Szeregowi zawodowi będą mogli pełnić służbę wojskową bez ograniczeń czasowych – przewiduje projekt nowelizacji ustawy, którą w Sejmie złożyło PiS. Dokument znosi 12-letni limit czasowy, jaki obowiązywał żołnierzy tego korpusu. Dzięki zmianom część z nich zdobędzie uprawnienia emerytalne po 15 latach służby.
– To projekt skonsultowany z resortem obrony i zgodny z zapowiedziami rządu – podkreśla Michał Jach (PiS), przedstawiciel wnioskodawców i szef sejmowej Komisji Obrony Narodowej. – Chcemy, by ustawa zaczęła obowiązywać, lub przynajmniej trafiła do podpisu prezydenta, w pierwszym kwartale przyszłego roku – dodaje poseł.
Będzie to możliwe, ponieważ prace nad projektem poselskim trwają krócej niż nad propozycjami zgłoszonymi przez rząd. Te ostatnie muszą być poprzedzone konsultacjami społecznymi.
Najważniejsza zmiana w nowelizacji tzw. ustawy pragmatycznej to zniesienie ograniczenia do 12 lat służby żołnierzy szeregowych. Projekt zakłada całkowite wykreślenie z ustawy limitu czasowego. „Pozwoli to na stabilizację służby wojskowej i zatrzymanie w niej żołnierzy” – napisali posłowie PiS w uzasadnieniu do projektu.
Dłużej na służbie
Zniesienie ograniczenia dwunastoletniej służby wojskowej umożliwi żołnierzom szeregowym uzyskanie prawa do emerytury, które przysługuje po 15 latach służby. Jednak dotyczy to tylko wojskowych powołanych do armii przed 1 stycznia 2013 roku. Ustawa zakłada bowiem, że tym, którzy rozpoczęli służbę po tej dacie uprawnienia emerytalne przysługują dopiero po 25 latach służby i ukończeniu 55 lat.
Żołnierze, którzy rozpoczęli służbę przed trzema laty otrzymają także prawo do odprawy mieszkaniowej, którą dostają wojskowi po uzyskaniu prawa do emerytury.
Nowelizacja wprowadza także korzystne zmiany dla rezerwistów. Umożliwi onażołnierzom rezerwy, którzy zostali zwolnieni przed upływem 12 lat służby, ponowne ubieganie się o powołanie do armii. Ci, wobec których już wszczęto procedurę zwolnienia ze służby w związku z wygasającym kontraktem będą mogli wystąpić z wnioskiem o zawarcie kolejnej umowy.
To zmiany, które od kilku tygodni zapowiadało Ministerstwo Obrony Narodowej. – Rezygnowanie z żołnierzy służby kontraktowej po 12 latach, czyli tych najlepiej wyszkolonych, było dużym błędem – mówił niedawno wiceszef MON Bartosz Kownacki. – Jeżeli ktoś ma się nie sprawdzić w wojsku to okaże się to w pierwszych dwóch, trzech latach. A jeżeli dotrwał do 12 roku służby, to znaczy, że był rzeczywiście przydatny w polskiej armii i szkoda z takich osób po 12 latach rezygnować, szczególnie w obecnej sytuacji międzynarodowej – uzasadniał.
Nowe przepisy mają objąć ponad 30 tys. żołnierzy.Poseł Michał Jach dodaje, że projekt nowelizacji to tylko pierwsza z propozycji PiS, które mają pomóc uzupełnić stan kadrowy armii. Tym bardziej, że z wyliczeń przedstawionych przez wnioskodawców wynika, że wielu żołnierzy, w myśl obecnych przepisów, zbliża się do końca służby kontraktowej. Liczba szeregowych zawodowych, którzy osiągną 12-letnią wysługę w najbliższych latach to: 924 w 2016 roku, 1183 w 2017 roku, 1887 w 2018 roku,4791 w 2019 roku.
