moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Masowe groby wokół Kijowa

Dziesiątki zamordowanych cywilów odnalazła ukraińska armia na terenach, z których w obwodzie kijowskim wycofali się Rosjanie. Niektóre osoby miały skrępowane ręce i ślady po strzale w tył głowy. – To dowód na zbrodnie wojenne – zgodnie powtarzają światowi przywódcy. Tymczasem Rosjanie nasilają ataki na wschodzie Ukrainy, rano rakiety spadły na Odessę.

Znacząca część rosyjskich sił już od kilku dni wycofywała się spod Kijowa w kierunku Białorusi. Dziś ukraińskie dowództwo ogłosiło, że cały obwód kijowski znalazł się w ich rękach. Żołnierze i dziennikarze, którzy w ślad za nimi przyjechali do zajętych miejscowości, na własne oczy mogli zobaczyć skalę zniszczeń. Na nagraniach widać obrócone w ruinę budynki i zdemolowaną infrastrukturę, ale też ciała cywilów. Zwłokami zasłana był między innymi droga wjazdowa do Buczy. Mer miasta Anatolij Fedoruk przekazał dziennikarzom AFP, że po wyjściu Rosjan lokalne władze zmuszone były pochować w zbiorowych mogiłach 280 osób. Cytowani przez BBC dziennikarze widzieli w Buczy co najmniej 20 ciał. Wśród nich m.in. mężczyznę ze skrępowanymi rękoma, który zginął od strzału w tył głowy. O kolejnych osobach zabitych w ten sposób mówił w specjalnym wystąpieniu doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz. – Z wyzwolonych miast wyłania się obraz postapokaliptyczny. Odnaleźliśmy ofiary zbrodni wojennych, w tym zgwałcone kobiety, które próbowano spalić, zabitych urzędników samorządowych, zabite dzieci, starszych ludzi oraz mężczyzn, wielu ze związanymi rękami, śladami po torturach i strzale w tył głowy. Rabunki kosztowności, dywanów, pralek… – mówił.

Do masakry ludności cywilnej doszło też w miejscowości Irpień. Jak poinformowały lokalne władze podczas rosyjskiej okupacji mogło tam zginąć ok. 200 mieszkańców. Wśród nich m.in. grupa kobiet, które według relacji mera Ołeksandra Markuszyna zostały zastrzelone, a potem rozjechane czołgiem.

– To, co miało miejsce w Buczy i innych miastach oraz wioskach pokazuje nam, że Rosja jest gorsza niż ISIS, jeśli chodzi o skalę, bezwzględność i okrucieństwo zbrodni, jakich się dopuszcza – mówił dziś ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba, który przebywał w Warszawie. Zapowiedział, że jego kraj dokumentuje wszelkie tego typu działania i będzie dążył do ukarania sprawców. Zażądał też od grupy G7, która skupia najpotężniejsze gospodarczo państwa świata, natychmiastowego nałożenia na Rosję „niszczycielskich” sankcji.

Głos zabrali również światowi liderzy. – Ta straszliwa zbrodnia nie może pozostać bez odpowiedzi – stwierdził w wywiadzie dla „Bilda” wicekanclerz Niemiec Robert Habeck. „Jesteśmy przerażeni doniesieniami o niewyobrażalnych okropnościach na obszarach, z których Rosja się wycofuje” – napisała na Twitterze Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej. W podobnym tonie utrzymana była wypowiedź Charlesa Michela, przewodniczącego Rady Europejskiej. Przypomniał on, że UE pomaga już Ukraińcom dokumentować rosyjskie zbrodnie i zapowiedział, że kolejne unijne sankcje „nadchodzą”.

Co na to Rosjanie? Tamtejsze ministerstwo obrony na oficjalnym kanale w komunikatorze Telegram udostępniło doniesienia z Buczy, opatrując je krótkim komentarzem „fejk”.

Tymczasem wczesnym rankiem rosyjskie wojsko po raz pierwszy od rozpoczęcia inwazji zaatakowało Odessę. Na miasto spadło kilka rakiet. Uderzenie wymierzone zostało między innymi w zbiorniki paliwa ulokowane w tamtejszym porcie. Według analizy wywiadowczej przedstawionej przez brytyjskie ministerstwo obrony, Rosja nadal może szykować się do desantu morskiego na Odessę. „Jednak taka operacja prawdopodobnie staje się coraz bardziej ryzykowna, ponieważ ukraińskie siły miały czas na odpowiednie przygotowanie się” – napisano w raporcie. Jak donosi „Sunday Times”, brytyjski premier Boris Johnson miał oświadczyć swoim ministrom, że w najbliższym czasie zamierza wysłać do Ukrainy m.in. pociski do zwalczania okrętów.

