Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne Belma S.A. podpisały dwa kontrakty. Pierwszy to umowa na produkcję licencyjną opracowanej przez inżynierów z WITU głowicy bojowej do dronów. Drugi dotyczy dostawy dla polskiej armii dwóch typów min. Zysk z tej transakcji pozwoli firmie uruchomić produkcję seryjną wspomnianych głowic.
Belma S.A. i Wojskowy Instytut Technicznego Uzbrojenia podpisały dziś umowę o współpracy przy produkcji dwóch typów głowic bojowych do dronów: kumulacyjno-odłamkowej o kryptonimie GK-1 oraz odłamkowo-burzącej oznaczonej jako GO-1. Prezes zarządu Belmy Mariusz Bednarski podkreślał, że bydgoska firma zajmie się nie tylko ich wytwarzaniem. – Umowa licencyjna zakłada również wspólne prace badawczo-rozwojowe, które pozwolą na opracowywanie kolejnych wersji głowic – wyjaśniał. – Na pewno chcielibyśmy kontynuować prace nad innymi typami głowic, w tym termobaryczną, a także poprawić siłę rażenia głowic już opracowanych – deklarował kierunki przyszłych badań płk Jacek Borkowski, dyrektor WITU.
Uruchomienie produkcji seryjnej będzie możliwe po rozbudowaniu infrastruktury zakładu. Belma będzie musiała także sfinansować kosztowne badania dopuszczające uzbrojenie do służby w polskiej armii. Środki na ten cel pochodzić będą z drugiego podpisanego dzisiaj kontraktu – czyli z opiewającej na dziewięć milionów złotych umowy z Inspektoratem Uzbrojenia na dostawę 375 min – trzystu przeciwdesantowych dennych min MPD oraz siedemdziesięciu pięciu kompletów min przeciwburtowych przeciwpancernych MPB-ZN (z zapalnikiem niekontaktowym). Oba typy min znajdują się na wyposażeniu polskiej armii już od kilku lat.
Miny MPD, które służą do zwalczania wrogich pojazdów desantowych usiłujących sforsować np. morskie plaże, mają zostać dostarczone polskiej armii w latach 2018-2019. Drugi typ min, przeciwpancerne MPB-ZN, które mogą razić pojazdy oddalone nawet o pięćdziesiąt metrów, jeszcze w tym roku. – Termin wykonania tego kontraktu to listopad 2017 – wyjaśnia prezes Bednarski.
Wiceminister Bartosz Kownacki podkreślał, że bydgoska Belma jeszcze w tym roku powinna podpisać kolejne dwa duże kontrakty na dostawę swoich towarów dla polskiej armii. Pierwsza obejmować będzie miny przeciwpancerne MR-123, a druga zapalniki CK-125. Niestety ani minister, ani szef Inspektoratu Uzbrojenia płk Dariusz Pluta, który również gościł dziś w Bydgoszczy, nie chcieli zdradzić wielkości planowanych zamówień.
Minister zapowiedział jednak, że liczy, iż Belma dzięki umowom stanie na nogi i powalczy nie tylko o polski rynek. – Mam nadzieję, że to przedsiębiorstwo, poprzez swój potencjał, będzie mogło istnieć i rozwijać się nie tylko dzięki zamówieniom z MON, ale i od zagranicznych kontrahentów – komentował.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze