moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Tarantule wychodzą z morskiego szyku

Marynarze często porównywali je do bolidów Formuły 1. Bo choć każdy z nich liczy sobie niemal ćwierć wieku, nadal są jednymi z najszybszych jednostek na Bałtyku. Dziś ich służba dobiegła końca. Przed południem na okrętach rakietowych ORP „Rolnik” i ORP „Metalowiec” biało-czerwona bandera została opuszczona po raz ostatni.

ORP „Rolnik”.

– Czy nam żal? Na pewno – wzdycha kpt. mar. Mariusz Oller. Na ORP „Rolnik” służy od dziesięciu lat. Rozpoczynał od kierowania działem, potem był zastępcą dowódcy, wreszcie dowódcą okrętu. Dziś nie szczędzi jednostce ciepłych słów. – Jej atutem było na pewno uzbrojenie. I to nie tyle jego ilość, co jakość – przyznaje. – Rakiety miały zasięg 80 kilometrów, co jak na czasy, w których okręt powstał było wynikiem niebagatelnym. Do tego dochodziła duża prędkość – dodaje. Okręty rakietowe projektu 1241 RE osiągały nawet 45 węzłów, co w przeliczeniu daje prędkość około 80 kilometrów na godzinę. To sprawiało, że zaliczały się do najszybszych jednostek na Bałtyku. Sami marynarze czasem żartobliwie porównywali je do bolidów Formuły 1.

– Równie ważna była dzielność morska okrętu. Mogliśmy wychodzić w morze i wykonywać zadania nawet wówczas, gdy siła wiatru sięgała ośmiu stopni w skali Beauforta – podkreśla kpt. mar. Oller.

Ale najważniejsi, jak mówi, byli ludzie. – Załoga, którą dowodziłem, liczyła 41 marynarzy i to przede wszystkich ich umiejętności decydowały o sile okrętu – dodaje. Szczególnie mocno, jak przyznaje, można to było odczuć podczas strzelań rakietowych. – Przygotowywaliśmy się do nich przez cały rok. Widok rakiety oddalającej się w kierunku celu to było naprawdę niesamowite przeżycie. Czuło się wówczas satysfakcję, ale też ulgę, że wszystko poszło po naszej myśli – zaznacza kpt. mar. Oller. Ostatnie strzelanie rakietowe załoga ORP „Rolnik” przeprowadziła w maju 2009 roku.

Historia okrętów rakietowych projektu 1241 RE (zwanych też „Tarantulami”) w polskiej Marynarce Wojennej sięga początku lat 80. ubiegłego wieku. Jednostki były produkowane w stoczni w radzieckim Rybińsku. Pierwsza dotarła do Polski 5 grudnia 1983 roku. Nieco ponad trzy tygodnie później nad jej pokładem załopotała biało-czerwona bandera. Tak rozpoczął służbę okręt ORP „Górnik” o numerze taktycznym 434. Wkrótce dołączył do niego ORP „Hutnik”, zaś pod koniec lat 80. ORP „Rolnik” i ORP „Metalowiec”.

ORP „Metalowiec”.

Okręty miały zastąpić powoli wycofywane ze służby kutry rakietowe. – Jednostki tego typu przeznaczone były do działań na tak zwanych ograniczonych akwenach morskich, czyli morzach zamkniętych i półzamkniętych oraz strefie przybrzeżnej mórz otwartych – tłumaczy kmdr ppor. Radosław Pioch z biura prasowego Marynarki Wojennej. Mogły operować na małych głębokościach, a także zawijać do niewielkich portów i przystani. Ich zadania sprowadzały się do atakowania okrętów i statków nieprzyjaciela, walki z wrogimi samolotami i śmigłowcami, osłony własnych jednostek, przechodzących przez morze konwojów, wydzielonych akwenów i szlaków komunikacyjnych. Idealnie nadawały się do patrolowania oraz zadań związanych z rozpoznaniem. „Tarantule” zostały uzbrojone m.in. w wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych i przeciwokrętowych, a także armaty kalibru 76 i 30 milimetrów.

Jeszcze w czasach Układu Warszawskiego generalnym sprawdzianem dla załóg okrętów rakietowych były strzelania organizowane co roku w pobliżu przylądka Taran (dziś należy do Obwodu Kaliningradzkiego). Prócz Polaków, brały w nich udział jednostki z ZSRR i NRD. – W latach 90., po zmianie systemu, strzelania bojowe z rakiet P-21/P-22 prowadziliśmy na poligonie w pobliżu Ustki – wyjaśnia kmdr ppor. Pioch. Po wstąpieniu Polski do NATO okręty rakietowe brały udział m.in. w ćwiczeniach „Baltops” oraz „Passe”, gdzie współpracowały z Siłami Odpowiedzi NATO.