Przejęcie kontroli nad południowo-wschodnią kraju, a zwłaszcza Donbasem stało się priorytetem dla Rosjan, po tym, jak musieli wycofać się z terenów wokół Kijowa. Tak twierdzi prezydent Wołodymyr Zełenski, a jego słowa potwierdzają cytowane przez CNN źródła w Pentagonie. Putin desperacko potrzebuje sukcesu, którym mógłby się pochwalić 9 maja podczas parady zwycięstwa z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej. Czasu jest niewiele, a wschód Ukrainy wydaje się w tej chwili relatywnie łatwiejszym celem, dlatego też Putin przerzuca tam kolejne oddziały. Ale i tu napotyka na silny opór.

Według informacji przekazanych dziś przez sztab armii Ukrainy, od początku inwazji z walki wyeliminowanych zostało 18 tysięcy rosyjskich żołnierzy (łączna liczba rannych, zabitych i wziętych do niewoli). Moskwa straciła też 644 czołgi, 143 samoloty, 134 śmigłowce i 1830 pojazdów opancerzonych. Dane te jednak trudno ostatecznie zweryfikować.

Dziś rano pewne nadzieje na zakończenie walk rozbudził Dawid Arachamija, członek zespołu, który z ramienia ukraińskich władz negocjuje z Rosją. Zgodnie z jego słowami, dyskusja nad projektem porozumienia pokojowego jest na tyle zaawansowana, że możliwe wydaje się spotkanie prezydentów Zełenskiego i Putina. Kilka godzin później od takiego stwierdzenia zdystansował się szef rosyjskich negocjatorów Władimir Miedinski. Sam Zełenski powiedział, że po rosyjskich zbrodniach trudno mu siadać do stołu z Putinem, ale jest na to gotowy. Jak mówi, może przystać na to, by Ukraina stała się państwem neutralnym. Kraj musi mieć jednak mocne gwarancje bezpieczeństwa, a także otwartą drogę do członkostwa w Unii Europejskiej.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: kpr. Wojciech Król / CO MON

dodaj komentarz

komentarze


Zagrożenie może być wszędzie
 
Polskie „JAG” już działa
Niepokonany generał Stanisław Maczek
Złoty Medal Wojska Polskiego dla „Drago”
„Złote Kolce” dla sportowców-żołnierzy
Ogień nad Bałtykiem
The Power of Buzdygan Award
Wojskowi rekruterzy chcą być (jeszcze) skuteczniejsi
Snipery dla polskich FA-50
Rumunia, czyli od ćwiczeń do ćwiczeń
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Do czterech razy sztuka, czyli poczwórny brąz biegaczy na orientację
Zmiana warty w PKW Liban
Szkolenie 1000 m pod ziemią
Jak dowodzić plutonem szturmowym? Nowy kurs w 6 BPD
Polski wkład w F-16
Byłe urzędniczki MON-u z zarzutami
Jacek Domański: Sport jest narkotykiem
Polski producent chce zawalczyć o „Szpeja”
Komisja bada nielegalne wpływy ze Wschodu
Ostrogi dla polskich żołnierzy
Ile GROM-u jest w „Diable”?
Polskie mauzolea i wojenne cmentarze – miejsca spoczynku bohaterów
Rosyjskie wpływy w Polsce? Jutro raport
Kleszcze pod kontrolą
Po pierwsze: bezpieczeństwo granic
Witos i spadochroniarze
Centrum Robotów Mobilnych WAT już otwarte
Miliony sztuk amunicji szkolnej dla wojska
Ostre słowa, mocne ciosy
Grób Nieznanego Żołnierza ma 99 lat
Olimp w Paryżu
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Sojusz także nuklearny
Rozliczenie podkomisji Macierewicza
Rozkaz: rozpoznać przeprawę!
Breda w polskich rękach
Kamień z Szańca. Historia zapomnianego karpatczyka
Rajd pamięci i braterstwa
Święto marynarzy po nowemu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polsko-czeska współpraca na rzecz bezpieczeństwa
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Odznaczenia dla amerykańskich żołnierzy
Czas „W”? Pora wytropić przeciwnika
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
Polska liderem pomocy Ukrainie
Olympus in Paris
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Czworonożny żandarm w Paryżu
Żołnierze, zdaliście egzamin celująco
Żeby nie poddać się PTSD
Namiastka selekcji
Kto dostanie karty powołania w 2025 roku?
Nominacje generalskie na 106. rocznicę odzyskania niepodległości
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Karta dla rodzin wojskowych
Zapomogi dla wojskowych poszkodowanych w powodzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO