Dwustu amerykańskich żołnierzy z pododdziału Heavy Detachment 15 rozpoczęło szkolenie z pancerniakami ze Świętoszowa. Amerykanie przywieźli do Polski ciężki sprzęt, dotarły już m.in. transportery Bradley, a w drodze są czołgi Abrams. Polsko-amerykańskie ćwiczenia na poligonie w Żaganiu potrwają do połowy grudnia.
Do Polski przyjechali żołnierze z 1 Brygady Pancernej 3 Dywizji Piechoty Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych. Na co dzień stacjonują w bazie Fort Stewart w stanie Georgia. Na poligon w Żaganiu dotarła już większość uzbrojenia amerykańskiego pododdziału Heavy Detachment 15. Są m.in. transportery opancerzone Bradley M2 i M3, samobieżne haubice M 109 kalibru 155 milimetrów oraz ciężkie pojazdy wsparcia technicznego i wozy dowodzenia. Niebawem dojadą koleją także czołgi Abrams M 1.
Prawie 200 Amerykanów szkolić się będzie z żołnierzami 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa. – Będziemy ćwiczyć w myśl zasady „one team – one mission” – podkreślał, rozpoczynając szkolenie, gen. bryg. Maciej Jabłoński, dowódca 10 Brygady.
Polsko-amerykańskie szkolenie potrwa do połowy grudnia. Żołnierze będą ćwiczyć współdziałanie załóg, sekcji i drużyn. Będą strzelać z broni indywidualnej, granatników i broni pokładowej. Wezmą udział we wspólnych działaniach taktycznych, które będą sprawdzianem bojowych umiejętności szeregowych, ale też znajomości procedur przez dowódców. – Ponieważ nasi sojusznicy mają piechotę, pododdział pancerny i artylerię, my też wystawiliśmy różne pododdziały. Wspólnie ćwiczyć będą kompanie zmechanizowane, baterie artylerii oraz plutony rozpoznania – mówi ppłk Tomasz Biedziak, szef szkolenia 10 Brygady.
Polacy na poligon wyjadą czołgami Leopard 2A4 i bojowymi wozami piechoty, strzelać będą też załogi obsługujące m.in. samobieżne armatohaubice Goździk. Co prawda, scenariusz szkolenia nie przewiduje starć Abramsów z Leopardami czy Bradleyów z załogami BWP-ów, ale żołnierze będą poznawać specyfikę działania uzbrojenia używanego przez sojuszników.
autor zdjęć: Katarzyna Przepióra
komentarze