Ministerstwo Obrony Narodowej wprowadziło Wojskową Odznakę Ratownika Pola Walki. Będą ją mogli otrzymać żołnierze, którzy ukończą kurs doskonalący Combat Lifesaver prowadzony w Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi. Odznaczenie będzie mogło otrzymać rocznie kilkuset wojskowych. Decyzję podpisał Mariusz Błaszczak, szef resortu obrony.
Odznaczenie ma honorować żołnierzy, absolwentów kursu doskonalącego ratownika pola walki – Combat Lifesaver (CLS). Od 2012 roku taki kurs jest prowadzony w Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi. Program szkolenia obejmuje m.in. posługiwanie się indywidualnym wyposażeniem medycznym, udzielanie taktycznej pomocy medycznej rannemu na polu walki, udrożnienie dróg oddechowych, odbarczenie odmy, postępowanie z ranami drążącymi, tamowanie krwotoków przy użyciu stazy taktycznej CAT i opatrunku hemostatycznego, a także zgłoszenie ewakuacji medycznej (MEDEVAC) i ewakuację rannego za pomocą noszy SKED.
– To nasz sztandarowy kurs. Powstał przy współpracy z US Army i przechodzi go większość naszych żołnierzy wyjeżdżających na misję. Kurs jest międzynarodowy, co oznacza, że każdy, kto go ukończy, bez względu na to w jakiej armii służy, zdobywa ten sam, standaryzowany poziom wiedzy i te same umiejętności w zakresie ratownictwa pola walki – mówi płk lek. Zbigniew Aszkielaniec, komendant Wojskowego Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi.
Ideą kursu jest, by w każdej załodze lub drużynie był co najmniej jeden przeszkolony ratownik CLS, stanowiący pomost pomiędzy rannym żołnierzem na polu walki, a personelem medycznym lub MEDEVAC. Dzięki ustandaryzowaniu programu, żołnierze różnych narodowości, znając sprzęt i procedury, mogą nawzajem udzielać sobie pomocy, co pozwala na zwiększenie kompatybilności pomiędzy armiami krajów NATO.
Do tej pory, każdy polski żołnierz, który ukończył kurs CLS, otrzymywał certyfikat i uzyskiwał tytuł „Ratownika Pola Walki”. Teraz dostanie także specjalną odznakę. To niebieski, sześcioramienny krzyż, zwany Gwiazdą Życia, będącą symbolem ratownictwa medycznego. Pośrodku znajdują się wąż Eskulapa z laską – symbole medycyny – oraz miecz, który symbolizuje ratownictwo na polu walki. Będzie to pierwsza odznaka w medycynie wojskowej. – W armii amerykańskiej zdobycie nowych umiejętności przez żołnierza wiąże się zazwyczaj ze zdobyciem naszywki lub odznaki. W naszym wojsku nie ma ich zbyt wiele, a w medycynie wojskowej, jak dotąd, nie było ich wcale. Tym bardziej cieszę się, bo odznaka będzie nie tylko dowodem zdobytych kwalifikacji, ale też czytelnym wyróżnikiem ratownika pola walki – mówi komendant WCKMed.
Według szacunków odznakę taką będzie mogło każdego roku otrzymać nawet kilkuset żołnierzy. Będzie ona nadawana przez komendanta centrum na okres trzech lat, z możliwością przedłużenia na kolejne trzy – po recertyfikacji kursu. Żołnierz, który nie weźmie udziału w kursie lub nie potwierdzi umiejętności, straci prawo do noszenia odznaki.
W czasach licznego udziału naszych żołnierzy w misji w Afganistanie, rocznie na kursie CLS w Łodzi szkoliło się do 1,5 tys. żołnierzy. Dziś liczby te są mniejsze, a jednym z powodów jest uruchomienie w ubiegłym roku kursu instruktorskiego CLS dla personelu medycznego z jednostek wojskowych. Po ukończeniu takiego kursu zdobywają oni uprawnienia do organizowania i prowadzenia szkolenia na szczeblu jednostki. Sam egzamin dla uczestników odbywa się pod nadzorem przedstawicieli WCKMed.
W kursach CLS w Łodzi uczestniczą m. in. podchorążowie Wojskowej Akademii Technicznej i Akademii Wojsk Lądowych. W tym roku z powodu pandemii COVID-19 teoretyczna część kursu odbywa się w formie e-learningu. Część praktyczna kursu odbywa się w Łodzi m.in. w Ośrodku Symulacji Medycznej Pola Walki, jedynym takim obiekcie w Europie.
autor zdjęć: arch. WCKMed
komentarze