Polska Grupa Zbrojeniowa przeznaczy setki milionów złotych na zwiększenie mocy produkcyjnych spółek wchodzących w skład holdingu. Swoją infrastrukturę rozbuduje m.in. Huta Stalowa Wola SA. Trwają także negocjacje w sprawie tego, gdzie będą produkowane i serwisowane koreańskie czołgi K2, haubice K9 oraz samoloty FA-50, które kupiło Wojsko Polskie.
To jeden z najbardziej ambitnych programów modernizacyjnych zbrojeniówki od dekad. Polska Grupa Zbrojeniowa w związku ze zwiększonymi zamówieniami z Ministerstwa Obrony Narodowej przeznaczy w najbliższych latach setki milionów złotych na rozbudowę i unowocześnienie zaplecza produkcyjnego swoich głównych spółek.
– W związku z rosnącym portfelem zamówień na etapie uzgodnień i uzyskiwania akceptacji są projekty dotyczące zwiększenia potencjału produkcyjnego, m.in. przedsiębiorstw uczestniczących w programach z obszaru obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej oraz w innych kontraktach, w które jesteśmy bądź będziemy zaangażowani – wyjaśnia Jacek Zagożdżon, ekspert z Departamentu Komunikacji i Marketingu PGZ.
Przedstawiciele holdingu wyjaśniają, że Grupa będzie kupować nowocześniejsze linie produkcyjne wraz ze specjalistycznymi maszynami i urządzeniami oraz zatrudniać dodatkowych pracowników. Poza tym zamierza przede wszystkim budować nowe obiekty i rozbudowywać już istniejące, a także modernizować infrastrukturę logistyczną, energetyczną i ciepłowniczą.
Trzeba podkreślić, że inwestycje w tym kierunku są czynione przez PGZ już od kilku lat. W 2019 roku Mesko SA uruchomiło ambitny program „Projekt 400”. Przewiduje on, że za ponad 400 mln zł zostanie w Pionkach odtworzona Państwowa Wytwórnia Prochu (działała w II RP), a w głównej siedzibie spółki w Skarżysku-Kamiennej powstaną nowe hale do produkcji rakiet i amunicji.
Ponadto w ostatnich latach PGZ realizuje dwa duże programy inwestycyjne – w Hucie Stalowa Wola SA oraz PGZ Stoczni Wojennej sp. z o.o. – Prace w Hucie Stalowa Wola związane są ze wzrostem mocy produkcyjnych na potrzeby projektów pod kryptonimem „Regina” [armatohaubice Krab – przyp. red.] oraz pod kryptonimem „Borsuk” [nowy bojowy wóz piechoty], a także na inwestycje związane z realizacją programu „Miecznik” [fregaty rakietowe] w PGZ Stoczni Wojennej sp. z o.o. – wyjaśnia Jacek Zagożdżon.
Polska Grupa Zbrojeniowa zapowiada, że wkrótce podobne projekty zostaną uruchomione w innych spółkach należących do holdingu: Wojskowych Zakładach Elektronicznych SA, Fabryce Broni „Łucznik” – Radom Sp. z o.o. oraz PIT-Radwar SA. Ich skala będzie różna, od modernizacji istniejących obiektów, po budowę zupełnie nowych w nowych lokalizacjach. Przykładem jest warszawski PIT-Radwar, który chce postawić fabrykę w Zielonce i tam przenieść część swojej produkcji.
Choć zapowiedziane inwestycje robią wrażenie swoim rozmachem, może się jednak okazać, że były one tylko wstępem przed prawdziwym wyzwaniem związanym z ostatnimi zakupami Wojska Polskiego w Korei Południowej. – Trwają negocjacje na poziomie B2B [biznes–biznes – przyp. red.] oraz B2G [biznes–rząd] dotyczące alokacji zdolności produkcyjnych i serwisowych dla sprzętu wojskowego, który armia będzie miała w ramach współpracy polsko-koreańskiej: czołgów K2, haubic K9 oraz samolotów FA-50 – mówi Zagożdżon.
Szczegóły tych inwestycji i ich zakres – wynikające ze zobowiązań strony koreańskiej – będą jednak znane dopiero po podpisaniu umów wykonawczych na zakup czołgów, haubic i samolotów.
autor zdjęć: Ministerstwo Obrony Republiki Korei
komentarze