Rząd chce, by kierunki modernizacji technicznej polskiego wojska były określane w perspektywie piętnastu lat, nie jak obecnie – dziesięciu. Wczoraj na temat tej propozycji rozmawiali posłowie z sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Wydłużenie o pięć lat okresu planistycznego poparli zarówno przedstawiciele PiS, jak i ugrupowań opozycyjnych.
Wytyczanie kierunków rozwoju armii na 15 lat to zmiana, która – jak przekonywał wczoraj posłów wiceminister Wojciech Skurkiewicz – dostosuje polski system planowania do standardów NATO. Sojusz bowiem w ubiegłym roku wydłużył z 10 do 15 lat okres, który bierze pod uwagę przy opracowywaniu planów rozwoju. – Kluczowe dokumenty NATO opisują wprost zobowiązania Polski względem tego paktu w latach 2018–2032, a więc w perspektywie 15-letniej – mówił podczas posiedzenia sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Wiceszef MON przypomniał także, że planowanie w perspektywie 10 lat zostało uznane przez autorów Strategicznego Przeglądu Obronnego za okres niewystarczający do realizacji długookresowych inwestycji. Przykładem jest chociażby program budowy polskiej tarczy antyrakietowej. – W trakcie realizacji Strategicznego Przeglądu Obronnego wskazano, że 10-letni horyzont planowania jest niewystarczający w odniesieniu do procesu pozyskiwania technologii obronnej i zaawansowanych systemów uzbrojenia – zauważył Wojciech Skurkiewicz.
Przewodniczący sejmowej komisji obrony Michał Jach (PiS) zwrócił uwagę, że o potrzebie zmiany przepisów w tym kierunku posłowie rozmawiali nieoficjalnie już od dłuższego czasu. – Tak, ale problem przy modernizacji polskiego wojska tkwi w determinacji i konsekwencji realizowania poszczególnych programów, a nie w okresach planistycznych – mówił poseł Leszek Ruszczyk (PO). Z kolei Czesław Mroczek (PO), wiceprzewodniczący komisji, wytknął, że rząd wciąż nie przyjął najważniejszych dokumentów określających kierunki rozwoju armii. Chodzi przede wszystkim o nowy Plan Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych. Obecny, przyjęty w 2012 roku, określa bowiem zadania jedynie do 2022 roku. Przyjęcie nowego dokumentu jest konieczne, aby móc zawierać umowy wieloletnie na modernizację techniczną, wychodzące poza 2022 rok. – Jakiś czas temu mówiliście o kupnie fregat typu Adelajda. Tymczasem w obecnie obowiązującym PTM nie ma mowy o potrzebie ich pozyskania – mówił były wiceminister obrony (w rządzie PO–PSL). Wiceminister Skurkiewicz zapewnił jednak, że uaktualniony PTM zostanie wkrótce ogłoszony.
Wydłużenie okresu planistycznego o 5 lat wymaga zmiany ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych. Projekt nowelizacji opracowało ministerstwo obrony. We wrześniu trafił on do Sejmu jako dokument rządowy. Wczoraj posłowie z komisji obrony poparli rozwiązania zaproponowane przez MON. Za opowiedzieli się zarówno politycy PiS, jak i opozycji. – Poprzemy tę propozycję – deklarował wiceprzewodniczący komisji Czesław Mroczek (PO). Teraz projekt trafi pod obrady Sejmu.
autor zdjęć: st. chor. sztab. mar. Arkadiusz Dwulatek/CC DORSZ
komentarze