hans”. – Poza tym operator M2 możne prowadzić ogień pojedynczy, M3D nie ma takiej opcji – dodaje.
Film: Paweł Sobkowicz / portal polska-zbrojna.pl
Żołnierze GROM-u podkreślają, że karabin ma wiele zalet, do najważniejszych należy także wymienialna lufa. Takie rozwiązanie sprawdza się m.in. w przypadku zacięcia się lufy. – Wystarczy ją odkręcić, założyć nową i broń w kilkadziesiąt sekund znowu jest gotowa do pracy – potwierdza „Hans”. Tłumaczy także, że podczas szkolenia operatorzy zmieniają lufę zawsze po wystrzeleniu 200 pocisków. – Dzięki temu nie przegrzewa się i zwiększamy jej żywotność– mówi żołnierz GROM-u.
Karabin maszynowy M3D Browning jest przeznaczony do wsparcia piechoty lub do montażu na pojazdach opancerzonych, śmigłowcach i łodziach. Służy do zwalczania wojsk, lekko opancerzonego sprzętu oraz do niszczenia umocnień. Broń jest mocowana na specjalnym trójnogu, dzięki temu łatwo ją przenieść i obrócić w dowolnym kierunku. M3D waży 36 kilogramów. Zasięg maksymalny pocisku to niemal 7 tysięcy metrów, skutecznie razi cele z odległości 2500 metrów.
M3D Browning był już używany na misji poza granicami kraju.
Z okazji tegorocznej edycji Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego wydaliśmy specjalny 140-stronicowy numer „Polski Zbrojnej” zawierający artykuły o żywotnych problemach naszych sił zbrojnych. Piszemy m.in. o tym, jak bardzo potrzebne są naszym siłom zbrojnym nowe śmigłowce i gruntownie analizujemy koncepcję modernizacji czołgu Twardy.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze