Miała trwać kilka tygodni, a ciągnęła się przez ponad cztery lata i pochłonęła miliony istnień. Zakończyła epokę wielkich monarchii, których miejsce zajęły państwa narodowe, w tym Polska. 100 lat temu wybuchła I wojna światowa – największy konflikt zbrojny w Europie od czasu wojen napoleońskich.
Arcyksiążę Franciszek Ferdynand z żoną Zofią kilka minut przed zamachem.
Serbski nacjonalista Gavrilo Princip 28 czerwca 1914 roku zastrzelił w Sarajewie arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, następcę tronu Austro-Węgier. Miesiąc później 28 lipca Wiedeń wypowiedział wojnę Serbii. – Austria chciała wykorzystać pretekst zamachu i za pomocą kilkutygodniowej wojny rozwiązać problem ruchów niepodległościowych Serbów i Chorwatów – tłumaczy Adam Piotrowski, historyk XX wieku.
Efekt domina
Na wieść o wojnie sojusznik Serbii – Rosja zarządziła mobilizację własnych wojsk. W tym momencie zaczął działać „efekt domina”. Skomplikowany system sojuszy międzynarodowych spowodował, że kolejne europejskie państwa przystępowały do wojny.
Do 6 sierpnia Ententa (fr. Porozumienie), czyli Francja, Wielka Brytania, Rosja i Serbia, do których przyłączyły się później Japonia, Włochy i Stany Zjednoczone stanęły do walki przeciw państwom centralnym: Austro-Węgrom i Niemcom wspieranym przez Turcję i Bułgarię.
Rozpoczęła się I wojna światowa, największy konflikt zbrojny na kontynencie europejskim od czasu wojen napoleońskich. Walki toczyły się w Europie, Azji, Afryce i na oceanach.
Czołgi i myśliwce
Wojna spowodowała jednocześnie ogromny rozwój technologii militarnych. – Na polach bitew pojawiły się samoloty, czołgi, broń chemiczna i okręty podwodne – wylicza Artur Kliś z Fundacji Pamięci Pierwszej Wojny Światowej, która chce powołać muzeum poświęcone temu konfliktowi.
– Wojnę wygra ten, kto pierwszy umieści działo kalibru 75 mm na pojeździe, zdolnym do poruszania się w każdym terenie – powiedział w sierpniu 1914 r. francuski płk Jean-Baptiste Estienne.
Dwa lata później nad Sommą pojawiły się brytyjskie czołgi. To te pojazdy dzięki pancerzowi odpornemu na karabiny maszynowe oraz mobilności przełamały niemieckie pozycje pod Cambrai w listopadzie 1917 roku.
W trakcie działań zbrojnych rozwinęło się też wojskowe lotnictwo. Do tej pory samoloty były używane głównie do obserwacji wrogich pozycji. Teraz powstały także myśliwce i bombowce.
Na frontach po raz pierwszy użyto także broni chemicznej. Najbardziej skuteczny okazał się gaz musztardowy zastosowany przez Niemców w lipcu 1917 roku pod Ypres. Zmarło wówczas 2 procent poparzonych nim osób. W czasie całej wojny obie strony użyły w sumie 111 tys. ton broni chemicznej, która zabiła ok. 100 tys. żołnierzy.
Podczas I wojny straty w ludziach były większe niż w którymkolwiek z poprzednich konfliktów. Walki pochłonęły przeszło 8 mln zabitych i ponad 20 mln rannych. – Wielu żołnierzy, szczególnie w trakcie brutalnej pozycyjnej walki na wyniszczenie, ginęło nie bezpośrednio od ran, ale od spowodowanych przez nie zakażeń – zwraca uwagę Adam Piotrowski. Do najbardziej krwawych bitew doszło pod Ypres, Marną, Cambrai, Verdun, Sommą i Gallipoli.
Sprawa polska
W szeregach trzech armii państw zaborczych walczyli także Polacy. Było ich, według różnych szacunków, od 2,9 do 3,5 mln. Ponad pół miliona z nich poległo, zmarło lub zaginęło.
Jednak w wybuchu wojny Polacy widzieli też szansę na niepodległość kraju i walczyli o nią w sformowanych u boku zaborców polskich formacjach. Zwolennicy sojuszu z Austro-Węgrami, wśród nich Józef Piłsudski, stworzyli 3 sierpnia 1914 roku polską 1 Kompanię Kadrową, a następnie Legiony Polskie.
Przemarsz 1 Kompanii Kadrowej przez Kielce w 1914 roku.
Natomiast w czerwcu 1917 roku we Francji powstała Armia Polska, do której zgłaszali się ochotnicy ze środowisk emigracyjnych. W 1918 r. na czele tej „Błękitnej Armii", nazwanej tak od koloru mundurów, stanął gen. Józef Haller. W tym samym roku po rewolucji lutowej w Rosji tamtejszy Rząd Tymczasowy pozwolił na formowanie Korpusów Polskich.
20 lat pokoju
Toczące się od czterech lat walki zaczęły wygasać na początku 1918 roku Wówczas bolszewicy, którzy w wyniku rewolucji październikowej przejęli władzę w Rosji, podpisali z Niemcami porozumienie, zrzekając się większości swoich ziem zachodnich. Pół roku później kryzys gospodarczy i wybuch rewolucji w Niemczech spowodował proklamowanie republiki i zmusił ten kraj do kapitulacji.
Rozejm pomiędzy II Rzeszą a wojskami sprzymierzonymi kończący działania zbrojne podpisano 11 listopada 1918 r. w wagonie kolejowym w lasku Compiegne pod Paryżem.
Marszałek Ferdinand Foch (drugi z prawej) przed wagonem kolejowym, w którym podpisano rozejm.
Tego samego dnia Rada Regencyjna w Warszawie przekazała dowództwo nad wojskiem polskim Józefowi Piłsudskiemu. Dzień ten uznawany jest za moment odzyskania przez nasz kraj niepodległości.
– Wybuch I wojny i klęska w niej wszystkich trzech zaborców umożliwiła nam odzyskanie wolności – podkreśla Artur Kliś. Jak dodaje skutkiem wielkiej wojny był też upadek starego porządku w Europie.
Skończyła się XIX-wieczna dominacja wielkich monarchii, a pojawiły się nowe państwa narodowe, wśród nich Austria, Węgry, Czechosłowacja czy państwa bałtyckie.
Mimo podpisania w Wersalu w 1919 roku przez państwa Ententy kończącego wojnę traktatu pokojowego z Niemcami, nie rozwiązano większości konfliktów na kontynencie. – To nie pokój, to zawieszenie broni na 20 lat –powiedział po ustaleniu warunków traktatu francuski gen. Ferdynand Foch. Jak się okazało jego słowa były prorocze. Dokładnie po 20 latach wybuchła jeszcze bardziej krwawa II wojna światowa.
autor zdjęć: John Warwick Brooke, arch. Imperial War Museums, Narodowe Archiwum Cyfrowe, arch. Great War Primary Document Archive: Photos of the Great War
komentarze