Wieczne pióro od prezydenta Andrzeja Dudy czy komplet filiżanek od premier Beaty Szydło – takie pamiątki można było wylicytować na aukcji podczas balu charytatywnego na rzecz rannych weteranów. W Szczecinie w Zamku Książąt Pomorskich zbierano pieniądze na ich rehabilitację. Goście byli hojni – za dzień szkolenia w 12 Brygadzie Zmechanizowanej zwycięzca zapłacił 11 tys. zł.
Sale Zamku Książąt Pomorskich wypełniło około 200 osób. W balu, zorganizowanym przez dowódcę 12 Brygady Zmechanizowanej i Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych na Misjach Poza Granicami Kraju wzięli udział wojskowi oraz przedstawiciele biznesu i samorządowcy.
Na zaproszenie odpowiedzieli m.in. zastępca dowódcy 12 Dywizji Zmechanizowanej gen. Rajmund Andrzejczak, reprezentanci polskich firm z branży obronnej czy prezydent Szczecina Piotr Krzystek.
Główną atrakcją balu nie była jednak zwykła zabawa. Przeprowadzone aukcje i loteria miały pomóc zebrać pieniądze na turnus rehabilitacyjny dla rannych weteranów.
Idea zyskała duże poparcie. Już na samym początku imprezy ponad 10 tys. zł zebrano dzięki loterii (każdy los kosztował 100 zł). Można było wylosować gadżety podarowane przez sponsorów balu i samorządy (np. pobyt w nadmorskim SPA czy wiertarkę).
Główną atrakcją były jednak licytacje przedmiotów podarowanych weteranom na aukcję. Na pierwszy ogień poszło pióro od prezydenta Andrzeja Dudy. Cena wywoławcza wynosiła 600 zł, a zostało sprzedane za 2050 zł. Kolejne 1150 zł uzyskano za komplet filiżanek od premier Beaty Szydło, a za 1100 zł wylicytowano wieczne pióro od szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha.
Najwięcej emocji wzbudziła jednak licytacja jednego dnia szkolenia w 12 Brygadzie Zmechanizowanej. Wygrana obejmowała ćwiczenie na symulatorach, a także w transporterach Rosomak. Tu rywalizacja okazał się wyjątkowo zacięta. Jej zwycięzca (chce pozostać anonimowy) wyłożył niebagatelną kwotę 11 tys. 150 zł. – Nie do wiary! – cieszył się prezes Stowarzyszenia Rannych Tomasz Kloc. Podkreślał, ze hojny zwycięzca już kiedyś wygrał dzień w jednostce, tylko że wówczas licytacja odbywała się na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
– 8 lutego, godzina 6:00, przy bramie jednostki! – zakomenderował zwycięzcy dowódca batalionu manewrowego, który przeprowadzi szkolenie.
W kolejnych aukcjach za 900 zł wylicytowano album o mistrzostwach świata w siatkówce z podpisem Stephane'a Antigi, trenera polskiej reprezentacji. 1050 zł jeden z gości zapłacił za koszulkę z podpisami zawodników Legii Warszawa, a koszulka od Zbigniewa Bońka „kosztowała” 550 zł.
Ryngrafy m.in. od dowódcy operacyjnego i dowódcy Wojsk Specjalnych pozwoliły weteranom uzbierać kolejne 3000 zł. A honorowy kordzik, który gen. Andrzej Tuz, jeszcze jako dowódca 12 Brygady dostał dla jednostki za jej udział w misji w Afganistanie, wylicytowano za 4500 zł.
– Ludzie widzą, że warto dawać pieniądze, gdy cel zbiórki jest szczytny, tak jak na naszym balu. Wiele osób nie tylko wygrało, ale wzięło udział w loteriach i licytacjach – podsumował gen. Górniak.
Ogólna kwota zebrana podczas balu znana będzie w najbliższych dniach, kiedy podliczone zostaną pieniądze nie tylko z licytacji, loterii, ale także te przekazane przez sponsorów, a organizatorzy rozliczą koszty imprezy (wstęp był także płatny). Jednak już wiadomo, że środków wystarczy, aby Stowarzyszenie Rannych mogło zorganizować wakacyjny turnus terapeutyczny dla poszkodowanych weteranów.
autor zdjęć: MGPR
komentarze