Foto: Grzegorz Łyko

Ale okręty rakietowe powoli dożywały swoich dni. W 2005 roku ze służby zostały wycofane ORP „Górnik” i ORP „Hutnik”. Dziś podobny los spotyka ORP „Rolnik” i ORP „Metalowiec”. Marynarze z ich załóg m.in. otrzymali przydziały na inne okręty. – Same jednostki zostaną przekazane do Agencji Mienia Wojskowego i to ona zadecyduje o ich przyszłości – zapowiada kmdr ppor. Pioch.

Na świecie do służby w siłach morskich różnych państw wcielono łącznie około 30 okrętów projektu 1241 R. – Obecnie pływają pod banderami m.in. Indii, Jemenu i Rumunii – informuje kmdr ppor. Pioch.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Marian Kluczyński

dodaj komentarz

komentarze

~scooby
1386169560
~kynior -F-15 + AGM 158 Jassm Er i masz 2500 k.
DB-A6-73-01
~kynior
1386087120
Typowo wojenne powinny być 4 okręty podwodne z możliwością atakowania celów naziemnych o zasięgu min 750km. Polsce fregaty są zbędne z racji sąsiada jakim jest Rosja.
E3-6E-42-50
~scooby
1386083160
~Luke ~ja - potrzeba nam THAAD, AGM 158 jasssm, ADM-160 MALD, F-15 SE, Spice 250, NSM, Matador, Troophy, Ostrygi a nie łódek. p.s. No i BWP.a.
DB-A6-73-01
~ja
1386079680
To były małe, szybkie, silnie uzbrojone jednostki bojowe. Takich nam trzeba a tu ciągle tylko likwidacja i likwidacja. Komuś zależy by nasza armia była słaba pomimo planowanych zakupów innych okrętów.
56-8A-0A-41
~Luke
1386077880
Szkoda, bo zamjast budowac okrety to je zlomujemy i wkruce nic nie zostnie z MW, tak naprawde to Polska MW tonie i nikt tym sie nie interesuje!!
89-B5-6E-3D
~scooby
1386060600
Agm 158 leci ok 780 km/h i dystans 370 km . Nie trzeba wlatywać na Bałtyk, by strzelić Szwedom do portu.... . p.s. Szacunek dla Marynarzy.
DB-A6-73-01

Wyższe stawki dla niezawodowych
 
Pancerny drapieżnik, czyli Leopard 2A5
Ostatnia niedziela…
K9 i FlyEye na poligonie w Ustce
Rosjanie zaatakowali polską fabrykę w Ukrainie
W drodze do amunicyjnego bezpieczeństwa
Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Teraz czas na Senat
Dzieci wojny
W tydzień poznali smak żołnierskiego fachu
Rekompensaty na ostatniej prostej
Studenci w koszarach
Czarne Pantery, ognia!
Demony wojny nie patrzą na płeć
Warsztaty dają siłę
„Niegościnni” marynarze na obiektach sportowych w Ustce
Pół tysiąca terytorialsów strzeże zachodniej granicy
Nabór do „Wakacji z wojskiem” 2025 trwa
K9 – nieoceniony sojusznik
Moc Czarnych Panter
Pucharowe zmagania Polaków
Posłowie za wypowiedzeniem konwencji ottawskiej
Sukcesy żołnierzy na międzynarodowych arenach
Ewakuacja Polaków z Izraela
Broń przeciwko wrogim satelitom
Żołnierz ranny na granicy
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Generał „Grot” – pierwszy dowódca AK
PGZ buduje suwerenność amunicyjną
Tak szkolą sterników wojsk specjalnych
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
More Than an Exercise
Żołnierze PKW Irak są bezpieczni
Tak walczyły pancerne kolosy
Polacy i Holendrzy razem dla obronności
Radomski Air Show coraz bliżej
Przygotowania do Święta Wojska Polskiego
Rywalizacja snajperów
Pieta Michniowska
BWP-1 – historia na dekady
Umacnianie ściany wschodniej
Armia pomoże służbom na zachodniej granicy
PT-91, czyli trzy dekady twardej służby
Nawrocki przedstawia kierownictwo BBN-u
Cel: zbudować odporność państwa
USA przyłączyły się do ataku Izraela na Iran
Jak Orlęta stają się Orłami?
Kolarskie święto w stolicy
MSWiA: Zachodnia granica jest bezpieczna
Podejrzane manewry na Bałtyku
Witamy na Ziemi
Na rosyjskim pasku
Nie żyje żołnierz PKW Irak
Lotnicy uratowali Wielką Brytanię
Planowano zamach na Zełenskiego
Rusza rekrutacja na szkolenia dla szeregowych zawodowych
Tłumy na zawodach w Krakowie
A Whimsical Adversary
Nowe Abramsy już w Wesołej
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Korzystne zmiany w dodatkach dla sił powietrznych
Kajakami po medale
Terytorialsi zawitają do Płocka
Pierwszy polski lot Apache’a
Niebezpieczne incydenty na polsko-białoruskiej granicy
Więcej niż ćwiczenia
Prezydent Trump spotkał się z szefem NATO
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO