Zbudujemy najsilniejsze wojska lądowe w Europie – zapowiedział wicepremier Mariusz Błaszczak. Zdaniem szefa MON-u podstawą do realizacji tego planu jest obowiązująca od roku ustawa o obronie ojczyzny. O zmianach, jakie w Wojsku Polskim wprowadził ten dokument, dyskutowano dzisiaj w Akademii Sztuki Wojennej.
Wiosną 2022 roku weszła w życie ustawa o obronie ojczyzny. Dokument był odpowiedzią na agresywną politykę Rosji i stanowi bazę do realizacji głównego postulatu MON-u, czyli szybkiego zwiększenia liczebności Wojska Polskiego do poziomu 300 tys. żołnierzy w służbie zawodowej i terytorialnej. – Plan zawarty w ustawie to nie tylko plan odnoszący się do Sił Zbrojnych RP, lecz także odnoszący się do całej naszej ojczyzny i jej losu – mówił Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, który w czasie tworzenia ustawy o obronie ojczyzny był przewodniczącym rządowego Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. Ustawa znacząco zwiększyła więc wydatki na obronność, zreformowała system rekrutacji do wojska oraz uatrakcyjniła służbę wojskową. Efekty jej obowiązywania zaprezentowano dzisiaj w Akademii Sztuki Wojennej, gdzie odbyła się konferencja „Rok od ustawy o obronie ojczyzny – Rok ważnych zmian”.
Prace nad ustawą o obronie ojczyzny rozpoczęły się długo przed wybuchem pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Rosyjska agresja oraz dramatyczna zmiana w środowisku bezpieczeństwa w naszej części świata potwierdziła konieczność wprowadzenia reformy. Pierwsze wnioski z przebiegu tego konfliktu wskazują, że przyjęte priorytety są słuszne. – Armia musi być armią odpowiednio liczną i uzbrojoną. Musimy doprowadzić do tego, by Wojsko Polskie było w stanie się bronić, kontratakować i skutecznie prowadzić wszystkie te działania, które w końcowym rozliczeniu doprowadzą do zwycięstwa w wojnie – mówił Jarosław Kaczyński.
Film: Przemysław Boryczka/Zbrojna TV
Najważniejszą zmianą wprowadzoną przez ustawę o obronie ojczyzny jest skokowy wzrost wydatków na obronność. Zgodnie z przyjętym przed laty planem poziom 2,5% PKB na wojsko Polska miała osiągnąć w 2030 roku. Bieżące potrzeby – modernizacja techniczna Wojska Polskiego i znaczące zwiększenie jego liczebności – sprawiły, że już w tym roku budżet MON-u wynosi ok. 100 mld zł, co stanowi ok. 3% PKB. Dzięki temu możliwe było znaczące przyspieszenie tempa zakupu nowego uzbrojenia. Na ten cel MON przeznaczyło ponad 24 mld zł, to o 64% więcej niż rok temu. Największy wzrost, bo prawie o 126%, zaplanowano w zakresie wydatków na inwestycje budowlane, związane przede wszystkim z tworzeniem nowych jednostek wojskowych. Pochłoną one w tym roku prawie 4,8 mld zł. – Wojsko Polskie musi być wyposażone w nowoczesną broń. Od 2015 roku podejmowaliśmy projekty modernizacyjne, największe zamówienia to np. Patrioty, HIMARS-y, F-35 oraz Abramsy. Skala tych transakcji była jednak stosunkowo niewielka i nie odpowiadała potrzebom. Ustawa o obronie umożliwiła przyspieszenie działań i podjęcie ich w dużo większej skali – zaznaczył wicepremier Błaszczak.
Film: Przemysław Boryczka/Zbrojna TV
Ustawa powołała do życia także Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, który już w pierwszym roku działania zapewnił dodatkowe środki w wysokości 15 mld zł, a w kolejnych ma ich być ok. 40 mld zł rocznie. Głównym celem funduszu jest zwiększenie nakładów na zakup nowego sprzętu i uzbrojenia. Zasilają go środki m.in. ze sprzedaży papierów wartościowych wyemitowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego oraz wpłat z budżetu państwa i Narodowego Banku Polskiego. Do funduszu trafią też pieniądze, m.in. z tytułu wsparcia udzielanego obcym wojskom, udostępniania im poligonów czy świadczenia specjalistycznych usług wojskowych (na przykład w dziedzinie inżynierii wojskowej, szkolenia oraz napraw sprzętu wojskowego), jak również ze sprzedaży mienia.
Na stabilnej polityce i zapewnieniu odpowiedniego finansowania wydatków na obronność skorzysta także polski przemysł zbrojeniowy. – Wszystkie kontrakty realizowane przez Agencję Uzbrojenia pomagają odbudować przemysłowe kompetencje krajowego przemysłu – mówił Sebastian Chwałek. – Dobrym tego przykładem jest zakup czołgów K2. Dzięki umowie z koreańskim partnerem po 50 latach wracamy do budowy czołgów w Polsce. Dzisiaj musimy odtwarzać te zdolności, bo przez lata braku decyzji zaprzepaszczono ogromne doświadczenie polskiego przemysłu – podkreślał prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, głównego krajowego dostawcy sprzętu i uzbrojenia dla Wojska Polskiego.
Jak zaznaczali uczestnicy konferencji, zmiany wprowadzone ustawą o obronie ojczyzny już dały zauważalne efekty. Przede wszystkim zawarte zostało polityczno-gospodarcze porozumienie z Koreą Południową. Jego skutkiem ma być nie tylko dostawa całej gamy uzbrojenia koreańskiej produkcji (czołgi K2, armatohaubice K9, wyrzutnie rakietowe K239 Chunmoo oraz lekkie samoloty myśliwskie FA-50), lecz także realizacja wspólnej produkcji w Polsce i współpraca nad rozwijaniem nowych technologii i sprzętu. Zakupy bojowych wozów piechoty Borsuk, kontynuacja budowy systemu obrony powietrznej kraju w ramach programów „Wisła” i „Narew” czy zamówienie amerykańskich czołgów Abrams to kolejne przykłady projektów sfinansowanych dzięki reformom zapoczątkowanym ustawą o obronie ojczyzny. Zakupione zostały także elementy wyposażenia osobistego żołnierzy – karabinki Grot, kompozytowe hełmy czy kamizelki kuloodporne.
Film: CO MON
– Ustawa o obronie ojczyzny umożliwi nam budowę najsilniejszych wojsk lądowych w Europie, zarówno pod względem liczebności, jak i wyposażenia – zapowiedział szef resortu obrony. – Dobrze, że jesteśmy w NATO, ale jeżeli nie będziemy w stanie obronić się sami, to nikt nie będzie nas bronił. Dobrze to widać na przykładzie Ukrainy – dodał Mariusz Błaszczak.
autor zdjęć: Maciej Nędzyński/CO MON, Leszek Chemperek/CO MON
komentarze