Kpr. Łukasz Kreft, ppor. mar. Mirosław Pobikrowski, szer. Dawid Wysocki, „Moris” i drużyna z Witkowa – oto zwycięzcy V Biegu Morskiego Komandosa. Jedną z najbardziej ekstremalnych imprez w Polsce, poświęconą pamięci generała broni Włodzimierza Potasińskiego, zorganizowała Jednostka Wojskowa Formoza i Kolibki Adventure Park.
W jedynym drużynowym biegu triumfowała ekipa z Witkowa dowodzona przez Sławomira Majchrzaka.
Kapral Łukasz Kreft z Komendy Portu Wojennego w Gdyni wygrał pierwszą turę biegu w kategorii hard. W drugiej triumfował ppor. mar. Mirosław Pobikrowski z 12 Dywizjonu Trałowców ze Świnoujścia. W zorganizowanym po raz pierwszy biegu historycznym w kategorii hard wygrał szer. Dawid Wysocki z 34 Batalionu Radiotechnicznego z Chojnic. Z kolei w sprincie najlepszy był „Moris” pracujący na co dzień w Gdyni. Co ciekawe, zwycięzca sprintu w V Biegu Morskiego Komandosa zaliczył dwa starty. Niespełna półtorej godziny po ukończeniu dystansu sprinterskiego stanął na starcie drugiej tury biegu hard i na mecie zajął w nim trzecie miejsce. W jedynym drużynowym biegu triumfowała ekipa z Witkowa dowodzona przez Sławomira Majchrzaka.
Jako pierwsi na trasę o długości 21 km wyruszyli uczestnicy biegu historycznego w kategorii hard. O godz. 4.40, z plaży niedaleko molo w Gdyni-Orłowie, wybiegło 63 zawodników – w pełnym umundurowaniu oraz z dodatkowym obciążeniem blisko 5 kg, gumową atrapą karabinka szturmowego AKM i z hełmem wojskowym na głowie. Ten ostatni dodatek odróżniał kategorię „hard historyczny” od dwóch tur biegu hard. Drugim wyróżnikiem była niecodzienna pora rozpoczęcia biegu. Ponadto w odróżnieniu od biegaczy z kategorii hard zawodnicy w hełmach – ze względów bezpieczeństwa – nie mieli do pokonania odcinka po dnie Zatoki Gdańskiej.
Pierwszymi w historii imprezy zawodnikami, którzy stanęli na podium w kategorii „hard historyczny” zostali żołnierze. Szer. Dawid Wysocki wyprzedził o 2 min 17 s plut. Piotra Czubę z 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina oraz o 3 min 24 s bosm. pchor. Patryka Żurawskiego, od października studenta V roku Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. – Bardzo się cieszę, że w debiucie w zająłem drugie miejsce – mówi plutonowy Czuba. – Przed dwoma tygodniami zrobiłem sobie solidny trening na Katrożniku – dodaje drugi zawodnik w kategorii „hard historyczny”.
Wielu biegaczy rywalizujących na trasie biegu w tej kategorii zapisało się do niego tylko dlatego, że nie udało im się zgłosić na listę biegu hard. – Jak się rejestrowałem nie było już wolnych miejsc stwierdziłem, że muszę wystartować w piątej edycji Biegu Morskiego Komandosa i dlatego zdecydowałem się na bieg w hełmie – mówi trzeci na mecie bosm. pchor. Patryk Żurawski. – I w trzecim starcie w imprezie udało mi się stanąć na podium. Jestem mega szczęśliwy – dodaje. Według niego najtrudniejszym odcinkiem biegu była końcówka. – W tej fazie chyba każdego zawodnika łapią skurcze. A do tego trzeba pokonać ciężki tor przeszkód przygotowany przez Formozę i ludzi z Kolibki Adventure Park – mówi podchorąży.
Tor przed metą został nazwany „Katorga”. Ten, który zawodnicy startujący we wszystkich biegach musieli pokonywać kilkaset metrów po starcie na plaży to „Plażowicz”. Największe trudności z pokonaniem torów jak i całej trasy miało dwadzieścia zespołów, które musiały dźwigać belkę o wadze 20 kg, imitującą moździerz. Po raz pierwszy w tej kategorii na trasie pojawiła się kobieca drużyna. Na ten odważny krok zdecydowały się: st. kpr. Paulina Madeja (1 Ośrodek Radioelektroniczny Grójec) – kapitan drużyny, ppor. Karolina Jahnz (34 Batalion Radiotechniczny w Chojnicach), st. kpr. Magdalena Stachowska (31 Baza Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny) i Ewelina Wilisowska, cywil – sympatyk wojska. Panie wykonały założony przed startem plan – ukończyły bieg.