– My oczekujemy od żołnierzy poświęcenia i dobrej służby dla kraju. Na takich żołnierzach nam zależy. W zamian będziemy poprawiać ich warunki zatrudnienia, a w przyszłości chcemy też podnieść uposażenia, bo są one najniższe w służbach mundurowych – dodaje Jach.
Żołnierze chwalą inicjatywę PiS. – W wojsku służę ósmy rok, w styczniu zaczynam kurs podoficerski. Ale nie każdy ma taką szansę, bo jak wiadomo miejsca na kursach są limitowane. A taka zmiana da szeregowym możliwość związania się z wojskiem na stałe. Na tym właśnie wielu zależy – mówi st. szer. Artur Błaszczyk, młodszy strzelec w batalionie dowodzenia 1 Warszawskiej Brygady Pancernej. Żołnierz ma licencjat z ochrony środowiska, ukończył też kurs języka angielskiego na poziomie drugim.
Stanowiska służbowe a stopień wojskowy
W projekcie zapisano też jeszcze jedną zmianę, dotychczas niezapowiadaną. Chodzi o sposób wyznaczania żołnierzy na stanowiska służbowe. Obecnie żołnierz może zostać wyznaczony na stanowisko zgodne z jego stopniem wojskowym lub może zostać skierowany do objęcia wyższego stanowiska w drodze awansu o jeden, kolejny stopień. Nowelizacja ma dać ministrowi obrony możliwość „w szczególnie uzasadnionych przypadkach” wyznaczania żołnierza zawodowego na stanowisko służbowe przypisane do wyższego stopnia wojskowego, nawet o dwa lub więcej stopni, bez konieczności mianowania go na wyższy stopień wojskowy.
„Projektowane rozwiązania mogą być wykorzystywane dla usprawnienia funkcjonowania struktur kierowania resortu obrony narodowej, w szczególności dla obsadzania stanowisk o wyodrębnionym zakresie obowiązków i zadań. Zasady przewidziane w projekcie dotyczyłyby głównie nielicznych przypadków osób zajmujących kierownicze stanowiska w Ministerstwie Obrony Narodowej” – napisali posłowie PiS w uzasadnieniu do projektu nowelizacji.
Po co taka zmiana? Poseł Michał Jach wyjaśnia, że chodzi głownie o młodych żołnierzy, którzy mają bardzo specjalistyczną wiedzę w różnych zakresach potrzebnych w resorcie obrony. Poseł podkreśla, że nowelizacja ma umożliwić wynagradzanie takich osób zgodnie z obejmowanym stanowiskiem, a nie stopniem. Dzięki zmianom będzie im wypłacany dodatek kompensacyjny na czas pełnienia służby na wyższym stanowisku, który ma wyrównać tę różnicę.
Nowelizacja wprowadza jedno istotne ograniczenie w stosowaniu takiego rozwiązania. Nie może ono dotyczyć sytuacji, w której żołnierz wyznaczany na stanowisko służbowe będzie miał niższy stopień wojskowy niż jego podwładni.
Michał Jach zapowiada, że komisja obrony jak najszybciej rozpocznie prace nad poselskim projektem.
Korpus szeregowych zawodowych istnieje od 1 lipca 2004 roku. Przepisy regulujące długość służby w najmłodszym w armii korpusie wprowadzono w 2009 roku. W ustawie pragmatycznej zapisano wówczas, że szeregowy zawodowy może służyć maksymalnie 12 lat. Gdy chce na dłużej związać się z armią, musi awansować – po kursie i egzaminie – do korpusu podoficerskiego (wyjątkowo także oficerskiego). Twórcy reformy, którzy wprowadzili 12-letni limit przekonywali, że zależało im na tym, aby stanowiska wymagające wyjątkowo dobrej kondycji – na przykład strzelców czy kierowców czołgów i wozów bojowych – zajmowali młodzi żołnierze.
autor zdjęć: Łukasz Kermel
komentarze