1 września rusza pilotażowy program dla szkół ponadgimnazjalnych z klasami mundurowymi. Wiceszef MON Michał Dworczyk napisał do dyrektorów szkół list intencyjny zachęcający do udziału w projekcie. Dzięki temu uczniowie będą m.in. częściej brać udział w zajęciach wojskowych, a jako absolwenci zyskają preferencje w przyjęciu do armii. Szkoły mogą zgłaszać się do 18 maja.
W liście intencyjnym skierowanym do szkół prowadzących klasy wojskowe wiceminister obrony Michał Dworczyk podkreśla wysiłek dyrektorów i tysięcy nauczycieli, którzy przez lata realizowali proobronną edukację. „Szczególne uznanie budzi praca tych szkół, które w swojej ofercie edukacyjnej posiadają klasy o profilu wojskowym i mundurowym. W opracowywaniu programu nauczania i jego realizacji byliście jednak Państwo niejednokrotnie pozostawieni samym sobie, zdani na własną pomysłowość i determinację w zdobywaniu funduszy i zapewnieniu optymalnych warunków szkoleniowych” – napisał wiceminister.
W całej Polsce w klasach mundurowych uczy się blisko 50 tysięcy uczniów w około pół tysiąca szkołach. Jednak ich program nauczania jest zróżnicowany, podobnie jak liczba godzin przeznaczana na wojskową edukację. Nie wszystkie szkoły, z racji lokalizacji, mają też możliwość regularnej współpracy z jednostkami wojskowymi. – Inaczej wygląda to w szkole, która na co dzień doskonale współpracuje z sąsiadującą jednostką wojskową, a inaczej w rejonie, gdzie wojska nie ma wcale. Wówczas zorganizowanie wizyty w jednostce jest sporym przedsięwzięciem – mówi Waldemar Zubek, dyrektor Biura do spraw Proobronnych. Dlatego, w celu m.in. ujednolicenia nauczania z zakresu wojskowości, kierownictwo MON postanowiło tę sytuację zmienić.
Kompleksowy „Program nauczania dla szkół ponadgimnazjalnych przedmiotu edukacja wojskowa”, który powstał w resorcie ma obowiązywać wszystkich uczniów klas wojskowych, jakie wezmą udział w projekcie. „Celem projektu ma być nie tylko kształtowanie postaw proobronnych i patriotycznych, ale przede wszystkim przygotowanie młodzieży do służby wojskowej, w tym także wsparcie systemu odbudowy rezerw osobowych Sił Zbrojnych RP” – podkreśla w liście Michał Dworczyk.
Na początek przez dwa lata
Pilotażowy projekt ma ruszyć 1 września. – Zostanie on przeprowadzony w formie eksperymentu pedagogicznego w maksymalnie 50 wybranych szkołach prowadzących klasy o profilu wojskowym. Średnio będą to trzy szkoły w każdym województwie. Kształcenie będzie trwało dwa lata i obejmie cały rok szkolny klasy drugiej oraz pierwsze półrocze klasy trzeciej – mówi Waldemar Zubek.
Przedmiot edukacja wojskowa to w sumie 185 godzin lekcyjnych. Złożą się na nie zajęcia teoretyczne i praktyczne. Uczniowie będą ćwiczyć w terenie, brać udział w zajęciach ze sprzętem wojskowym, a także uczestniczyć w szkoleniach organizowanych przez jednostki i organizacje pozarządowe. W ramach programu wyjadą także na kilkudniowy obóz szkoleniowy na poligonie wojskowym. Dodatkowe 30 godzin lekcyjnych ma być przeznaczone na samokształcenie. Służyć temu będą programy edukacyjne udostępniane na platformie e-learningowej.
– Opracowany program w niektórych aspektach wzorowany jest na programie szkolenia wojsk obrony terytorialnej. Zwłaszcza sam cykl praktycznego szkolenia. Żołnierz WOT szkoli się w systemie weekendowym, a więc wiedzę i umiejętności wojskowe przyjmuje „porcjami”. Podobnie uczniowie klas mundurowych zasadnicze szkolenie praktyczne odbędą podczas tzw. wojskowych dni szkoleniowych, średnio raz w miesiącu i podczas wspomnianego obozu szkoleniowego. Również tematyka zajęć jest zbieżna z zakresem szkolenia podstawowego żołnierzy WOT – dodaje dyrektor Biura.
