14 okrętów z dziewięciu krajów wzięło udział w jednym z największych ćwiczeń przeciwminowych na południu Europy, pod kryptonimem „Ariadne ’17”. Wśród z nich znalazł się ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”. Po raz pierwszy w historii polscy marynarze mieli okazję trenować z żołnierzami sił morskich Egiptu.
Ćwiczenia faktycznie rozpoczęły się jeszcze w greckim porcie Patras. – Udział w tego rodzaju przedsięwzięciach zawsze poprzedzają skomplikowane przygotowania – przyznaje kmdr ppor. Piotr Adamczak, rzecznik prasowy Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO (SNMCMG2), którego działaniami z pokładu ORP „Czernicki” kierują polscy oficerowie. – Trzeba, na przykład, przygotować listę zagrożeń, jakie mogą nas spotkać na morzu, opracować sposoby przeciwdziałania im, ustalić zasady łączności w zespole okrętów – wylicza i dodaje, że dla sztabu postój w porcie rzadko wiąże się z czasem wolnym.
Same manewry przeprowadzone zostały na Morzu Jońskim. Wzięło w nich udział 14 okrętów z dziewięciu państw. Wśród nich znalazły się jednostki przeciwminowe z Hiszpanii, Turcji, Rumunii, a nawet Egiptu, grecka fregata HS „Navarinon” oraz włoska jednostka badawcza przeznaczona do testowania uzbrojenia – ITS NRV „Alliance”. Na ćwiczenia wysłani zostali również obserwatorzy z Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Okręty podzielono na dwie grupy i każda miała szukać min w wybranym rejonie. – Nasz był mocno zróżnicowany. Głębokości wahały się od kilku do 60 metrów. W dodatku zostały tam rozmieszczone różnego rodzaju miny – mówi kpt. mar. Piotr Lis, który podczas ćwiczenia był tzw. battle watch captain, czyli koordynatorem działań zespołu. Pomocna okazała się wszechstronność SMNCMG2. – W zespole mamy zarówno niszczyciele min, które prowadzą poszukiwania za pomocą stacji hydrolokacyjnych, jak i klasyczny trałowiec z Rumunii. Pierwsze są przeznaczone do walki z minami niekontaktowymi, nawet do głębokości 60 metrów. Trałowiec z kolei likwiduje miny kotwiczne – tłumaczy kpt. Lis. Do tego dochodzi jeszcze niemiecki FGS „Rottweil”, czyli pływająca baza dla nurków. – Okręt operował blisko brzegu. W pobliżu zaminowanego akwenu rzucał kotwicę, a na morze była opuszczana łódź. Z jej pokładu pod wodę schodzili minerzy – wyjaśnia kpt. Lis. Podczas ćwiczeń używano także pojazdów podwodnych, które mogą między innymi prowadzić rozpoznanie.
Działań żołnierzom nie ułatwiał duży ruch wokół wysepek. – Pływało tam sporo greckich kutrów, w morzu znajdowały się rybackie sieci. Zdarzało się, że unieruchamiały one nasze pojazdy podwodne. Nurkowie musieli schodzić do morza, by je wyplątywać – wspomina kpt. Lis. – To na pewno przeszkadzało. Z drugiej jednak strony, działaliśmy w warunkach mocno zbliżonych do realnych – przyznaje oficer. Ostatecznie zmuszona była interweniować grecka straż przybrzeżna.
Na tym jednak nie koniec, bo zgodnie ze scenariuszem, okręty były nieustannie nękane przez siły nieprzyjaciela. – Odpieraliśmy ataki z szybkich łodzi, śmigłowców, walczyliśmy też z greckimi myśliwcami Mirage 2000 – informuje kpt. mar. Michał Bumbul, zastępca dowódcy ORP „Czernicki”. W zależności od rodzaju zagrożenia marynarze korzystali z wyrzutni rakiet Grom, armaty pokładowej Wróbel oraz wielkokalibrowych karabinów maszynowych. – Poza tym to na nas spoczywał obowiązek koordynowania współpracy śmigłowca ratowniczego z jednostkami zespołu, przećwiczyliśmy też procedury związane z przekazywaniem paliwa na inne okręty. Podchodziliśmy w tym celu do greckiej fregaty – mówi kpt. mar. Bumbul.
Ostatecznie podczas manewrów okrętom udało się zlokalizować i wybrać wszystkie ustawione na morzu miny ćwiczebne. Wczoraj wieczorem jednostki ponownie zawinęły do Patras. – Teraz czas na podsumowanie ćwiczeń. W przyszłym tygodniu wyruszymy w kierunku Włoch – zapowiada kmdr ppor. Adamczak.
Stały Zespół Sił Obrony Przeciwminowej NATO działa na Morzu Śródziemnym i Czarnym. Ma za główne zadanie zapewniać bezpieczeństwo na kluczowych szlakach żeglugowych oraz prezentować banderę NATO i bandery narodowe. Od stycznia dowodzą nim polscy oficerowie, okrętem flagowym zaś jest właśnie ORP „Czernicki”.
autor zdjęć: SNMCMG2
komentarze