Żołnierze rozpoczęli budowę mostu pontonowego na Wiśle. Konstrukcja, po której poprowadzony zostanie awaryjny rurociąg, gotowa będzie w trzy dni. – Wojsko Polskie jest zawsze gotowe, by nieść pomoc. Żołnierze ułożą most pontonowy, po którym w rurze toczone będą nieczystości do oczyszczalni „Czajka”. To niewątpliwie katastrofa ekologiczna – powiedział minister Mariusz Błaszczak.
W budowę mostu pontonowego na Wiśle zaangażowanych jest około 200 żołnierzy i 130 jednostek sprzętu wojskowego. Konstrukcję na rzece budują wojskowi z 2 Pułku Inżynieryjnego z Inowrocławia, m.in. 1 Batalionu Drogowo-Mostowego z Dęblina, oraz z 2 Pułku Saperów z Kazunia. – Żołnierze rozpoczęli już układanie mostu. Będzie on gotowy 10 września – poinformował dziś minister obrony Mariusz Błaszczak.
Prace ruszyły na lewym brzegu Wisły, na północ od mostu Marii Skłodowskiej-Curie. Tymczasowa przeprawa będzie mierzyła w sumie 245 metrów i ułożona zostanie z sześciu zakotwiczonych części parku pontonowego PP-64. – Na moście pontonowym ułożona zostanie rura, którą toczone będą nieczystości do oczyszczalni ścieków „Czajka”. Niewątpliwie mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną, bo cały czas do Wisły zrzucane są nieczystości – dodał szef MON.
Most pontonowy ma być utrzymywany do końca listopada. W tym czasie konstrukcję monitorować będzie 50 wojskowych. – Mosty pontonowe przeznaczone są do przemieszczania pojazdów kołowych lub gąsienicowych. Tym razem przeznaczenie PP-64 będzie inne. Stanie się on platformą nośną dla rurociągu. Oznacza to, że obciążenie liniowe mostu wyniesie ponad 500 ton – wyjaśnia płk Artur Talik z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Oficer tłumaczy jednocześnie, że konstrukcja może zostać zdemontowana, gdyby poziom wody w rzece znacząco opadł (pontony nie mogą opierać się o dno) albo wzrósł, co wiąże się ze zwiększeniem prędkości nurtu rzeki. – To może wpłynąć na stabilność konstrukcji. Zagrożeniem dla mostu może być także atak zimy i np. wystąpienie kry lodowej – dodaje płk Talik.
Ze względu na ustanowienie mostu pontonowego ruch żeglugowy na Wiśle został wstrzymany.
Żołnierze już po raz drugi pomagają po awarii „Czajki”. Gdy w ubiegłym roku uszkodzony został jeden z kolektorów i ścieki trafiły do Wisły, 170 wojskowych zbudowało wówczas 240-metrowy most pontonowy pod rurociąg. W tym roku o pomoc wojska po awarii oczyszczalni wnioskował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Koszty związane z działaniem wojska pokryje stołeczny ratusz. – Wojsko otrzyma zwrot kosztów bezpośrednich, czyli np. związanych ze zużyciem paliwa – dodał szef MON. Tak było też, gdy dwa miesiące temu żołnierze z 1 Batalionu Drogowo-Mostowego z Dęblina budowali most pontonowy w Małopolsce. W gminie Nowe Brzesko (powiat proszowicki) podczas remontu mostu na Wiśle wojsko zbudowało dla mieszkańców alternatywną, pontonową przeprawę przez rzekę, a samorządowcy zwrócili wojskowym tzw. koszty bezpośrednie, czyli np. zapewnili nocleg, wyżywienie i paliwo.
autor zdjęć: kpt. Robert Suchy/CO MON
komentarze