Bonusy nie tylko dla uczniów
Absolwenci szkół biorących udział w projekcie MON, będą mogli liczyć na wiele przywilejów. – Po zakończeniu nauki będą mogli na przykład przejść kilkutygodniowe wojskowe szkolenie przygotowawcze. Po nim złożą przysięgę i zostaną przeniesieni do rezerwy. Jako rezerwiści będą mieli absolutne pierwszeństwo w ubieganiu się o przyjęcie do zawodowej służby wojskowej, a także wojsk obrony terytorialnej – tłumaczy Waldemar Zubek. Osoby zainteresowane nauką na wyższych uczelniach wojskowych będą mogły z kolei liczyć na dodatkowe punkty podczas egzaminów kwalifikacyjnych.
W trakcie nauki uczniowie będą mogli konsultować się z przedstawicielami wojskowych komend uzupełnień, np. w sprawie możliwości przyjęcia do służby wojskowej. MON chce także, aby w ramach programu pilotażowego uczniowie mogli uzyskać państwowy certyfikat ze szkolenia z pierwszej pomocy medycznej. Program przewiduje też dofinansowanie zakupu umundurowania, sprzętu wykorzystywanego podczas szkolenia oraz kursów prawa jazdy kategorii B.
Udział w programie to również wymierne korzyści dla szkół. Jak dotąd placówki nie miały szansy na dofinansowywanie przez resort obrony, zazwyczaj więc brały udział w konkursach rozpisywanych przez MON dla organizacji pozarządowych. Program ma to zmienić. Szkoły poza dokształcaniem nauczycieli w zakresie wojskowości, będą mogły liczyć na dofinansowanie inicjatyw dydaktycznych i wychowawczych organizowanych w ramach projektu oraz pomoc finansową w zakupie sprzętu i wyposażenia.
Wnioski do 18 maja
Akces do programu może zgłosić każda szkoła ponadgimnazjalna, która prowadzi klasy wojskowe. We wniosku trzeba wpisać m.in. informacje o dotychczasowej działalności związane ze szkoleniem wojskowym (np. formy edukacji, doświadczenia, osiągnięcia), o współpracy z MON i jednostkami wojskowymi (porozumienia, wspólne przedsięwzięcia, obchody uroczystości), umundurowaniu uczniów, a także posiadanej bazy szkoleniowej (sprzęt i wyposażenie).
O przyjęciu do programu zdecyduje kolejność zgłoszeń oraz ocena Biura do spraw Proobronnych, które określi możliwości placówki w zakresie prowadzenie szkolenia. Termin nadsyłania wniosków upływa 18 maja. Wykaz szkół zakwalifikowanych do programu zostanie ogłoszony 1 czerwca w Ostródzie podczas Targów Proobronnych Pro Defense 2017.
W przyszłości program ma zostać dostosowany do cztero- i pięcioletniego cyklu kształcenia szkół ponadpodstawowych, obejmie też całą Polskę. – Wstępne założenie jest takie, że w każdym powiecie ma funkcjonować przynajmniej jedna szkoła prowadząca pion certyfikowanych wojskowych klas mundurowych. Podczas pilotażu dowiemy się, jaka jest skala zainteresowania taką formą wsparcia placówek edukacyjnych przez resort obrony narodowej i jak radzą sobie one z programem. I co najważniejsze uzyskamy wiedzę, czy dana szkoła przyciąga ludzi z powiatu, czy też spoza jego granic. Chodzi nam bowiem o zbudowanie systemu uwzględniającego zarówno potrzeby wojska, jak i uwarunkowania społeczne – podsumowuje dyrektor Waldemar Zubek.
autor zdjęć: ppor. Robert Suchy/CO MON
komentarze