To jest bardzo dobra, celna i wielozadaniowa broń. Wykorzystujemy ją już od kilku lat, zdążyliśmy więc poznać jej siłę – mówi Maciek, operator jednostki wojskowej Agat. Granatniki szwedzkiej produkcji o masie 8,5 kg mogą razić cele oddalone nawet o 1300 m. O zaletach tej broni opowiadali podczas targów zbrojeniowych w Kielcach żołnierze wojsk specjalnych.
Z granatników Carl Gustaf produkowanych przez szwedzką firmę Saab od wielu lat korzystają żołnierze wojsk specjalnych. Broń znajduje się głównie w wyposażeniu jednostki Agat, która dysponuje najcięższym uzbrojeniem. – Wynika to z charakteru jednostki oraz naszego przeznaczenia. Operatorzy z Gliwic mają stanowić wsparcie w operacjach specjalnych prowadzonych przez inne jednostki na lądzie i w ograniczonym zakresie w środowisku wodnym. Naszą siłą są ciężkie pojazdy i broń przeciwpancerna, między innymi granatniki Carl Gustaf – mówi jeden z operatorów JW Agat.
Gliwiccy specjalsi używają granatnika Carl Gustaf M3. To system wielokrotnego użytku, który pozwala na zastosowanie różnego rodzaju amunicji. – Granatnik ma wiele zastosowań i to jest chyba jego największa zaleta. Możemy dopasowywać amunicję kalibru 84 mm w zależności od postawionego zadania i wskazanego celu. Używając różnych jej rodzajów, można prowadzić skuteczny ogień do czołgów i pojazdów opancerzonych, niszczyć zabudowania, umocnienia i bunkry oraz razić siłę żywą przeciwnika – dopowiada operator. Jest to broń bardzo celna, dzięki której możemy razić przeciwnika nawet z odległości do 1300 m, a czołgi i pojazdy opancerzone do 700 m – tłumaczy Maciek z JW Agat.
Carl Gustaf sprawdził się między innymi podczas misji w Afganistanie. Pododdziały koalicji używały tę broń chociażby w walce z przeciwnikiem, który ukrywał się w różnego rodzaju zabudowaniach albo okopach. – Amunicja przeciwpiechotna nie trafia bezpośrednio w cel, lecz wybucha około 8 m nad nim. Wówczas przeciwnik jest rażony 800 odłamkami, czyli metalowymi kulkami. Gwarantuje to skuteczność działania w promieniu 25 m – mówi podoficer.
Wyrzutnia (bez amunicji) ma masę około 8,5 kg. Standardowo granatnik obsługują dwie osoby: celowniczy i ładowniczy. – Celowniczy zakłada wyrzutnię na ramię i namierza cel. Później naciąga dźwignię sprężyny iglicy, by odblokować dyszę Venturiego, przez którą są odprowadzane gazy prochowe. Później ładowniczy umieszcza rakietę w wyrzutni. Po zamknięciu dyszy pada komenda ładowniczego GOTÓW i CZYSTO, bo za strzelającym musi być wolna przestrzeń ze względu na kulę ognia powstającą z tyłu broni podczas wystrzału – opisuje Maciek. Granatnik pozwala na strzelanie w terenie zabudowanym, a z użyciem specjalnej amunicji – nawet w pomieszczeniach.
Zalety granatnika i jego skuteczność sprawiły, że Carla Gustafa ma w uzbrojeniu kilkadziesiąt państw na świecie. Kilkanaście z nich jest członkami NATO. W Polsce jako pierwsi tego typu granatnik otrzymali żołnierze JW GROM.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze