Nowelizacja znosząca 12-letni limit służby dla szeregowych, prace nad powołaniem obrony terytorialnej, uruchomienie od nowa programów modernizacji armii, w tym zakupu śmigłowców wielozadaniowych – to główne przedsięwzięcia wymienione przez ministra Antoniego Macierewicza podczas konferencji podsumowującej sto dni pracy w MON.
Film: MON
– Tych kilka miesięcy było poświęcone przede wszystkim rozpoczęciu zmian w armii. Dobrych zmian. Skoncentrowaliśmy się na umożliwieniu funkcjonowania armii jako nowoczesnej struktury, która będzie broniła bezpieczeństwa Polski – mówił minister obrony Antoni Macierewicz podczas konferencji prasowej podsumowującej sto dni pracy w MON. Jak podkreślił szef resortu obrony, jednym z najważniejszych przedsięwzięć było przygotowanie zmian w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, znoszącej 12-letni limit służby dla szeregowych.
Koniec limitu
– Nowelizację przyjął Sejm i Senat, a rychło podpisze ją prezydent – przypomniał Macierewicz. Jak podkreślił, ta nowelizacja umożliwi pełne wykorzystanie potencjału polskich żołnierzy. Minister dodał, że kierownictwu resortu zależy też na realizacji drugiego ważnego postulatu. Jest nim wprowadzenie dodatkowego rodzaju sił zbrojnych, czyli obrony terytorialnej kraju. – Jest realne, aby na przełomie 2016 i 2017 roku powstały trzy brygady OT na wschodnich granicach kraju – podał minister.
Film: MON
Resort zabiega również o zapewnienie Polsce międzynarodowych gwarancji bezpieczeństwa. – Zależy nam na stałej, wysuniętej obecności wojsk NATO i USA w Polsce – mówił Macierewicz. Jak przypomniał, decyzję o takiej obecności podjęli niedawno ministrowie obrony w Brukseli, a jej ostateczny kształt zostanie przyjęty na lipcowym szczycie Sojuszu w Warszawie.
Śmigłowce i tarcza
– Wiele czasu poświęciliśmy też na uruchomienie programów związanych z nowoczesnym uzbrojeniem, ponieważ po poprzednim rządzie odziedziczyliśmy olbrzymie zaniedbania w tej kwestii – informował szef MON. Jednym z takich programów jest zakup 50 śmigłowców wielozadaniowych. Poprzednie kierownictwo MON wybrało ofertę firmy Airbus Helicopters i jej śmigłowiec H225M Caracal. – Takie rozwiązanie powodowało, że pieniądze z budżetu miały być przekazane na zewnątrz, a my chcemy, aby szły do polskich firm – zaznaczył minister.
Szef MON dodał, że nowe kierownictwo resortu prowadzi negocjacje dotyczące dostarczenia do armii tych wiropłatów. – Liczymy na udział francuskiego Airbusa w tym programie, ale zależy nam też, aby oprzeć go na Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu oraz Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL Świdnik – podkreślił Macierewicz.
Bartosz Kownacki, wiceminister odpowiedzialny za modernizację armii, poinformował w rozmowie z dziennikarzami, że poprzedni przetarg na śmigłowce nie został unieważniony. – Podaliśmy Francuzom nasze warunki, teraz ruch jest po ich stronie – mówił wiceminister. Zgodnie z obietnicą MON, pierwsze nowe śmigłowce mają być dostarczone armii jeszcze w tym roku.
Jak dodał podczas konferencji minister obrony, zawansowane są także rozmowy o programie obrony przeciwrakietowej „Wisła”. – W zeszłym miesiącu skończyliśmy rozmowy w USA i dają one nadzieję, że umowa zostanie podpisana jeszcze w tym roku – mówił Macierewicz. Podkreślił też, że MON jest najbardziej zainteresowane współpracą z rządem USA, ale bierze też pod uwagę inne opcje.
Natomiast, jak poinformował minister Kownacki, unieważniony został przetarg na zakup dwóch małych samolotów pasażerskich do przewozu najważniejszych osób w państwie. Miały one uzupełnić dwie średnie maszyny Embraer, czarterowane od LOT. – Chcemy jeszcze w tym roku rozpisać i rozstrzygnąć dwa przetargi na małe i średnie samoloty dla VIP-ów – podał Kownacki. Jak tłumaczył wiceminister, małe maszyny byłyby przeznaczone do podróży po Polsce i Europie, a średnie także do lotów np. do Waszyngtonu. Pierwsze nowe samoloty miałyby trafić do wojska za trzy lata.
Tradycje niepodległościowe
Macierewicz podkreślił, że nowe kierownictwo MON docenia codzienną pracę i wysiłek polskich żołnierzy i dowódców, w tym intensywne przygotowania do największych ćwiczeń „Anakonda-16” zaplanowanych na czerwiec. – Będą one rzeczywistą prezentacją sił NATO i sprawności polskiej armii – mówił szef resortu obrony.
Minister dodał jednak, że wśród dowództwa naszej armii nie ma miejsca na ludzi wywodzących się z sytemu komunistycznego. – Chcemy, aby fundamentem polskich odrodzonych sił zbrojnych byli młodzi oficerowie, którzy wyrośli w tradycji Polski niepodległej – zaznaczył szef MON.
Podczas konferencji podkreślano także, iż ważnym elementem prac MON jest przywrócenie tradycji niepodległościowej w funkcjonowaniu polskiego wojska. – Dotyczy to szczególnie żołnierzy niezłomnych, których zaangażowanie, poświęcenie i determinacja kształtują polską armię – mówił minister Macierewicz.
autor zdjęć: Krzysztof Żuczkowski
komentarze