Tylko do 15 maja armia czeka na zgłoszenia od maturzystów, którzy chcą w przyszłości zostać lekarzami wojskowymi. Miejsc ma być około 120, ale na ostateczną decyzję resortu trzeba jeszcze trochę poczekać. Po ukończeniu studiów każdy absolwent będzie miał zapewnioną pracę jako lekarz oficer w strukturach wojskowej służby zdrowia.
W systemie szkolnictwa wojskowego funkcjonują obecnie dwa modele pozyskiwania przyszłych wojskowych lekarzy. Pierwszy to nabór cywilnych, wykształconych już medyków na trzymiesięczne studium oficerskie. Odbywa się ono w Akademii Wojsk Lądowych. A że kandydaci mają już specjalistyczną, wiedzę i posiadają prawo wykonywania zawodu, we Wrocławiu przechodzą jedynie kwartalne przeszkolenie wojskowe.
Armia również kształci swoich lekarzy – na sześcioletnich stacjonarnych studiach medycznych. Odbywają się one na Wydziale Wojskowo-Lekarskim Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. – Obecnie na Wydziale Wojskowo-Lekarskim, w ramach limitu MON-u, studiuje 367 podchorążych, w tym 165 kobiet – mówi Joanna Orłowska, dyrektor Biura Rektora, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Szacowany tegoroczny limit przyjęć na pierwszy rok studiów to 120 osób. – Czekamy jeszcze na potwierdzenie z MON-u – dodaje Orłowska. Dla porównania – w roku akademickim 2016/2017 miejsc było 60, w ubiegłym – 90.
Rekrutacja krok po kroku
Kandydat musi mieć polskie obywatelstwo, co najmniej 18 lat i posiadać świadectwo dojrzałości. – Pierwszym krokiem osoby zainteresowanej jest rejestracja na stronie naszej akademii. Nie zostało już wiele czasu, termin mija 15 maja. Obecnie mamy już 124 chętnych, ale wiemy, że będzie ich dużo więcej, bo kandydaci zwlekają do ostatniej chwili – mówi kpt. Marcin Jasnowski, rzecznik prasowy Akademii Wojsk Lądowych. Podobnie było w ubiegłym roku, gdy liczba kandydatów w ostatnich dniach rekrutacji wzrosła do 665.
Kandydat, za pośrednictwem komendanta Wojskowej Komendy Uzupełnień, musi też złożyć do dyrektora Departamentu Kadr MON wniosek, kwestionariusz osobowy, a do tego życiorys, odpis aktu urodzenia i potwierdzenie wniesienia opłaty rekrutacyjnej. W maju rejestracja będzie wymagana także na stronie Wydziału Wojskowo-Lekarskiego UM w Łodzi. Dopiero po złożeniu dokumentów kandydat zostanie skierowany na badania do wojskowej komisji lekarskiej oraz wojskowej pracowni psychologicznej. Badania mają na celu ustalenie zdolności fizycznej do pełnienia zawodowej służby oraz wydanie orzeczenia psychologicznego o braku przeciwwskazań do bycia żołnierzem.
W dniu egzaminów kandydaci muszą dostarczyć świadectwa dojrzałości – oryginał, informację z Krajowego Rejestru Karnego (z datą nie wcześniejszą niż 30 dni przed stawiennictwem), jedno zdjęcie legitymacyjne, ksero dowodu osobistego, a także inne dokumenty i zaświadczenia, które mogą być rozpatrywane w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, np. prawo jazdy, świadectwa znajomości języków obcych, świadectwa instruktorskie, sportowe klasy mistrzowskie, tytuł skoczka spadochronowego.
Egzaminy już w lipcu
Na studia medyczne w ramach limitu MON-u obowiązuje dwuetapowa rekrutacja. Najpierw kandydatów czekają egzaminy we wrocławskiej akademii. W tym roku odbędą się 5 i 6 lipca. Kandydaci będą przechodzić takie same testy jak inni ochotnicy aspirujący na studia mundurowe. Czeka ich np. sprawdzian z WF-u. Mężczyźni będą musieli pobiec na dystansie 1000 m, zaliczyć bieg wahadłowy 10x10 m oraz podciągnąć się na drążku wysokim. Kobiety z kolei będą biegać na dystansie 800 m, biegać zygzakiem po „kopercie” i robić pompki na ławeczce.
Z testu będzie można uzyskać maksymalnie 100 punktów. Sprawdzian zostanie zaliczony wtedy, gdy kandydat uzyska po jednym punkcie z każdej konkurencji lub co najmniej 10 punktów łącznie ze wszystkich konkurencji. – Obrazowo mówiąc, zyskanie jednego punktu zagwarantuje na przykład pokonanie 1000 m w czasie 3,48 min czy sześć podciągnięć na drążku. Kobiety, aby zaliczyć bieg zygzakiem po kopercie, będą musiały zmieścić się czasie 27,5 sekund – tłumaczy kpt. Jasnowski.
Kandydatów, którzy nie zdawali angielskiego na maturze, czeka też test znajomości tego języka złożony ze 100 pytań z czterema wariantami odpowiedzi. Na zaliczenie trzeba będzie uzyskać co najmniej 40 punktów na 100.
Na koniec przedstawiciele uczelni będą prowadzić rozmowy kwalifikacyjne. Komisja oceni predyspozycje do szkolenia oficerskiego, prezentowaną postawę, motywację do służby wojskowej, posiadane uprawnienia i osiągnięcia sportowe. Maksymalnie będzie można zdobyć 50 punktów, do zaliczenia wystarczy 10.
Wyniki egzaminów zostaną wysłane do łódzkiej uczelni. Dopiero tam uczelniana komisja na podstawie ocen z matury i wyników z wojskowych egzaminów zdecyduje, kto rozpocznie studia lekarskie jako żołnierz. Ogłoszenie wyników odbędzie się 13 lipca. – 21 sierpnia 2018 roku kandydaci przyjęci na medyczne studia wojskowe otrzymają mundury i rozpoczną sześciotygodniowe szkolenie podstawowe. Choć w przyszłości będą lekarzami, to jednak będą służyć w mundurze i muszą znać podstawy wojskowego rzemiosła – mówi kpt. Jasnowski.
Po przysiędze, jako studenci pierwszego roku Wydziału Wojskowo-Lekarskiego, rozpoczną kształcenie na Uniwersytecie Medycznym. Czeka ich sześć lat trudnej nauki. Obok nauki przedmiotów typowych dla kierunku lekarskiego podchorążowie będą też uczestniczyć w zajęciach wojskowo-medycznych i wojskowych. Będą zdobywać wiedzę z zakresu medycyny morskiej i tropikalnej czy bioterroryzmu oraz poznawać zagadnienia edukacji obronnej. Czekają ich też obowiązkowe praktyki w szpitalach wojskowych i przychodniach w całym kraju.
Po ukończeniu studiów każdy absolwent, podporucznik, będzie miał zapewnioną pracę jako lekarz oficer w strukturach wojskowej służby zdrowia. W roku 2015/2016 wojskowe studia medyczne ukończyło 59 osób, w kolejnym roku akademickim – 58. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Centrum Operacyjne MON, obecnie w Siłach Zbrojnych RP zawodową służbę wojskową pełni 748 lekarzy, w tym 39 lekarzy stomatologów.
autor zdjęć: arch. UM w Łodzi
komentarze