Najlepszą, jak się okazało na mecie, drużynę zgłosił do udziału w imprezie w Gdyni Sławomir Majchrzak z Witkowa. Do składu powołał dwóch kolegów ze swojej miejscowości Adama Ścigockiego i Mateusza Buczkowskiego oraz Leszka Kosmaczewskiego z Gniezna. – Jesteśmy cywilami. Tylko Adam pięć lat służył w wojsku, ale teraz jest w rezerwie – mówi kapitan zwycięskiej drużyny. – Trasa była bardzo wymagająca. Ale walczyliśmy do końca wzajemnie się dopingując – dodaje Sławomir Majchrzak.
Walka do samego końca bardzo się opłaciła drużynie z Witkowa. Na kilometr przed metą, rozpoczynając pokonywanie toru „Katorga”, team Majchrzaka miał blisko trzy minuty straty do prowadzącej drużyny, w której biegli żołnierze z 6 Batalionu Logistycznego 6 Brygady Powietrznodesantowej (st. szer. Michał Pisarczyk, st. szer. Marek Wójs, st. szer. Tomasz Olszewski i st. szer. Andrzej Bieżan). Z kolei tylko pół minuty straty do zespołu z Witkowa miał team Piotra Zagula. Na torze przeszkód trzecia w klasyfikacji drużyna zrównała się z drugą. Z kolei za „Katorgą” trudne chwile przeżywał jeden z zawodników 6 Brygady Powietrznodesantowej. Choć jego koledzy dotarli jako pierwsi na metę nie byli jeszcze zwycięzcami, gdyż drużyna nie przekroczyła końcowej linii w komplecie. Czwartego z reprezentantów 6 BPD wyprzedziła ekipa z Witkowa i to ona cieszyła się na mecie ze zwycięstwa oraz dziękowała teamowi Zaguli, że zmusił ją do większego wysiłku na ostatnich metrach biegu.
Choć w kategorii team udało się triumfować debiutantom, to w kategoriach hard przydało się doświadczenie zdobyte podczas wcześniejszych startów w Biegu Morskiego Komandosa. Kapral Łukasz Kreft i podporucznik marynarki Mirosław Pobikrowski, to stali bywalcy na trasach imprezy organizowanej przez Jednostkę Wojskową Formoza i Kolibki Adventure Park. – Im więcej tu biegam, tym więcej wiem, czego się tu spodziewać. Podobnie jak przed dwoma laty znowu udało mi się wygrać – mówi podporucznik, który biegnącego z nim rywala „zgubił” podczas przejścia przez blisko 450-metrowy kanał burzowy biegnący pod jednym z centrów handlowych i aleją Zwycięstwa. – Przewagę uzyskaną w kanale udało mi się utrzymać do mety, do której jednak bardzo dłużyła mi się droga. Byłem przekonany, że po wyjściu z kanału ten finisz będzie bliżej – dodaje zwycięzca drugiej tury biegu hard, który przygotowuje się do startu w zbliżających się Mistrzostwach Wojska Polskiego w Półmaratonie w Pile.
Wyniki
Bieg Hard I
1. kpr. Łukasz Kreft (Komenda Portu Wojennego w Gdyni) 3 godz. 14 s
2. Jakub Janiak 3.06,40
3. Paweł Czapla 3.08,28.
Bieg Hard II
1. ppor. mar. Mirosław Pobikrowski (12 Dywizjon Trałowców Świnoujście) 3 godz. 7 min 38 s
2. Daniel Łyś (Reda) 3.13,56
3. „Moris” 3.26,18.
Bieg Hard Historyczny
1. szer. Dawid Wysocki (34 Batalion Radiotechniczny Chojnice) 3 godz. 32 min 57 s
2. plut. Piotr Czuba (12 Brygada Zmechanizowana Szczecin) 3.35,14
3. bosm. pchor. Patryk Żurawski (Akademia Marynarki Wojennej) 3.36,21.
Sprint
1. „Moris” 1 godz. 25 min
2. Bartosz Galiński 1.26,34
3. Roman Kumosiński 1.27,10.
Bieg Team
1. Witkowo 4 godz. 6 min 7 s
2. 6 Batalion Logistyczny 6 Brygady Powietrznodesantowej 4.07,40
3. drużyna Piotra Zagula 4.09,20.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze