Pierwszy zmodernizowany myśliwiec przechodzi właśnie loty próbne. – To nowa generacja takich maszyn – mówi ppłk pil. Artur Kałko, który testuje samolot. Zmodernizowane myśliwce będą łatwiejsze w pilotażu i znacznie poprawią komfort pracy pilotów. Dzięki nowoczesnym systemom informatycznym i doskonałej nawigacji będą też dokładniejsze.
Szesnaście zmodernizowanych myśliwców do końca przyszłego roku trafi do 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Samoloty przechodzą gruntowny lifting w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy.
Pierwsza maszyna z tej serii jest już w trakcie testów. Loty doświadczalne prowadzą piloci z jednostek z Mińska Mazowieckiego i Malborka. Tam na co dzień stacjonują myśliwce. Kiedy skończą się testy „nowych” MiG-ów? Tego jeszcze nie wiadomo. – Podczas pierwszych lotów ujawniła się usterka, którą nasi inżynierowie muszą usunąć. Poza tym czekamy na poprawę pogody – mówi Piotr Rutkowski, rzecznik prasowy WZL nr 2.
Ppłk pil. Artur Kałko, dowódca grupy działań lotniczych z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego jest jednym z kilku pilotów, którzy testują maszynę. – Zmodernizowany MiG to już inna epoka. Zmiany bardzo poprawią komfort pracy pilotów – przyznaje. Dlaczego? Maszyny będą naszpikowane elektroniką. Zamontowano m.in. platformę laserową. Zastąpiła ona wykorzystywane dotąd urządzenie żyroskopowe, które odpowiadało za nawigowanie myśliwcem. – Platforma laserowa pozwala pilotowi ze stuprocentową dokładnością określić położenie w przestrzeni – opowiada lotnik z Mińska Mazowieckiego. System laserowy jest też odporny na zakłócenia.
Myśliwce MiG-29 służyły m.in. w polskim kontyngencie Orlik. Film: Combat Camera/DO SZ
Kolejną innowacją jest współpraca nowego systemu nawigacyjnego z urządzeniem GPS w wersji komercyjnej i wojskowej. Piloci podkreślają, że teraz w trakcie lotu będą mogli korzystać z dwóch radiostacji (dotychczas była jedna). Wprowadzenie drugiego „radia” pozwoli im na loty zgodnie z przepisami ICAO oraz ułatwi rozmowy między nimi.
W kokpicie zmodernizowanych MiG-ów zainstalowano ciekłokrystaliczny ekran. Dzięki niemu piloci porzucą klasyczne papierowe mapy, a całą trasę lotu będą obserwować na monitorze. Natomiast za pomocą programu MPS (Mission Planning System) będą mogli zaplanować swoje lotnicze zadanie. Jak? Do programu trzeba wprowadzić szczegółowe dane, np. określoną trasę przelotu, cele, oznaczyć naziemne zestawy rakietowe i parametry strefy lotów zakazanych. Podczas lotu wszystkie dane będą na bieżąco wyświetlane na monitorze. Dodatkowo komputer sam poinformuje pilota o naziemnych środkach nawigacyjnych i najbliższych lotniskach. Takie rozwiązania są wykorzystywane we wszystkich nowoczesnych samolotach, m.in. w F-16.
W samolocie zamontowano też kamerę, która rejestruje obraz z perspektywy pilota. Utrwalana jest także korespondencja i komentarz pilota do wykonywanych manewrów. To zdaniem lotników ważna funkcja, zwłaszcza podczas misji air policing. Na starszych wersjach MiG-ów wykonywano co prawda filmy ze zdjęcia (webfilm), ale były one mniej dokładne i wymagały obróbki przed ich wykorzystaniem, m.in. do celów szkoleniowych.
– Teraz dane są zapisywane na nośnik elektroniczny. Później na komputerze można przeanalizować, czy pilot dobrze celował i strzelał, czy właściwie prowadził korespondencję z ośrodkiem dowodzenia. Jeśli trenowaliśmy walkę czterech myśliwców, to dokładnie obejrzymy zachowanie każdego z nich – opowiada płk pil. Artur Kałko, dowódca grupy działań lotniczych.
Ze wszystkich rozwiązań pilot będzie mógł korzystać, nie odrywając rąk od dźwigni sterowania silnikami. – To bardzo wygodne, bo nie rozprasza uwagi. Lotnik i tak jest obciążony dużą ilością informacji, które musi odebrać i przeanalizować, by na bieżąco podejmować decyzje o konkretnym działaniu – wyjaśnia ppłk pil. Kałko. Oficer, za sterami myśliwców spędził przeszło 1200 godzin.
autor zdjęć: Artur Weber
komentarze